|
... wolno się zbiera.
Przeszczep totalny, bo: panu strzelił łańcuch rozrządu, połamało zawory, napinacze, no totalna demolka... Silnik 3.8 litra. Pan kupił drugi, ale po zdjęciu głowic okazało się, progi takie, że paznokcie można połamać, a tłoki kolebią się wściekle. Silnik został spisany na straty. Został kupiony następny silnik, tylko, że 4.2 pojemności. I do niego został założony osprzęt od tego mniejszego (cały układ dolotowy, wtryskowy i zapłonowy). Jakoś to działa... Nawet nie najgorzej. Silnik ma sprężanie 13 - 14 na wszystkich cylindrach, pracuje równo... Jedyna wada, to po nagłym dodaniu gazu, obroty nie wzrastają szybko, ale słychać coś w stylu "wrywrywry" i silnik rozpędza się powoli, niemniej cały czas płynnie.
Sprawdzone i podmienione świece, regulatory hydrauliczne (jeden nie trzymał), dobrane płytki na zaworach (mam cały arsenał), podciśnienia szczelne. Pomogła odrobinę podmiana tłumika podciśnienia z biało - zielonego na niebiesko - czarny (ten w okolicach aparatu zapłonu). Zapłon ustawiony na stroboskop. Powoli kończą mi się pomysły, co jeszcze można sprawdzić. Wtryski szczelne, nie leją. Co może powodować taki objaw? Dzieje się tak samo na benzynie, jak i na gazie. Przytkany układ wydechowy z jednej strony? Niepasująca do silnika klapa spiętrzająca? Jakieś pomysły?
|
Zarejestruj się
Zaloguj się
Regulamin
Galeria