mareczek8484 pisze:
No zaraz się zaczną komentarze w rodzaju że montując jakieś ,,współczesne" audio sprawiamy, że auto nie jest zgodne z VIN i takie tam
Chcę, żeby przyzwoicie grało i tyle, bo seria jest totalnie tandetna i gra jak w 25 letnim Polonezie...
nie zarzucam Ci , odejścia od serii czy vinu. Skłaniam tylko do refleksji, nad sensem tego postępowania. Sam zresztą napisałeś, że to co zrobiłeś nie powoduje ''szału''

Zwróciłem tylko uwage na fakt ,że zamiast kupować super nowoczesno-audiofilskie głośniki JVC ,korzystniej by bylo kupić choinke zapachową.
Nie namawiam Cię ,żebyś tak jak ja miał w aucie klocki których nie musisz odpalać ,żeby ludzie padali na kolana ,lampy, preampy,itd. Polecał bym jednak się zastanowić ,co zrobić ,żeby to miało w sobie jakiś szał

.W innym wypadku lepiej zostać przy serii ,a za te 200 zasponsorwać jakąs miłą galerianke i mieć troche więcej wspomnień

Janfocus pisze:
nna rzecz że najlepsze głośniki po 20latach nadają się na śmietnik..
nie jest to do końca prawda. Jeżeli zawieszenie sie nie skonczyło ,albo ktoś im nie pomógł.Nic im nie powinno być
sneer pisze:
w latach osiemdziesiątych systemy audio nie były szczególnie wyrafinowane. u mnie fabryka była w świetnym stanie, ale grało to jak radio safari. a szejk nie jest do oglądania, tylko codziennego uzytku.
Dziś te systemy są troche grosze.Ksiegowi też się do nich dopadli