Cześć! Bardzo niedawno temu przerabiałem temat zacisków bendixa.
airkomin pisze:
wyższość Ate nad Bendiksem jest bezdyskusyjna. Nie dość, że gumka sama siedzi to jeszcze tłoczek ma innaczej ukształtowane mocowanie gumki przeciwkurzowej, tak że w razie potrzeby moża się o to mocowanie solidnie zaprzeć śrubokręt i wywalić go z cylinderka, a nie rzeźbić (cholera jasna!)
Tak, lepiej bym tego nie ujął
Do rzeczy: gumka przeciwkurzowa jest bez typowego dla ATE zalanego gumą pierścienia. Zamiast niej
zacisk jest zaopatrzony w
pierścień z rantem wygiętym o 90 stopni względem kołnierza. Owy pierścień wciska się na zacisk, konkretnie na kołnierz przy rowku ( patrz foto poglądowe )
Najczęściej jednak po tym pierscieniu ślad nie został, a nawet jesli jest,to po demontażu juz nie pasuje ciasno na swoje miejsce z powodu korozji. Szukałem tych pierścionków w zamienniku, ale nie znalazłem - dupa blada. Na szczęście miałem jakieś inne zaciski bendixa i z nich wydłubałem brakujące cześci.
Sam system montażu jest dość prosty:
1. w gumkę wkłada się ten zasrany pierścionek( jak, to sie nawet ostatni dysmechanik domyśli)
2. gumkę nakałda się na te zasane tłoczki bez kołnierza,tak żeby zewnętrzna warga była podwnięta do środka ( ekwilibrystyka)
3. wciska się całość w połówkę zacisku i po wciśnięciu tłoczka do oporu nabija się ten zasrany pierścionek na swoje miejsce, z uprzednio zamontowaną gumką... tyle teoria

Jeśli pierśionek nie pasuje ciasno,to nie jest to prosta sprawa, co więcej trzeba go nabić równomiernie - inaczej się bydle skrzywi i będzie wyskakiwało z jednej strony.
Życzę anielskiej cierpliwości i powodzenia.
P.S. rozsądną metodą na wyjęcie zapieczonych tłoczków z bendixa jest podłączenie zacisku do auta i wypchnięcie pedałem hamulca
EDIT: Znalazłem panaceum w EPC. Pierścień (ten zasrany) ukrywa się pod numerem A 000 421 02 56
Pozdro!