Witam
Wlasnie wrocilem z Gliwic...
To co zobaczylem spowodowalo, ze mialem ochote siasc i
Stan auta mozna okreslic jednym slowem: RUINA
Nie ma ani jednego elementu nadwozia nie przezartego przez korozje - po prostu totalnie wszystko. Gdzie nie stuknalem srubokretem, tam sie sypala rdza

Dziury w nadkolach, bagazniku, progach, a podloga... rozpruta blacha z prawej strony z tylu... Blachy zewnetrzne tez wszystkie do wymiany (nawet na dachu sa purchle)
Silnik: ponoc po remoncie, suchy. Nie udalo sie go odpalic poniewaz aku bylo rozladowane - ale mysle, ze jakby go dluzej pogrzac swiecami i farelka, to by zaskoczyl...
Wnetrze - material+skay. Stan bdb.
Z ciekawosci spisalem VIN: 12312310033616
oraz numer silnika: 61691210025239
Ciekawe, czy auto jest oryginalne, bo w sumie to niezly material do restauracji...
Ale ja na razie nie mam na to kasy[beksa]
Aha... cena 1000 zl.
Pozdrawiam zdolowany... a mialo byc tak pieknie