Witam
W poniedziałek zakończyłem swap z 260E na 300E.
Zaraz po wymianie, po pierwszym odpaleniu silnik bardzo szybko się wkręcał na obroty i szybko z nich schodził. przyspieszenie było nieziemskie.
We wtorek, gdy przejechałem już ok. 30 km, poczułem zapach paliwa w kabinie. Okazało się, że nastawnik EHA zaczął przeciekać. Jako, że miałem drugi, niecieknący EHA, do którego nikt nie pchał paluchów, nie regulowany, założyłem go. Przyspieszenie dalej było słabsze, niż na początku. Na próbę założyłem z powrotem ten cieknący EHA. Przyspieszenie dalej było takie same, gorsze niż w pierwszym dniu. Wróciłem do niecieknącego EHA.
Wygląda to trochę tak, że samochód dopiero po przekroczeniu 5000 obrotów dostaje wyraźnego i mocnego kopa. Tak jak by turbo-dziura
Dzisiaj jednak, stojąc na światłach, zauważyłem, że zaczął wchodzić na obroty jak powinien, tak jak było zaraz po włożeniu silnika. Przyspieszenie także było takie jak powinno. Niestety nie miałem okazji dłużej sprawdzić, co się będzie działo, gdyż byłem blisko od miejsca, do którego jechałem.
O co może z tym chodzić ? Raz jedzie jak powinien, innym razem jakoś kuleje...
Do tego spalanie. Zalałem równo połowę baku. Przy bardzo spokojnej jeździe po mieście, na krótkich odcinkach przejechałem 75 KM i wskaźnik pokazuje kreskę pomiędzy 1/2 a rezerwą. Coś za duże spalanie.
Wziąłem miernik i sprawdziłem za pomocą złącza diagnostycznego.
Po ok. 15 minutach jazdy na silniku 80 st. C wypełnienie wynosiło ok. 50 % i nie zmieniało się. Wskazywało by to na uszkodzenie sondy Lambda. Ale czy uszkodzona sonda może dawać w.w objawy ?
Sprawdziłem potencjometr kalpy spiętrzającej. Jest ustawiony na 1,00 V i wygląda, jak by nie było przy nim nic grzebane. Naciskając na klapę napięcie rośnie bardzo równo, bez "trzasków", czyli potencjometr nie jest wytarty.
O co chodzi ?
Sonda ? Pompa paliwa ? Mam jedną, w 300CE widziałem, że są dwie, a może filtr paliwa ?
Do tego wydaje mi się, że ciągnie lewe powietrze. Zatkałem dopływ powietrza do przepływomierza, ale silnik dalej chodził. Słychać minimalne falowanie obrotów, nie widoczne na obrotomierzu i ekonomizerze. Ściągnąłem cały rozdzielacz, kalosz nie pęknięty, na przewodach od zawora powietrza dodatk. chyba nie ma nieszczelności. Rurki siedzą mocno na swoich miejscach...