lysy2 pisze:
cos mi sie widzi, ze tak to wszystko sie skonczy, ze 2-3 auta beda jechac, a sporo osob bedzie sie podlaczac na chwile...
albo mozecie zrobic objazd po ludziskach
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
u tego na pivo u tamtego na kielbaske
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
ja mam warunki na ognisko/grila, duzy parking i spore pole namiotowe
z gory zapraszam
Cos Ty taki malkontent..?
Zamiast wymyslac trudnosci, trzeba szukac pozytywow - i bedzie dobrze
Co do atrakcji po drodze, poza sama jazda (a jazda w iles tam aut sama w sobie jest atrakcja) - w kazdym z tych miast jest cos ciekawego do zobaczenia. Po drodze zreszta rowniez..
Trzaby pomyslec nad kryteriami 'zaliczenia' jazdy, jesli mialoby to byc jakos po zlotowemu zrobione; jesli nie, to mozna tylko zasugerowac, co warto zobaczyc.
Swiadectwem 'zaliczenia' ustalonych wczesniej punktow bylyby zdjecia, albo jakies dowody papierowe (typu przewodnik, bilet etc.)
Problem czasu - fakt, ze taki 'objazd' to nie jest weekendowa zabawa. Ale mozna wygospodarowac tydzien z urlopu, albo podzielic cala jazde na etapy - z tym, ze to dosc znacznie zwieksza obciazenie finansowe, i czasowe (bo trzeba wrocic do domu, i potem dojechac z powrotem na trase).
Chetni, ktorzy nie mogliby zaliczyc calego 'objazdu', mogliby zaliczac jego czesc - chodzi przeciez o to, zeby sie spotkac
![[usmiech]](./images/smilies/usmiech.gif)
[ok]
A tak ogolnie - jak sie chce, to mozna wiele
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
[hehe][ok]
PS. Ja juz mam wprawe w takich dlugich eskapadach... sluze pomoca logistyczna, i wsparciem duchowym
![[hehe]](./images/smilies/hehe.gif)
_________________
Pozdrawiam,
Jarek, w123 230TE '85, w126 500 SEC '88, w126 560SEC '88, w116 450 '73
jareg@mb.org.plhttp://www.mb.org.pl/