MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz

Witam Kolegów i koleżanki. Dziś podczas jazy moim 200d zacząłem słyszeć metaliczne stukanie silnika które nasilało się gwałtownie w ciągu kilku minut. Po zjechaniu na pas awaryjny po wciśnięciu sprzęgła silnik zgasł. odpalenie wymagało kilkunastu sekund kręcenia rozrusznikiem - odpalił ciężko i pracował tylko z wciśniętym gazem, Po odczekaniu na MOPie 1h silnik odpalił bez problemu natomiast po dodaniu gazu i puszczeniu - podczas spadku obrotów słychać grzechotanie / rzężenie. Prośba o rade co może być przyczyną? Panewka, korba. ????Poz djęciu pokrywy zaworów nie widziałem śladów uszkodzeń / opiłków. Natomiast na bagnecie oleju znalazem opiłe - może przypadek. Wczoraj z przymusu zatankowałem nieznanej jakości paliwo. Awaria zdarzyła się podczas jazdy z prędkością około 110km/h więc z dość dużymi obrotami. Pozdrawiam i czekam na podpowiedź

Gdzieś czytałem że 200d nie lubi długiej jazdy na wysokich obrotach. Musiałbym poszukać co ulega uszkodzeniu w takim wypadku. 110km/h to jak dla mnie duża prędkość, swoim nie jeżdżę szybciej niż 80, maks 90km/h (z górki i z wiatrem:) )

Te silniki były przez producenta określane jako przystosowane do długotrwałego pełnego obciążenie tzn prędkość maksymalna mogła być prędkością podróżną (wg. prospektów) Pewnie coś się w silniku kończyło i po prostu skończyło się nieco szybciej

Witam ponownie. Przyczyna znaleziona - zatarta / obrócona / rozklepana panewka na drugiej korbie. Silnik rozebrany.Wał do szlifu i remont czas zacząć. Pozdrawiam