plutonowyxxx pisze:
A dodam jeszcze, ze przy odpaleniu po nocce jest sporo dymu, no i jak postoi pare minut juz nagrzany to tez przez kilka min sie pojawia ta para moze dym bez wzgledu na to czy na wolnych obrotach czy przygazuje, po chwili przestaje ,nie jest to dymek ,ani czarny ani niebieskawy?Czyzby plyn przedostawal sie do cylindrow ,oleju mi nie bierz a i w oleju znaku plynu nie widze, nie rozbieralem silnika od mietka i nie mam pojecia jak przechodza w bloku kanaly wodne ,czy jest to mozliwe zeby plyn poszedl do cylindrow?Dodam ze wczesniej nie dymil ani na rozgrzanym ani na zimnym silniku nawet przy porzadnej przygazowce trzeba sie przyjrzec zeby dymek zobaczyc , oleju nie bierze?co moze byc przyczyna? moze to czary ?

Jak chcesz dokładnych odpowiedzi, to na początek wrzuć w podpis jakieś dane samochodu. Swoich udzieliłem Ci na podstawie "ogólnego doświadczenia laika".
Nie każdy pamięta, że "Kupilem ostatnio 124 z silnikiem 250D rok 1988"

Niby w tytule jest, ale zawsze łatwiej...
IMO zawsze woda może dostać się cylindrów przy walniętej uszczelce, ale jak wspomniałem, mechanikiem nie jestem.