Stomek pisze:
Z mojego doswiadczenia praktycznego:
1. 200D /8 nie miala chlodnicy oleju, dopiero 220D ja mialo
2. 240D ze 123 z I serii (palony z hebla)bedzie pasowal oprocz filtra oleju
3. 240D palony z kluczyka bedzie wymagal przerobienia instalacji elektrycznej i pneumatycznej do mechanizmu zapalania/gaszenia. Jesli chcialbys zostawic palenie z kluczyka to potrzebujesz stacyjke od 240D 3.0 i kawalek instalacji elektrycznej.
4. Przerobka elektryczna pod podlaczenie modulu grzania swiec, tego ze 123
5. Inne wyjscie z kolektora wydechowego i ssacego, najlepiej zastosowac te z /8
6. Inna pompa wspomagania, ta ze 123 bedzie kolidowac z akumlatorem w /8, o ile masz wspomaganie.
7. Wyprowadzienie krocca z termostatu do chlodnicy moze sie roznic.
Chyba jeszcze pompa podciśnienia jest inna, znaczy inaczej węże z niej wychodzą w 123, więc warto podmienić.
Koło zamachowe też jest inne, z tego co pamiętam.
Warto zmienić też dyferencjał.
Jednak największe jaja są z filtrem oleju, bo ten od 123 w komorze /8 nie zmieści się, więc albo trzeba go przenosić w inne miejsce, i tu jest pytanie w jakie, bo nie bardzo jest gdzie, albo można go przerobić na /8. Niestety ta operacja jest wykonalna (chyba) tylko w silniku starym, czyli 65-cio konnym, bo tam na bloku jest miejsce w którym można wywiercić otwory, tak jak w /8, nowsze silniki w tym miejscu mają inaczej ukształtowany blok. To samo tyczy się 617-tek, bo też chodziło mi po głowie przełożenie motoru zamiast remontu, ale miałem motor 88 koni i blok miał inny kształt niż 80-cio konny.
Stomek pisze:
Pewnie o czyms jeszcze zapomnialem, ale w ogole to zadna wielka przerobka.
Niby niewielka, ale zabawy trochę jest.
Stomek pisze:
Nie lepiej jednak poszukac 220D/240D oryginalnie z /8??
Lepiej, tylko gdzie znaleźć niewydmuchany? Chyba że u Ciebie.
Stomek pisze:
Moce sa tak niezauwazalnie rozne , ze chyba szkoda rzezbic za 5 cz 10 KM.
Tutaj to się z Tobą nie zgodzę. Różnica między 55-cio konnym 200D, a 72-u konnym 240D, jest ogromna. To jest 17 koni i 24 Nm. Niby tylko tyle, ale to tylko, to byłoby w silniku 200 konnym z 300 Nm. W przypadku 200D to jest + (nieco ponad)
30% (!)
mocy i + (nieco ponad)
20% momentu obrotowego. To widać nie tylko na papierze: 200D 55 KM 0-100 km/h 31 s vs. 240D 72 KM 0-100 km/h 22 s, ale czuć w jeździe. Wiem, bo miałem 200D 55 KM i 220D 60 KM oraz 240D 72 KM. Ten ostatni naprawdę zmniejsza dystans do 300D 80 KM. Moim zdaniem to najlepszy OM, biorąc racjonalnie pod uwagę wszystkie za i przeciw.
Jeśli ktoś czuje różnicę pomiędzy 280, a 280E to musi poczuć różnicę pomiędzy 200D 55 KM i 240D 72 KM.