Cztery zeszłej jesieni albo i pięć licząc robotę 3 lata temu
Odkręcasz:
Kierownice, demontujesz gałki kierunków i osłonę kolumny.
Demontujesz, osłonę pod kierownicą, zegary, włącznik świateł, kratki nawiewów, schowek, osłony głośników. Odkręcasz konsolę środkową śrubami pod śrokdowymi kratkami - dolne mocowanie konsoli do tunelu, dmontujesz konsolę. Osłonę pod nad nogami pasażera.
Odpinasz kable do wszelakich włączników w desce.
Odkręcasz mocowanie deski od spodu, po bokach, to już widać, pod kratkami głośników. Deska powinna być już luźna, czasem zaczepia się filc wygłuszający o mocowania.
Zdejmujesz kratkę podszybia, odkrcasz węże - zdejmujesz węże.
Odkręcasz króćce od nagrzewnicy, luzujesz lewą zapinkę krócca do grodzi przedniej, odkręcasz 4 śruby mocujące obudowę nagrzewnicy, podnosisz lekko odciągając od górnych śrub obudowę starając się nie kląć wyciągasz króćce z nagrzewnicu rozlewając płyn - powinna wyjść do góry.
Nagrzewnice wyjmujesz z obudowy w domu po zdemontowaniu miliona zaczepów.
Robota nie wykonalna przy takim mrozie, połowa plastików pęknie w diabły - garaż, skrzynka piwa, i na pierwszy raz - jeden calutki dzień roboty albo 2 bez pośpiechu.
Ja mam wprawę i nagrzewnicę wyrywam w 1h! -

to tak po 3-4 razie sie go zdobywa
Jak mi się co przypomnie dopiszę.
-odkręcić śrubkę regulacji otwarcia środkowych nawiewów!
