Dzisiaj udało mi się odwiedzić salony KIA i Renault, ale niestety w żadnym z nich nie było mi dane przejechać się autem testowym - uroki długiego weekendu...
Renault Megane raczej odpada...
Dość duże gabaryty nadwozia i słaba aranżacja miejsca w środku. Bagażnik spory, ale jednocześnie brak haczyków, siatek itp. Radio w głupim miejscu pod panelem klimatyzacji. Przyciski do sterowania telefonem umieszczone pod kołem kierownicy - niewidoczne i trudne w użyciu. Poza tym mało czytelne i mało wygodne manetki pod kierownicą... Auto zdecydowanie nie jest wyborem "dla mamy"... Na plus wyposażenie wersji Limited - dość dużo przydatnej elektroniki (ale trudnej w użyciu jak tempomat czy zestaw głośnomówiący). Producent nigdzie nie chwali się ile waży to auto - szkoda bo na tej podstawie można ocenić spalanie i osiągi...
KIA Ceed - w zasadzie nie ma się do czego doczepić...
Dla mnie minusem jest słaby silnik 1.4 100KM - osiągi ma zbliżone do obecnie posiadanej Astry. Fajnie że skrzynia ma 6 biegów i w związku z tym jadąc 90-100km/h mamy ok 2500obr/min (w obecnym aucie prawie 3000obr/min). Wnętrze bez zastrzeżeń. Gabaryty auta też typowe dla segmentu - KIA jest sporo szersza od Astry G i Rapida, minimalnie węższa od nowej Astry i Megane.
W naszym budżecie zmieściłaby się wersja wyposażenia M z silnikiem 1.4 100KM do której opcjonalnie można dokupić pakiet komfortowy który zawiera klimatronik, skórzaną kierownicę i jakieś inne pierdoły. Patrząc na aktualny cennik Ceeda nie sposób nie zauważyć że optymalniej jest wziąć jednak droższą wersję wyposażenia L do której w promocji za 1000zł można dokupić nawigację. Szkoda tylko że takie auto jest droższe o dobrych kilka tysięcy i głupio do niego brać podstawowego benzyniaka... Zmieniając silnik na mocniejszy benzynowy (dopłata 5000zł) dochodzimy do 70000zł a to już sporo...
Skoda nie jest kompaktem, ale też jest w odpowiednio niższej cenie (od 4 do 7 tysięcy tańsza od porównywalnych wersji wyposażenia Astry, Ceeda itp.). Zatem koszt posiadania auta o wyższym standardzie niż Rapid to ok 5000zł, czyli niezła wycieczka...
Jeśli chodzi o silniki to mamy wybór między starymi jednostkami wolnossącymi z pośrednim wtryskiem (KIA, Opel) a nowoczesnymi i potencjalnie bardziej awaryjnymi silnikami z turbodoładowaniem (VW, Opel). W tym drugim wypadku chyba większe zaufanie wzbudza silnik TSI który jest obecine jedynym benzyniakiem montowanym w VW i najczęściej kupowanym silnikiem w Skodzie Rapid. Opel z jakiegoś powodu aż do tego roku nie stosował bezpośredniego wtrysku a jedynie uturbił stary silnik 1.4 (dopiero w tym roku do gamy trafił nowy silnik 1.6 SIDI). W przypadku Opla silnik bez doładowania to masochizm ze względu na bardzo dużą masę własną Astry czy Merivy.
Jeśli by to było auto używane to wiadomo że nie pakujemy się w TSI tylko bierzemy coś prostego i taniego w naprawie... My natomiast kupujemy auto z salonu, na gwarancji i świadomie przepłacamy już na starcie za to że jeździmy nowym autem z dobrym wyposażeniem i akceptowalnymi osiągami

Obecnie wykluczyłem jedynie Renault i Citroena a pozostałe auta (Opel/KIA/Skoda) pozostają w grze - decyzja należy do mamy

PS
Czy ktoś z Was jeździ/jeździł Ceedem z silnikiem 1.4? Jak wrażenia z jazdy? Jakie są koszty serwisu w ASO?