MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz

Forum dyskusyjne klubu właścicieli i miłośników samochodów marki Mercedes-Benz
Dzisiaj jest sob sie 09, 2025 6:11 pm

Strefa czasowa UTC+02:00




Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 26 ]  Przejdź na stronę Poprzednia 1 2
Autor Wiadomość
 Tytuł:
Post: pt cze 26, 2009 12:19 am 
Offline
wiarus junior
Awatar użytkownika

Rejestracja: sob wrz 01, 2007 9:53 am
Posty: 753
Lokalizacja: Szczecin
majzel pisze:
kielbik może się nie udzielaj jak masz mnie nazywać osobnikiem, każdy robi to co chce ze swoim wozem , dla mnie to tylko środek transportu. Tobie pewnie też by się nie chciało jeździć objazdami wracając z pracy po 22:30...

Trochę bezczelna wypowiedź jak na 1dniowego użytkownika zwracającego się do klubowicza z kilkuletnim stażem...

Jak chcesz mieć precyzyjną diagnozę to pojedź sobie do warsztatu bo przez internet nikt Ci na 100% nie powie co się stało.

Pozdrawiam

_________________
ex W123 300D 83'
ex Jawa 50 typ23


Na górę
 Tytuł:
Post: pt cze 26, 2009 12:26 am 
Offline
swój chłop

Rejestracja: śr kwie 08, 2009 3:01 pm
Posty: 257
Lokalizacja: Gliwice
Nie spotkałem się z tym, aby silnik zdławił się przy zalanym wydechu. Zapalcie silnik i zatkajcie wydech. Musiałbyć ciężko, aby silnik zdławić. Odnośnie rur wydechowych, to dlaczego traktory, autobusy coniektóre mają wydech nad dachem, no chyba nie dlatego, aby ich nie zalać. Pozatym jakby była woda w tłumiku, to by całkiem inaczej było słychać, charakterystyczne dźwięki wody.

W ogóle czy silnik diesla jest w stanie palić bez jednego cylindra jak z początku tematu majzel napisał. Jeśli nie, to mamy znalezioną przeszkodę, że jest nieszczelność na cylindrach. Może by tak sprawdzić kompresje? Co o tym myślicie?

_________________
W202 250D '93


Na górę
 Tytuł:
Post: pt cze 26, 2009 12:31 am 
Offline
weteran
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw cze 09, 2005 10:28 pm
Posty: 2823
Numer GG: 578747
Lokalizacja: Katowice/Stuttgart
Piątal pisze:
Trochę bezczelna wypowiedź jak na 1dniowego użytkownika zwracającego się do klubowicza z kilkuletnim stażem...
Milo mi, ze sa jeszcze szarmanccy forumowicze sklonni wstawic sie za ucisnionym kielbikiem ;).

@ majzel: nie chcialo ci sie jezdzic objazdami to teraz z tydzien (jak dobrze pojdzie) pojezdzisz tramwajem i bedziesz ze 3000 zl lzejszy...

P.S.

Trzeba przyznac, ze nicka dobrales sobie bezblednie [zlosnik].

_________________
'68 250, szwajcar
'70 250 C, niemiec
'71 230, austryjok
'71 250 CE, angol


Na górę
 Tytuł:
Post: pt cze 26, 2009 12:37 am 
Offline
swój chłop

Rejestracja: śr kwie 08, 2009 3:01 pm
Posty: 257
Lokalizacja: Gliwice
kielbik pisze:
(jak dobrze pojdzie) pojezdzisz tramwajem i bedziesz ze 3000 zl lzejszy...

Zawsze zostaje praca własna:) w ostateczności silnik np. z allegro ;)

_________________
W202 250D '93


Na górę
Post: pt cze 26, 2009 6:29 pm 
Offline
nowy

Rejestracja: czw cze 25, 2009 10:07 am
Posty: 6
auto dalej dymi ale wydaje mi się, że to nie korbowód walnięty bo na kolejnych biegach osiągam przypisane do nich maksymalne prędkości.
Z rury wylatuje dalej dużo wody z sadzą. Zapomniałem dodać ze mam zamontowany katalizator (taki że można w Deutschland wjeżdzać do Berlina) nie wiem czy to ważne ale wspomnęlepiej o tym.

Pozdrawiam


Na górę
 Tytuł:
Post: ndz cze 28, 2009 8:11 pm 
Offline
wiarus junior

Rejestracja: czw maja 16, 2002 11:55 pm
Posty: 531
Lokalizacja: Konin
Nie pamiętam, czy katalizator utleniający stosowany w silnikach wysokoprężnych jest wykonany z ceramiki, czy blachy. Nie chodzi oczywiście o obudowę. Jeżeli ceramika, to przy gwałtownym schłodzeniu do jakiego niewątpliwie doszło po wjechaniu w kałużę, moim zdaniem najpewniej ceramika popękała i/lub się nadtopiła. Spowodowało to znaczne ograniczenie przepływu spalin.

Sprawdź, czy nie "grzechocze" w katalizatorze. Drugim sposobem będzie demontaż katalizatora i próba. Oczywiście będzie głośno! Moim zdaniem to może być najpewniej pprzyczyną problemów.

Ja bym nie myślał o korbach, te w razie zassania wody górą jak się gną to mocno na tyle, że silnik już raczej nie pracuje. Albo wręcz wyłażą bokiem.

Jak się uporasz z tematem, daj znać - jestem ciekaw co się stało.

_________________
Pozdrawiam
Maciej

MB W114 280 74 r. Milka
Ford Transit MK2 84 r. Oldskool

Kosmetyki samochodowe CarChem
fb/CarChemPolska
Akcesoria do pielęgnacji samochodów egge.pl


Na górę
Post: ndz cze 28, 2009 9:12 pm 
Offline
wiarus junior
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn sie 14, 2006 8:30 pm
Posty: 566
Lokalizacja: Oberschlesien
majzel pisze:
Skoro to korbowody to może ktoś potrafi mi wycenić taką naprawę?
Proszę o dalsze sugestie.


Jeżeli to tylko środek transportu , to najtaniej niestety będzie wymienić silnik. Nawet remont samego dołu będzie droższy niż używany silnik na allegro z przekładką . Choć zgadzam się z Konikiem że najpierw sprawdzić trzeba kata .

_________________
C140 5.0

Ex - S123 200D W124 E200T W126 560SEC ,W123 240D ,W124 230CE ,W124 300D , W123 200D u.v.a. :)


Na górę
 Tytuł:
Post: ndz cze 28, 2009 10:20 pm 
Offline
wiarus junior

Rejestracja: czw maja 16, 2002 11:55 pm
Posty: 531
Lokalizacja: Konin
Życie zabrało mnie od kompa :-) i teraz dokończę.

A jeżeli to katalizator z wkładem metalowym (bo są i takie i takie - własnie sprawdziłem, ale nadal nie wiem jakie były fabryczne), to może być zapchany sadzą, która przy gwałtownym schłodzeniu podziekowała rurze za towarzystwo i dalej heja na katalizator, na co z resztą wskazuje:
majzel pisze:
Z rury wylatuje dalej dużo wody z sadzą.


Sprawdź katalizator.

_________________
Pozdrawiam
Maciej

MB W114 280 74 r. Milka
Ford Transit MK2 84 r. Oldskool

Kosmetyki samochodowe CarChem
fb/CarChemPolska
Akcesoria do pielęgnacji samochodów egge.pl


Na górę
 Tytuł:
Post: pn cze 29, 2009 10:32 am 
Offline
kombatant
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr wrz 10, 2003 7:55 pm
Posty: 3388
Lokalizacja: Warszawa
majzel pisze:
Tobie pewnie też by się nie chciało jeździć objazdami wracając z pracy po 22:30...

To ja zadam pytanie, to teraz po wszystkim czy m i jak będziesz jeździł?
Będzie szybciej i taniej? [szalone]

_________________
Nerwowa Niemra


Na górę
Post: wt cze 30, 2009 8:26 am 
Offline
nowy

Rejestracja: czw cze 25, 2009 10:07 am
Posty: 6
druga droga dojazdowa też była zalana (z Góry Św. Anny woda dosłownie gnała na wszystkie strony).
Dziś sie zabiorę za ten katalizator.

Pozdrawiam i dziękuję za wszystkie podpowiedzi.

Pozdrawiam


Na górę
 Tytuł:
Post: wt cze 30, 2009 9:04 am 
Offline
wiarus junior
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr paź 15, 2008 2:53 pm
Posty: 561
Lokalizacja: mazowiecka wieś (WPI)
kielbik pisze:
Napewno... Jakie cisnienie maja spaliny u wylotu rury wydechowej? Nie mierzylem, ale juz na wolnych obrotach bedzie z 1 atm nadcisnienia. To teraz przelicz to sobie na metry slupa wody i bedziez wiedzial ile wody musialoby byc nad takim samochodem zeby "zdusila wydech". Dla ulatwienia: 1 atm = 10 m W.S.

Ludzie, myslcie! To nie boli!!!!!!!


dobre rady dobrze jest przetestowac najpierw u siebie :-)
ja troche jezdzilem po blocie, patrolem 2.8 td, 6 cylindrow.
wjechanie w rzeke na wolnych obrotach to niemal na pewno zaciagniecie wody przez wydech i zduszenie silnika, efekt jest tym silniejszy, im wiecej dziur w ukladzie wydechowym. Przy gwaltownym schlodzeniu goracej rury robi sie potworne podcisnienie. Woda w patrolu zatrzymuje sie az na turbinie, przy pomocy akumulatora nie dalo sie jej (w tym konkretnym samochodzie) wypompowac.

wracajac do watku, to oczywiscie mozliwe jest, ze zostal pogiety (przewaznie pada jeden) korbowod. Natomiast jest jeszcze jedna szansa.
Mielismy otoz kiedys taki przypadek z kumplem, który jechal gazikiem wyposazonym w 3.0 R5 diesel z mercedesa. W wodzie dziura byla wieksza, niz w zeszlym roku, i skonczylo sie tak:
Obrazek

Spedzilismy caly dzien na lace, usilujac dojsc, dlaczego gazik co chwile gasnie. Dymil na niebiesko, no ale to normalka. Skoro dawalo sie go zapalic, to nie rozumielismy, dlaczego gasnie. Wysuszylismy caly uklad paliwowy, wyczyscilismy pompe paliwa, zlikwidowalismy do zera nieszczelnosci. Zagadke rozwiazalismy przypadkowo - okazalo sie, ze po spuszczeniu z baku ON (wczesniej bak wysuszylismy), do butelki splynela mieszanina ON i wody w stosunku 1/3. Tak - na czyms takim gazik potrafil odpalic i dzialac przez 30 sekund. prawdopodobnie to byla woda, ktorej nie usunelismy z ukladu paliwowego.

i teraz do adremu: sprawdz, co masz w baku. woda mogla sie tam dostac przez odpowietrzenie.

_________________
Bartek Rybak
W126 420 SEL 1986 315 kkm


Na górę
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 26 ]  Przejdź na stronę Poprzednia 1 2

Strefa czasowa UTC+02:00


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 32 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Limited
Polski pakiet językowy dostarcza phpBB.pl