Bukol pisze:
Mitu pisze:
Moim zdaniem to tak jak ze 116 jak szaleć to na całego i jak ma być V8 to niech to będzie 6.9, a jak mnie nie stać to R6 2.8.
Pozwolę sobie się nie zgodzić - ja bym wybrał 350 lub 450: niewileka różnica w spalaniu w stosunku do 110 (280), a o ile większa frajda. I do tego prestiż i gang 8 cylindrów. A 6,9 - jak mówi Adam: 100zł na godzinę
![[hehe]](./images/smilies/hehe.gif)
Twój wybór, ale ja z motoru 110 jestem zadowolony i to bardzo. Rzędowa szóstka to niesamowita frajda. Pogłos dwóch wałków jest świetny i przypomina mi V8 jakim nie jest, ale za to w żadnym zakresie obrotów nie wpada w wibracje tak jak V8 czy R4. Jestem zadowolony z tego motoru i gdybym jeszcze raz kupował 116 to znowu byłby to M 110, napewno nie M 116 czy M 117. M 110 jest motorem o aspiracjach sportowych, wysilony. M 116 i M 117 są grubociosane i niewysilone coś na kształt amerykańskich, ale do 6.9 to im daleko, dlatego jak V8 w W 116 to M 100.
Pogłosy jakie z siebie wydaje M 110 podobają mi się znacznie bardziej niż M 103 czy tym bardziej M 104. M 103 to właściwie M 102 z "doklejonymi" dwoma cylindrami. M 110 w czasie jak wszedł do produkcji był bardzo nowoczesny, nowocześniejszy od M 116 i M 117, które przeszły kurację odmładzającą w trakcie produkcji, a M 110 pozostał bez większych zmian do końca.
Bukol pogadaj z ludźmi którzy jeżdżą W 116 z V8 4.5 l, a stwierdzisz, że M 110 jest oszczędny. Ostatnio czyatłem test Opla Vectry z motorem 2.0 i spalił w mieście 12,8, więc jeśli M 110 pali 16 l w mieście, a jest "trochę" starszy to nie można się chyba zbytnio czepiać. Ile ma palić motor o pojemności 2.8 w mieście w aucie które waży 1600 kg? 10 litrów? Ludzie bez kpin. Polonez 1.4 16V z angielskim motorem palił mi 10 litrów w mieście, a też jest kapkę nowocześniejszy od 110. Ludzie proszę dajcie spokój temu motorowi, bo jest naprawdę zasłużony i udany.