Witam
Mam problem z moim m103 300E, otóż najnormalniej w świecie, kopci na niebiesko. Najlepiej to widać po rozgrzaniu, przy przegazowaniu puszcza obłoczek, przy pedale w podłodze także dymi, nie wiem, jak mocno, nie mogę tego sprawdzić. Nie jestem także w stanie powiedzieć, czy dymi na zimnym, gdyż nigdy nie "cisnę", dopóki nie złapie 80 stopni. Ubywają także znaczne ilości oleju - ok. litr na 800 km. I teraz tak: co można na to poradzić ? Planuję wymianę uszczelniaczy zaworowych, ale z tego co sprawdzałem, na pierwszym cylindrze nie są nadmiernie twarde. Kompresję trzyma po 12-13,5 Trochę się boję, że to pierścienie, ale po odkręceniu korka wlewu oleju nie ma przedmuchów, nawet przy wyższych (3000) obrotach nie czuć dmuchania. Dodam także, że problem pojawił się nagle, chodził jak należy, a tu nagle....
Może to być uszczelka pod głowicą ? Może olej dostaje się z kanału olejowego do cylindra ? Chociaż nie ubywa cieczy chłodzącej i nie ma oleju w cieczy chłodzącej, nie ma też "masła" pod korkiem wlewu oleju. Głowicę mam zamiar ściągnąć, czy przy okazji dotrzeć zawory ? A może wyciągnąć tłoki i sprawdzić stan pierścieni, czy nie zapieczone albo coś w tym stylu ? Ale i tak samych pierścieni nie ma chyba sensu wymieniać ? Aha, i wykręcałem świece, wszystkie czyste, z lekko białą elektrodą, żadnych śladów oleju....
Co z tym zrobić ? Nie mam funduszy na zakup sprawdzonego i pewnego m103, mogę kupić jakieś m103 za 500 zł, ale jak znowu wpakuję się w jakiś złom ? Na tego, co mam mogę przeznaczyć ok. 500 zł na naprawę, tak więc kapitalka nie wchodzi w grę
|