Odstawiłem auto do warsztatu, żeby zepsuli w nim to i owo

Między innymi mieli ustawić zawory. Dzwonią dziś, że przestawiony jest rozrząd, oba wałki mniej więcej tyle samo. Ki czort?
Czy łańcuch w M110 może przeskoczyć? To chyba niewykonalne, choć ten jeden wałek jest napędzany w taki dziwny sposób, tzn. łańcuch chyba nie jest nawinięty na koło zębate,
tylko je "zahacza".
Inna opcja - rozciągnięty łańcuch. Ale czy może on się rozciągnąć aż tyle i co więcej - nagle?
Bo przestawiony zapłon wyjaśniałby sporo w kwestii zaniku mocy i dymienia, ale te objawy pojawiły się nagle. Co więcej - te "zaniki" mocy są płynne, raz mocniejsze, raz silniejsze.
Często nie ma ich przez chwilę po uruchomieniu silnika, niezależnie czy nagrzany, czy nie.
Chyba że łańcuch zrobił się gumowy

Gab