Osobiście rozebrałem kilka W140, także coś na temat demontażu skrzyni mogę powiedzieć.
Ja zawsze wyciągam motor razem ze skrzynią (brak kanału) i oddzielam je od siebie " na wierzchu " co bardzo ułatwia zadanie.
Ale..
1. Jeśli wyciągasz samą skrzynię musisz zaopatrzyć się w różne przedłużki, przeguby itp. aby móc odkręcić wszystkie śruby.
2. ZAWSZE wyciągaj skrzynię razem z konwerterem , tzn. od strony silnika, a dokładniej w misce olejowej jest takie okienko przez które możesz odkręcić ten konwerter ( 6 śrub, tzn. 3 pary po dwie śruby).
Niestety największym problemem w modelu w140 jest samo oddzielenie silnika od skrzyni. Odkręcisz wszystkie śruby a ona ani drgnie. Winowajcą są kołki naprowadzające, które bardzo ciasno siedzą.
Ostatnio po godzinnej walce z odłączeniem skrzyni zastosowałem drastyczne środki, tzn. jedyne skuteczne. Metrowej długości belka o średnicy 12cm i 10kg młot. Dwa porządne uderzenia w miejsce gdzie mocowany jest rozrusznik i skrzynia odeszła.
Przeważnie skrzynie kupują od nas warsztaty zajmujące się naprawą ASB. Zawsze kiedy przyjeżdżają po odbiór skrzyni opowiadają ile musieli walczyć aby skrzynia odeszła.
W każdym razie życzę ci z całego serca , żeby robota poszła ci szybko i sprawnie.
P.S. Bez piwa do tej roboty nawet nie podchodź.
