Witam ponownie,
z tematem w miarę nowych pomysłów i wolnego czasu walczę nadal. Ukaniu - rękę pobrudziłem, nie raz

Dołożenie nawet 2 metrów węża nie powoduje zniknięcia hałasu. Aktualnie tłumiki (środek i końcowy) są nowe, ori MB, zamontowałem też złącze elastyczne 150 mm zaraz za kolektorem. Nadal jest to samo...
Najbardziej zastanawia to, że dźwięk, minimalnie inny, ale ten sam, jest również podczas hamowania silnikiem. Na postoju dudni również, prawie jakby pod maską miał V8. Przy montażu złącza miałem wyjętą przednią rurę z katem - od końca widać, że wkład jest kata jest, nie został wytłuczony. Natomiast wygląda na wymieniany już - brak oznaczeń MB i brzydkie, niefabryczne spawy - czy to może mieć jakiś wpływ?
Nagrałem telefonem trochę dźwięków w czasie jazdy, jakość niestety kiepska, ale słychać to. Tylko nie wiem, jak opisać Wam ten dźwięk, o który mi chodzi
http://w300.wrzuta.pl/audio/66JIMZ0gRCF/e220d_dudnienie - na moich laptopowych głośniczkach ciężko usłyszeć, na słuchawkach lub zestawie z subem już tak - tony są niskie. Kilkakrotnie ujmowałem i dodawałem gazu - słychać, że przez chwilę ucicha i gdy zaczyna się hamowanie silnikiem znów powraca.
Skłaniałem się długo do wtrysków, ale nie wyjmowałem jeszcze, bo przecież wtryski nie powinny hałasować przy hamowaniu silnikiem chyba?