qrcze no w święta zrobie ok 800 km, więc mam nadzieje, że nic się nie stanie, byłem jeszcze w innym warsztacie, gdzie MB robią i to samo: "...o co ci chłopie chodzi, wszystko w jak najlepszym porządku.."
najgorsze w tym to w sumie nie jest to że to puka, tylko po dłuższej jeździe jak zwolnie (czyt. zwolnie czyli wychamuje do prędkości np. 40km/h) i chce skręcić, to wtedy przy skręcie nie ma "puk", tylko jest już taki jakby zgrzyt (w samym momencie skręcania)...nerwa mam jak cholera z tym...sprubuje gdzieś u kogoś (przed świętami pewnie ciężko bedzie heh...) sprawdzić, ewentualnie wymienić łożysko no i sprawdzić amortyzator...
a może ktoś poratuje kanałem, bądź jakimś warsztatem, gdzie mógłbym to zrobić?? (oczywiście z okolic, bądź z Olsztyna, bo tam będe pare dni po świętach jeszcze)
_________________ MB C124 230CE 1990r.

|