witam, kolejny problem z moim truposzczakiem.. kiedy z powodu zepsutych hamulcow stal pod domem przez pare tygodni, nagle siadl tyl i wycieklo sporo plynu znad tylnego prawego kola.
Obecnie tyl prawie lezy na ziemi - z tego co wiem, jest zlamany amortyzator (nie wiem czy nie 2) i tylek buja sie na samych sprezynach az czasem leca iskry
po 1- nie wiem czy powinienem tak wogole jezdzic (staram sie tylko kiedy musze) bo jeszcze mi sie cos wiecej urwie
po 2- chcialbym to naprawic jak namniejszym kosztem bo moja beczka to auto za 2k za ktore i tak przeplacilem:]
problem jest nastepujacy: nivo - co z tym zrobic? nie jest problem je wywalic i wrzucic npormalne sprezyny i amory?
w sklepie nieopodal powiedzieli mi ze amor x1 to 100pln i sprezyny tak samo. Czyli koszt mytsnioslby mnie 400+robota. Moze i nie fortuna ale myslicie ze mozna zrobic to taniej???? Nie chce wkladac po prostu w grata kasy bo gdzie nie naprawie to zaraz mi pada cos innego...
Prosze o podpowiedz bo znajomy mechanik ma mnie dosyc i mowi ze na moim miejscu to on by zezlomowal
pozdrawiam