taki mi się dowcip przypomniał...
Wpada facet do gabinetu dyrektora cyrku i mowi: Panie, mam taki numer, że
ludzie oszaleją! Będzie pan milionerem!
Dyraktor na to: Spadaj mie pan! Mam dobry program i nie potrzebuję żadnych
nowych numerów.
Facet: Niech pan posłucha przez 30 sekund, na pewno pana przekonam.
Dyrektor: No dobrze, mów pan, ale szybko.
Facet: Niech pan sobie wyobrazi cały sufit cyrku obwieszony balonami.
Balonami z gównem. A na arenę wjeżdzają konie. Na każdym koniu amazonka. Z
łukiem. I amazonki zaczynają galopować w koło. Unoszą łuki. Zaczynają
strzelać do balonów. Przebijają je po kolei a całe gówno spada na dół.
Przebijają wszystkie. Na dole wszystko jest nim pokryte. Widzowie w gównie,
arena w gównie, orkiestra w gównie, konie w gównie, amazonki wgównie......
I wtedy wchodzę ja... Cały na biało.
Fajna robota - lubię taki widok. Gorzej tylko, że wypiaskowałeś sobie zwrotnice razem z przylgą wargi simmeringu - szlag może trafić uszczelniacz i będzie licho.
misza1 pisze:
Wiem ze zaciski powinny byc czarne...
Nie. Powinny być pokryte warstwą kadmu w kolorze jasno żółtym ( patrz: żółty/złoty ocynk) Srebrne też mogą być - regenerowane przez firmę ATE zaciski do staruchów są w czymś srebrnym ( też galwanicznym) Oryginalny kolor zacisków widać po ich rozpołowieniu na tych "dziewiczych" fragmentach przy uszczelkach połówek.
misza1 pisze:
Moja prośba do szanownego forum czy aby przód nie jest za wysoko??wszelkie sugestie biorę na klatę:)jeśli tak to co robić, ucinać zwoje a może poczekac i się ułoży, na geometrię jeszcze poczekam do wiosny, tym bardziej ze auto zimuje w garażu
Może trochę jest, ale daj temu po pierwsze trochę czasu i kilometrów, a po drugie po ustawieniu geometrii ( kątów pochylenia kół) auto potrafi zauważalnie zmienić wysokość na jakiej wisi nad ziemią.
Raz jeszcze gratuluje auta i podejścia do tematu. Zazdroszczę ,ale to motywuje...
Pzdr!
K.