Witam serdecznie
Panowie, jestem szczęśliwą posiadaczką W124 z 88 roku 3,0 benz.
Coś chyba ostatnio popsułam, bo nie działa mi jak trzeba wentylator
Nawiew szaleje tak, że aż czochra fryzurę...
a tak serio..: nie działają przyciski na pulpice od wyłączania i zmiany natężenia dmuchawy, cały czas chodzi na najwyższych obrotach i nie da się tego wogóle wyłączyć, jedynym sposobem jest przekręcenie "do oporu" i przytrzymanie kluczyka w stacyjce przy włączonym silniku, jednak jak puszczę klucz ( w takim sensie, że nie cisnę go na siłę - ps:wiem, że nie powinnam....sorry, blondynka

) to wszystko od razu się rozdmuchuje, aż własnych myśli nie słychać.
Pomóżcie cokolwiek..
Może ma ktoś rozwiązanie

albo chociaż schemat instalacji elektrycznej, to sobie pogrzebie trochę..
Ps: nie odsyłajcie mnie do serwisu..błagam.. i nie każcie grzebać na forum, bo mi na fryzjerkę czasu braknie...
Z góry dziękuję tym Panom, którzy się nade mną ulitują
![[zlosnikz]](./images/smilies/icon_biggrin.gif)