MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz

Forum dyskusyjne klubu właścicieli i miłośników samochodów marki Mercedes-Benz
Dzisiaj jest sob sie 02, 2025 7:04 pm

Strefa czasowa UTC+02:00




Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 9 ] 
Autor Wiadomość
Post: ndz wrz 22, 2013 12:28 am 
Offline
swój chłop

Rejestracja: pt cze 28, 2013 5:16 pm
Posty: 114
Witam serdecznie wszystkich użytkowników forum. Od pewnego już czasu przymierzam się do zakupu "czegoś" niebanalnego. Po przeanalizowaniu wszystkich za i przeciw mój wybór padł właśnie na W115. Mieliśmy takie cudo (a dokładniej mój ojciec) w latach 80tych ubiegłego stulecia, stąd też mam pewien sentyment do tych samochodów... człowiek nie dosięgał nogami do pedałów, ale marzył, że gdy dorośnie to... no i właśnie... jako, że już dorosłem to nadszedł ten czas ;) 115tka z mojego dzieciństwa posiadała silnik 2,2 litra i piorunującą moc 60KM... manewr wyprzedzania nawet przy ówczesnym natężeniu ruchu był procesem strasznie czasochłonnym, stąd też jedyna opcja jaką biorę pod uwagę jest silnik 3.0 litra. Znalazłem taki egzemplarz kawałek drogi ode mnie. Na razie widziałem zaledwie kilka zdjęć... z zewnątrz prezentuje się naprawdę imponująco, wnętrze jest równie imponujące (stan w jakim jest zachowane)... właściciel jednak nie ukrywa, że samochód wymaga pewnych prac "spawalniczych". Trudno spodziewać się jednak w Aucie 40sto letnim, iż nie będzie ono wymagał żadnego wkładu finansowego. Zastanawia mnie natomiast inna kwestia... samochód od paru ładnych lat nie jest użytkowany.... stoi na hali... moje wątpliwości wzbudza więc ewentualna kondycja silnika, układu hamulcowego itp. Przechodząc do meritum... byłbym bardzo wdzięczny za wszelkie wskazówki przy oględzinach auta tj. na co zwracać szczególną uwagę... z autopsji pamiętam, że istotnym jest ciśnienie oleju na wolnych obrotach które powinno oscylować w okolicy 3 (bar?) Pozdrawiam Kuba


Na górę
Post: ndz wrz 22, 2013 2:30 pm 
Offline
wiarus senior
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt wrz 02, 2003 11:44 am
Posty: 1802
Lokalizacja: Warszawa
Witaj!

240 D 3.0 to jeden z najciekawszych modeli wśród W114/115 i (moim zdaniem) najciekawszy jeśli chodzi o II serię.
Ciśnienie oleju na wolnych obrotach jest uzależnione od wielu czynników, ale faktycznie po uruchomieniu zimnego silnika wskazówka powinna opierać się o górny ogranicznik, czyli pokazywać "3". Na ciepłym silniku już niekoniecznie. Ważniejsze jest to, aby po dodaniu gazu wskazówka wędrowała na "3", a jeśli w czasie jazdy np. z prędkością 60 km/h na ostatnim biegu nie wskazuje "3" to może to źle świadczyć o stanie motoru.
Zwróć uwagę na takie rzeczy jak przedmuchy, kopcenie na niebiesko i brak "ciągu". Ten model powinien naprawdę żwawo przyspieszać.
Zweryfikuj też stan nadwozia, a zwłaszcza newralgicznych punktów: progi, podłużnice (zwłaszcza tylne), podłoga wewnątrz i bagażnika, a także na stan i kompletność biżuterii. Jeśli rozróżniasz serie, to dobrze jest zorientować się, czy samochód nie jest zlepkiem serii, bo ten model wszedł do produkcji najpóźniej i jest absolutnie II-go seryjny.
Najważniejsza sprawa to oryginalność, czyli numerologia, a więc numer nadwozia musi zaczynać się od 115.114 numer silnika od 617.910. Poza tym elementy, które występują tylko i wyłącznie w tym modelu: uruchamianie z kluczyka i kontrolka świec żarowych w zegarach, deska rozdzielcza pod zegarami ma otwór na regulację wolnych obrotów jak w pozostałych dieslach, ale brak otworów: na żarnik (tzw. "solniczkę") i cięgno do podgrzewania świec i uruchamiania silnika (tzw."hebel") - tak samo jak w modelach benzynowych.
Inna obudowa filtra powietrza niż w pozostałych dieslach i inna rura prowadząca od tej obudowy do kolektora ssącego. Najważniejszy element, który najtrudniej "przełożyć" to znajdujące się w komorze silnika (przy przednich podłużnicach) mocowania do amortyzatorów silnika.
Napisz skąd jesteś to może ktoś z forum, bardziej obeznany niż Ty, pojedzie z Tobą obejrzeć auto.
Poproś sprzedającego o jakieś zdjęcia (bardzo pomocne byłyby zdjęcia tabliczek na belce nad chłodnicą) i koniecznie numer nadwozia.

Powodzenia.

_________________
Nur fünfzylindrige Diesel!


Na górę
Post: ndz wrz 22, 2013 6:06 pm 
Offline
swój chłop

Rejestracja: pt cze 28, 2013 5:16 pm
Posty: 114
Mitu... dziękuję za zainteresowanie tematem.... napisałem do człowieka maila z zapytaniem i czekam na odpowiedź... mam nadzieję, że opisze mi dokładnie co powinno zostać po spawane jak również że dośle mi więcej zdjęć. Samochód jest z 1976 roku i jak na mój gust wygląda na w pełni II-seryjny, a więc; kierownica pełna czarna (identyczna jak W123 pierwszej serii), lampy tylne tłoczone, szeroki uchwyt klapy bagażnika, szeroki grill i pas przedni (blacha pod przednim zderzakiem) pełna szyba w przednich drzwiach (brak "fletrelków"), "szerokie" listwy chromowane na przednich słupkach, dźwignia zmiany biegów w podłodze, fotele z zagłówkami... Martwi mnie natomiast to że samochód tak długo stał... pytanie więc co z silnikiem (czy odpalał go ktoś chociaż raz na pół roku), zawieszenie- kiedy się rozleci ;).... z zewnątrz wygląda ładnie... ponieważ iż od jakiegoś czasu zastanawiałem się nad zakupem wiem, że elementy blacharskie tj. podłogę, progi, błotniki można dokupić bez większego problemu. Gorzej jeżeli zaczęło chrupać juź podłużnice.... Nie wiem czy można dokupić nowe...?


Na górę
Post: ndz wrz 22, 2013 6:54 pm 
Offline
swój chłop

Rejestracja: pt cze 28, 2013 5:16 pm
Posty: 114
Witam ponownie.... Mitu dziękuję bardzo za okazanie zainteresowania tematem. Według mojej wiedzy jest to model w pełni z drugiej serii tj. szeroki grill i szeroki pas przedni (blacha pod zderzakiem), tablica rej z przodu montowana na zderzaku, szerokie chromowane listwy na przednich słupkach, pełna szyba w drzwiach przednich (brak "fretlerków"), kierownica pełna czarna (identyczna jak w W123 z pierwszej serii), szeroki uchwyt klapy bagażnika, lampy tylne tłoczone. Według sprzedającego rocznik 1976. Dostałem na razie jedynie jedno zdjęcie z kabiny i wygląda ok; fotel kierowcy ładnie zachowany, kierownica z grubą strukturą (nie powycierana). Co do wersji 240D 3.0 to wiedziałem już, że nie było "startera"- zapłon w stacyjce, brak "solniczki"-kontrolka świec żarowych na cyferblacie prędkościomierza, prędkościomierz skalowany do 180 km/h. Przed chwilą natomiast przysłano mi fotki o "rudym zabarwieniu" :P... i przedstawia się to już średnio optymistycznie. Tył- cały dół do wyspawania (reperaturki tylnych błotników, tylny pas. Progi do wymiany-miejsca na lewarek na pewno zjedzone, drzwi przód i tył-lewa strona na dole również zajęte przez korozje, bardziej jednak zmartwiła mnie rdza na podłużnicy (nie wiem czy to przód czy tył). Dodatkowo zjedzony tylny wahacz (mocowanie amortyzatora).... Generalnie transport jedynie na lawecie. Liczyłem się, że na pewno nie jest to samochód do którego wystarczy wlać paliwo i będzie można jechać... ale ta podłużnica :-/ Wiem że gotowe elementy podłogi można dokupić gotowe, podobnie jak progi, reperaturki tylnych błotników, błotniki przednie itd. ale co z podłużnicami...? Zastanawia mnie również kondycja mechaniczna. Auto przez blisko dekadę nie jeździło, a więc co będzie działo się z silnikiem gdy zacznie być użytkowany. Szlauchy gumowe, przewody itp to jedno, ale mechanika.... nie wiem czy chociaż raz na pół roku ktoś go odpalał. Datenkarte brak ale właściciel twierdzi, że auto było serwisowane i w serwisie można zasięgnąć informacji. Szkoda, że w serwisie biteksu nie mieli no ale cóż... :P


Na górę
Post: czw wrz 26, 2013 9:23 pm 
Offline
wiarus senior

Rejestracja: pn sty 27, 2003 1:24 am
Posty: 1447
Lokalizacja: Gryfino
Z twojego opisu jasno wynika , że ten samochód to wyzwanie. Stan blacharski już znasz i wiesz ,że różowo nie jest. Pamiętaj jednak ,że auta stworzono do jeżdżenia, a nie stania, więc spodziewaj się też wielu niespodzianek mechanicznych. Z praktyki znam takie projekty uruchomione po latach postoju i o ile w pierwszych kilku motogodzinach nie wskazywało na nic strasznego, podczas ekspolatacji w kilku następnych tygodniach/miesiącach lawinowo nawarstwiały się usterki.
Ważne jest też , w jakim stanie zostało zachowane wnętrze. O ile można jeszcze dokupić materiał do II serii , choć wcale mało to nie wychodzi to już oryginalne dywany w super stanie to wyzwanie. Deska bez pęknięć bez otworu na solniczkę , choćby czarna, to też kilka stówek lekko.
Załącz lub udostępnij fotki, będzie łatwiej coś doradzić.
Sumując wszystko musisz sobie odpowiedzieć na pytanie , co w przyszłości oczekujesz od tego auta i jaki poziom ono ma sobą przedstawiać. Jeśli ma być to możliwie najbliżej oryginału to licz się ,że pęknie suma 50kpln. Za takie pieniądze wciąż można kupić w bardzo dobrym stanie /8 nie wymagające remontu ( ostatnio była oferta za 30k /8 240D 3.0 z Kalifornii, nie idealnej , ale jeżdżącej w bardzo przywoitym stanie). Znając te fakty musisz odpowiedzieć na pytanie, czy przygotowany jesteś na jednorazowy wydatek większej kwoty, czy wybierasz opcję rozłożoną w ratach, za to drożsżą i bardziej stresującą.
Moja rada na koniec to zaczynać przygodę z klasykami od tych jeżdżących ;)

_________________
https://www.facebook.com/pages/Old-Merc-Garage/618806288213349


Na górę
Post: ndz wrz 29, 2013 9:55 pm 
Offline
swój chłop

Rejestracja: pt cze 28, 2013 5:16 pm
Posty: 114
Dziękuję Stomek za wpis... jestem już po oględzinach. Samochód zachowany jest w kompletnym stanie. Nadwozie kwalifikuje się do kompletnej odbudowy. :) Karoseria była już raz malowana w takim samym kolorze jednak metodą garażową. Drzwi w tym również drzwi kierowcy domykają się na "pchnięcie palcem" można więc zakładać, że karoseria nie jest mocno wyeksploatowana(po skręcana). Silnik na mój gust bez zastrzeżeń. Po przyjeździe sprawdziłem palpacyjnie czy właściciel nie odpalał go wcześniej... blok był absolutnie zimny. Odpalił za pierwszym razem z zewnętrznego akumulatora. Grzanie świecami trwało ok 10-15 sek. Silnik pracuje równo, jest dosyć głośny ale nie klepie metalicznie (ojciec tłumaczył mi dzisiaj, że relatywnie cicha praca silnika świadczy o niskim stopniu sprężania). Ciśnienie oleju na zimnym silniku maksymalne-3, na ciepłym przy temp roboczej również 3. na jałowym biegu. Zawieszenia do całkowitej wymiany, układ hamulcowy również. Założę osobny temat w którym opisze stan karoserii. Będę wdzięczny za wszelkie opinie również te związane z kosztami odbudowy.


Na górę
Post: pn wrz 30, 2013 10:31 am 
Offline
Moderator
Moderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt cze 29, 2004 12:00 pm
Posty: 977
Numer GG: 2336868
Lokalizacja: Konopnica pod Lublinem,teraz W-wa
Cześć,

bardzo fajnie, że zainteresowałeś się tą wersją i że zasięgasz porady na forum PRZED zakupem.

Moja opinia jest taka, że łatwiej, szybciej i taniej kupisz niezajeżdżone 3.0 w Europie ZAchodniej.

Możesz zrobić pobieżny remont blacharski za kilka tysięcy w swoim garażu i powtórzysz rezultat obecnego właściciela rozpatrywanego
egzemplarza.
Albo możesz zrobić to porządnie zlecając prace specjalistom i dokupić litanię części,
których wartość przekroczy rynkową ceną auta.

Tutaj kilku już próbowało i odbudowy przekraczały budżety albo kończyły się po rozłożeniu auta.

Zastanów się jaki efekt chcesz uzyskać... i poklikaj na mobile, ebay i autoscout.

L>

_________________
1974 W115 240D 3.0 - Kubuś
1978 W107 450 SLC 5.0
ex. 1985 W126 500 SE, 1982 W123 240D USA
Tel. 668 459 362


Na górę
Post: pn wrz 30, 2013 6:18 pm 
Offline
wiarus senior

Rejestracja: pn sty 27, 2003 1:24 am
Posty: 1447
Lokalizacja: Gryfino
W zasadzie wszystko juz zostało powiedziane, teraz Ty powinieneś odpowiedzieć na pytanie odnośnie budżetu i oczekiwań co do auta. Jak napisał Leszek, tanio będziesz miał efekt porównywalny z tym co masz teraz, a ile czasu i kasy kosztuje porządna robota Leszek wie najlepiej ;)

Ja moge przytoczyć kilka przykładów ilości godzin spędzonych na poszczególne etapy i aby osiągnąć w miare przyzwoity efekt. Całość to zawsze 800-1000 godzin albo i wiecej czasu spędzonego przy aucie. Przy tej opcji zawsze przekroczysz obecną wartość rynkową takich tanich klasyków jak ten.

_________________
https://www.facebook.com/pages/Old-Merc-Garage/618806288213349


Na górę
Post: pn wrz 30, 2013 8:10 pm 
Offline
wiarus senior
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt wrz 02, 2003 11:44 am
Posty: 1802
Lokalizacja: Warszawa
Stomek pisze:
ile czasu i kasy kosztuje porządna robota Leszek wie najlepiej ;)


:roll:

_________________
Nur fünfzylindrige Diesel!


Na górę
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 9 ] 

Strefa czasowa UTC+02:00


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Limited
Polski pakiet językowy dostarcza phpBB.pl