Witam
Dziś napiszę Wam jak ochronić moduł zapłonowy od śmierci z przegrzania - najczęstszej wraz z wilgocią przyczyny "zejścia" modułu.
Najpierw kilka słów o cechach modułu.
Moduł wytwarza pewne ilości ciepła, będąc jednocześnie wrażliwym na przegrzanie. Dodatkowo duże ilości ciepła wytwarzane przez silnik istotnie zwiększają ryzyko przegrzania, a w konsekwencji uszkodzenia modułu, który jak wiemy, jest bardzo kosztowny w zakupie.
Dlatego, opierając się na wskazówkach znalezionych na stronie:
http://w126-archiv.mercedesforen.de/ind ... Hauptseite, postanowiłem wymienić pastę i folię przewodzące ciepło w module mojego auta, a Wam przekazać opis i fotki. Całość prac jest bardzo prosta, można ją wykonać we własnym zakresie, a zajmuje około 30 minut łącznie z demontażem i montażem modułu. Sama wymiana pasty i folii wraz z robieniem zdjęć zajęła mi równe 20 minut. Więcej czasu zajęło mi napisanie tego tekstu!
Grzejący się moduł oddaje ciepło przez tylną część do nadkola samochodu, a że powierzchnia modułu i nadkola nie jest do siebie idealnie dopasowana, pomiędzy nimi zastosowano pastę przewodzącą ciepło oraz folię. Pasta ma konsystencję mazistą, ciągnąca dzięki czemu wypełnia nierówności. Folia chroni przed brudzeniem i przyklejeniem się modułu do nadkola, dzięki czemu możemy moduł demontować w każdej chwili. Pasta powinna pozostać „wilgotna” przez cały czas eksploatacji modułu. Jednak z biegiem czasu wysycha, kruszeje, powstają grudki i szczeliny, między które dostaje się powietrze (izolator!) przez co traci swoją zdolność odprowadzania ciepła.
Do wykonania prac potrzebne będą:
- pasta biała silikonowa termoprzewodząca H w tubce (7 gramów) - można ją kupić w każdym sklepie z częściami elektronicznymi, wystarczy pasta biała, nie ma potrzeby aplikowania pasty srebrnej (droższej) - koszt zakupu około 4 zł.
- folia termoprzewodząca – koszt około 50 zł za arkusz trochę większy od formatu A5 - zakup j.w.,
- zmywacz np. do gaźników i przepustnic,
- nożyczki,
- szpachelka,
- papier techniczny lub inne czyściwo.
Krok po kroku.
1. Odłączyć wszystkie przewody od modułu i zdemontować go.
2. Usunąć starą folię (oryginalna jest cieniutka, bezbarwna) i pastę. W moim pasta okazała się być idealna, dlatego wrzucam fotkę ze wspomnianej wcześniej strony. Kolejne to już moja produkcja.
3. Dokładnie wyczyścić za pomocą zmywacza powierzchnię modułu odprowadzającą ciepło.
4. Dociąć odpowiedni kawałek folii (jest grubsza od oryginalnej, w szarym kolorze – przypomina trochę gumę).
5. Nałożyć cienką (!) warstwę pasty, a następnie rozprowadzić równomiernie na całej powierzchni za pomocą szpachelki. Ilość pasty powinna być tak dobrana, by po dociśnięciu i wygładzeniu folii pasta nie wychodziła na boki.
6. Nałożyć folię tak, by nie zostały pęcherzyki powietrza, a następnie usunąć resztki pasty i wyczyścić moduł.
7. Zamontować moduł i podłączyć przewody. Samochód jest od razu gotowy do jazdy.
8. A teraz można być z siebie dumnym i napawać się tą dumą np. przy piwku bezalkoholowym
9. Wysłać Konikowi 10% wartości modułu jako wyrażenie wdzięczności i radości z uratowania pozostałych 90% wartości modułu
Dobrze wykonana naprawa powinna chronić moduł przez najbliższych kilka lat. Przy okazji nadmienię, że przy myciu komory silnika i możliwości narażenia modułu na nadmierną wilgoć należy go wymontować, a wszelkie złącza zabezpieczyć przed wilgocią.
No to, do dzieła!
_________________
Pozdrawiam
Maciej
MB W114 280 74 r. Milka
Ford Transit MK2 84 r. Oldskool
Kosmetyki samochodowe CarChemfb/CarChemPolska
Akcesoria do pielęgnacji samochodów egge.pl