Dobrze /zegarek/ sugeruje,przed założeniem trzeba było dobrze sprawdzić wszystkie otwory w uszczelce,bo mogły nie zgrać się otwory i mogłeś po prostu zakryć kanał olejowy ,chociaż ja tu przytoczę swój przypadek ,prawie identyczny,otóż jak kupiłem 560 to koleją rzeczy wywaliłem cały olej ,chociaż z wyglądu był na oko OK,no ale mam zasadę że po zakupie auta ,wymianę robię zawsze i wtedy mam pewnośc co do przebiegu (oleju oczywiście ! ) nowy wkład filtra poprzednik zostawił mi w spadku w bagażniku,tak więc wsadziłem wkład filtra,zalałem świeżym olejem,pokręciłem rozrusznikiem bez zapalania ( zdjęty kabel z cewki ),pózniej już normalnie zapaliłem i patrzę na manometr a tam 0
![[totalszok]](./images/smilies/totalszok.gif)
,zgasiłem i przez korek wlewu patrzę a tam wałek prawie suchy

,odkręciłem dekiel od filtra-sucho w środku

a że auto przywiozłem nie na chodzie,na lawecie, to myślę-pewnie pompa oleju zj....a,zlałem olej,zdjąłem miskę i wyciągłem pompę oleju,zanurzyłem końcówkę w oleju -pompa ciągnie,wszystko w kupę i to samo, i wyobraż sobie kolego , że winny był wkład filtra,po prostu leżał w bagażniku cholera wie ile czasu i po prostu ZAWILGOTNIAŁ

, nie do uwieżenia ale fakt z autopsji ,po wysuszeniu puścił ciśnienie i jest OK ,ale co się nakombinowałem to głowa boli !!!