phill pisze:
widziesz ... bo ja też "trudnie się projektowaniem"
jestem na architekturze... i wlasnie projektujemy schody... ja sobie wymyslilam, ze moje beda szklane...
pozdrawiam i dziekuje

To witam koleżankę "po fachu".
Szklane schody to wbrew pozorom temat prosty, o ile chodzi o szklane stopnie, a nie o konstrukcję nośną. Można wykonać stalową konstrukcję (np. z nierdzewki) a stopnie zamówić ... u szklarza. Ważne aby miały przynajmniej 40mm grubości i były wykonane z kilku warstw (4) z folią. Można zastosować szkło hartowane, ale to znacznie podniesie cenę. Najtrudniejsze to mocowanie do konstrukcji: można dać silikonowe transparentne podkładki i szkło przykręcić, lub przykleić na klej UV - wtedy powierzchnia musi być idealnie przygotowana. Przykręcanie daje możliwość łatwej wymiany stopnia w razie szkodzenia, ale estetyka "siada" (chyba, że damy ładne śruby z nierdzewki). Klejone będą droższe, trudniejsze przy wymianie, ale na 100% bardziej efektowne. Koszt stopnia warstwowego, niezabiegowego, z folią, grubości 40mm to w wawie około 500 - 700zł + montaż, materiały montażowe, konstrukcja, VAT .... Ze szkła hartowanego znacznie drożej.
PS - do szklanych schodów rewelacyjnie będzie wyglądał szklany pochwyt (z rury o średnicy 40/50mm), mocowany obejmami z nierdzewki. Ale do domu bym sobie takich nie zrobił - to raczej klimat biurowo-hightechowski.
Sukcesów w tym trudnym fachu!!!