Witam zakręconych na punkcie 2oo po przerwie,
Melduję powrót z wyprawy do Chorwacji - (prawie) bez strat własnych - 5300 kilometrów na kołach, odwiedzone: Czechy, Słowacja, Austria, Słowenia, Bośnia i Hercegowina, Włochy i Chorwacja oczywiście
![[smiech]](./images/smilies/smiech.gif)
... Wybrałem się z kumplem (Maciek - VTX 1800)Początek ciężki, bo:
1 dzień - dojechaliśmy do Wisły (od Włocławka, prawie do celu padało),
2 dzień - z Wisły do Chorwacji (Senj) - deszcz ustał dopiero po zjeżdzie z gór,
3 dzień - z "góry" Chorwacji do Makarskiej - 80% w deszczu.....
Po tym prysznicu mój wodoszczelny alarm zaczął niedomagać (po lekkim przeschnięciu odpuścił), a Maćkowi odmówił zupełnie współpracy i trzeba było go wyciąć
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
...
4 dzień to odpoczynek, lekkie alkoholizowanie, plaża etc...
5 dzień - Marakska - Mostar (BiH) - Dubrownik - Makarska (ok. 450 km),
6 dzień - kręcenie się po okolicy + Split i Trogir,
7 dzień - Trogir - Split - wyspa Brać (prom) - Trogir,
8 dzień - Trogir - Bled (Słowenia), zwiedzanie jaskini,
9 dzień - Bled - Wenecja
![[cool]](./images/smilies/cool.gif)
,
10 dzień - Wenecja - Kołbaskowo (1350 kilometrów - rekord przelotu!!!!!
![[usmiech]](./images/smilies/usmiech.gif)
)
11 dzień - Kołbaskowo - Gdynia
Przez pierwsze trzy dni przemokliśmy, ale potem było już tak, jak powinno - codziennie ok 30 stopni, na krótkie przeloty krótki rękaw, orzech, szpanerki (na długie jednak kombinezon i pełen kask).... Dementuję, że cruisery nie nadają się na trasy .
Polecam
![[cool]](./images/smilies/cool.gif)
..... Czas siadać do planów na przyszły rok

....
Jak ochłonę, wkleję parę fotek <br>
Dodano po 15 sekundach.:<br>