U mnie W126 SEL robi jako daily car, przy przebiegach rzedu 30 kkm rocznie. Jezdzi glownie po zakorkowanej stolicy, 2-3 razy w miesiacu mniejsza lub wieksza trasa.
Inaczej niz niektorzy tutaj nie znajduje w nim wad.
Parkowanie nie stanowi realnego problemu, ani dla mnie, ani dla mojej zony - ktora ma prawo jazdy od ledwie 2 lat. Parkowanie rownolegle to coraz wieksza rzadkosc, a przy prostopadlym roznica jest niewielka.
Koszty eksploatacji sa smiechowe, mimo wszystko, tzn. biorac pod uwage podejscie TCO. AC jest niepotrzebne przy tej wartosci i dostepnosci czesci, awaryjnosc jest _znaczaco_ nizsza niz ktorykolwiek z 15 posiadanych poprzednio przeze mnie aut (a szejk jest najstarszy...), czesci bardzo tanie, jedyny bolesny do tej pory temat to olej syntetyczny w duzych ilosciach. Natomiast spalanie w tak starym samochodzie to i tak tylko ulamek utraty wartosci i wydatkow na obowiazkowe serwisy samochodow nowych - a jednak wolno obracajace sie, gladkie i dyskretne 200 KM z automatem rozklada na lopatki manualnego zdownsizowanego common raila. I nie chodzi nawet o literalne osiagi, tylko o realnie wykorzystywane: niskie obroty, cisza, kultura pracy i nadmiar momentu powoduja, ze przecietnie wszyscy zostaja po starcie ze swiatel daleko w tyle, podczas gdy szejk nie traci ani przez moment powagi i elegancji.
Juz pare razy wyprzedzala mnie z prawej rycząca do odcięcia hondzina czy strzelający glupie kangurki przy zmianie biegow mondeo puszczajace przy okazji wielkie, czarne bąki, podczas gdy ja sobie standardowo, dostojnie ruszalem, sluchajac muzyki i myslac o niebieskich migdalach. Oni naprawde mysleli, ze ja sie scigam
No, ale sie rozpisalem nie na temat. Od jakiegos czasu kazde auto, ktorym jezdze ma w okolicach 5 metrow i uwazam, ze zwinnosc miejska malego auta (tak, mialem nawet przez rok cos tak malego, jak citroen C1, pare razy korzystalem tez z wypozyczanego smarta) to mit. na pojedynczym parkingu pod marketem miesci sie jeden szejk i jedno C1. A mozliwosc zabawy w konika szachowego w korku to zwykle glupota - na odcinku 1000 metrow mozna zyskac 2-3 samochody przewagi...ja w tym czasie spokojnie czytam gazete, ksiazke albo prowadze relaksujaca rozmowe z kims milym.