Samsung1 pisze:
Ja np. marzę by kiedyś zatrudnić Niemca jako lokaja (podobno są bardzo dokładni i cieszą się estymą w USA w tym fachu).
Biorąc pod uwagę, że Polska prawie nie ma swojej gospodarki, a Niemcy mają - nie wróżę szybkiego upowszechnienia się Twojej wizji. I fakt że po naszej stronie granicy ceny rynkowe samochodów uzywanych będą nieracjonalnie wysokie [podobnie jak przed 1 maja] nie przybliży nas do momentu gdy Niemcy będą u nas gastarbejterami drugiej kategorii. Kilkanaście ostatnich lat barier celnych na zachodnie samochody nie doprowadziło do rozkwitu krajowej motoryzacji. Bardzo przeceniasz chłonność polskiego rynku - niemiecka gospodarka byłaby niczym gdyby nie piewotny eksport [na cały świat] a wtórny eksport do ościennego kraju jest kroplą w morzu.
Samsung1 pisze:
Człowieku czy ty zawsze będziesz miał tyle prawd pod ręką ile ci w danej chwili pasuje – (a tak niestety wynika z lektury twoich kilkumiesięcznych postów).
Wątpliwe jest to co mówisz.
Samsung1 pisze:
A z komentarzami o szczepach się powstrzymaj lepiej przyjrzyj się swojej aukcji gdzie twoi kolesie podbijali cenę – a takie praktyki kiedyś uznawałeś za wielce oburzające (bez względu na przyczynę) i pieniłeś się tu na forum na ten temat ile wlezie –, ale co to zmienił się punkt widzenia z uwagi na punkt siedzenia?:evil:
Jedni to robią po to żeby wywindować cenę, a drudzy po to by uratować aukcję zepsutą przez niepoważnych licytujących. Nie jest to zgodne z regulaminem Allegro - to prawda, i nie zamierzam się z tym ukrywać. Jest to jednak odpowiedź na brak wsparcia ze strony serwisu dla walki z osobami całkowicie niepoważnie podchodzącymi do jakby nie było - czynności prawnych. Ale bynajmniej nikt z moich znajomych nie podbijał mi ceny na aukcji po to bym mógł sprzedać coś drożej. I tym się różnimy.
Samsung1 pisze:
Trzeba chronić Polski rynek, Polską gospodarkę ( w tym zakłady działające w Polsce, bo tu dają miejsca pracy i tu np. konsumują energię),
Polskie środowisko i infrastrukturę – i jeżeli wy tego nie rozumiecie to może przekona was taki argument, że tak czynią Niemcy – oni chronią swój kraj – czy teraz lepiej??? (bo tutaj jest trend, że wszystko, co Niemieckie jest OK, – więc może to Was przekona?)
Kiedy Niemcy stosowały bariery celne chroniące ich przemysł motoryzacyjny?
PK2 pisze:
z równym naciskiem napisałem, że wśród sprowadzonych samochodów jest mnóstwo pięknych egzemplarzy, które podnoszą ogólny poziom kultury motoryzacyjnej w Polsce, dają klientowi możliwość dokonania wolnego wyboru, itd. Mi chodzi jedynie o to, by to wszystko robić z głową. W dyskusji w tym wątku brakuje mi spojrzenia na ten problem ze wszystkich stron, a ogromna większość pisze o imporcie używanych samochodów do Polski jakby wszystko było "cacy" i tylko źli urzędnicy rzucali klientom kłody pod nogi. A ja powtórzę, że moim zdaniem ta sprawa "cacy" nie jest.
Pozdrawiam.
Nic w tym kraju nie jest cacy, bo nie produkujemy samochodów, nie mamy dróg, mamy dziurawy system kontroli technicznej pojazdów, mafię paliwową i rynek używanych części zamiennych zasilany przez kradzione auta rozbierane w dziuplach. Przez ostatnie 15 lat róznie było z obciązeniami fiskalnymi w sektorze motoryzacyjnym, przeważnie cła, akcyzy i potatki kładzione tłusto ze wszystkich stron - w zależności jakie lobby ile i na co sypnęło lewej kasy. Wiele krajów nie ma własnego przemysłu motoryzacyjnego i mają się całkiem nieźle. Ludzie przywożą tam samochody, jeżdżą nimi, później sprzedają, złomują, świat się kręci, gospodarka żyje, i nikt od wolnego rynku nie umiera. Powtarzam pytanie -
Dlaczego obywatele Polski mieliby płacić za samochód uzywany WIĘCEJ niż inni obywatele UE?