dr_FranekStein. pisze:
Chodzi o to że w moim W124 od niedawna zapala się podczas jazdy na jakieś 20-30 sekund kontrolka pokazana na fotce...po czym gaśnie. Myślę że to nic groźnego ale chciałbym znać przyczynę jej zapalania się. W ciągu ostatniego tygodnia zdarzyło się to ok 3-4 razy.Czy ktoś wie od czego jest ta kontrolka?
Druga sprawa polega na tym że tak jak widac wskaźnik temperatury wędruje na samą górę. Dopiero gdy uderzę ręką w kokpit spada na właściwe połozenie( dodam że wtedy gdy nie jest na górze poprawnie wskazuje temperaturę więc czujnik jest OK) . Po prostu gdzieś nie ma styku, jakiś zimny lut albo coś w tym stylu...Gdzie szukać przyczyny?
Miał ktoś podobne objawy?

Świecę własnym przykładem. Idzik już nie raz był budzony, kiedy sobie drzemał na tylnej kanapie, a ja przywaliłem pięścią w deskę, żeby wskazania wróciły do normy. Dzieje mi się to zarówno na wskaźniku temperatury, jak i poziomu paliwa
![[szalone]](./images/smilies/szalone.gif)
Jutro będą z tym walczyć u Brolera, bo zażyczyłem sobie zrobienie porządku z tym wskazaniami. Powód: raczej jakieś styki międzypłytkowe, bo luzy na wielowtyku wykluczyłem.
Co do kontrolki, to oznacza zbyt mały poziom oleju - psrawdź poziom i natychmiast dolej oleju, bo na pewno masz na poziomie minimalnym lub mniejszym. Pierwszy raz ta lampka zapaliła mi się podczas drogi powrotnej z Wrocka do W-wy w dniu zakupu auta. Darłem gumy i zjechałem na pierwszą stację - wlałem bez mała 2 litry oleju
![[szalone]](./images/smilies/szalone.gif)
W tej chwili silnik jest uszczelniany, zatem nie powinienem już zobaczyć światełka w tym miejscu
![[cool]](./images/smilies/cool.gif)