hej
tak sie zastanawiam nad uzywaniem wyrazow i zwrotow w obcych jezykach, ktore to ostatnio sa czesto zauwazane na forum...
zapozyczenia te dotycza glownie j.angielskiego(obecnie modny i powszechny), bo francuskie "pardon" juz dawno wyszlo z uzycia (mody)[zlosnik]
dawniej (b.dawno) takie wplatanie bylo modne i swiadczylo o erudycji i wyksztalceniu mowiacego (badz o jego kompleksach i aspiracjach do bycia takim)
teraz jakos jest to pietnowane... prawdopodobnie dlatego, ze nie dotyczy pelnych wyrazen, a jedynie pojedynczych slow-w dodatku spolszczonych, co z kolei rzeczywscie brzmi smiesznie i "zasciankowo"
niemniej jednak jest to chyba trend, ktory zagosci na stale w naszych postach.poprostu jest to czesto wygodniejsza forma.
ja sam pisze "text" zamiast "tekst".rownoczesnie do tego dochodzi pisanie bez uzywania polskich liter
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
, co jest latwiejsze=szybsze, a tylko czasem konieczne-gdy "fonty/czcionki" nawalaja)
osobiscie uwazam, ze jest to kiepski zwyczaj, ale jesli sie z tym ma doczynienia na codzien, to czasami trudno uniknac wplywu
nasze forum tez jest tak zbudowane
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
-przykladem sa "klawisze" nad edycja textu -> jest "zalacznik", a obok "img" czy "quote"...
o ile te klawisze sa "malo-razace", o tyle w pismie to faktycznie moze budzic kontrowersje.
zawsze to jednak lepiej niz odwolywanie sie do lacinskich odpowiednikow "tej krzywej [linii-przyp.autora]"
to tyle moich skromnych przemyslen w tej kwestii...
ciekawe kto sie ze mna zgodzi lub nie?
