Dana pisze:
Nie dałeś mi szansy wypicia i bawienia sie do końca imprezy dobrze, postawiłeś przed faktem dokonanym: ty wracasz, bo ja już nie mogę a w ogóle to idź spać i nie przeszkadzaj ...
![[beksa1]](./images/smilies/beksa1.gif)
Oj, Panie MacKuz - tak się nie robi. Przykład mój i Małgosi: piliśmy równo, wstałem godzine za wcześnie, bo nikt nie poinformował nas o zmianie czasu, pojechałem do Centrum po Damiana, a jednak prowadziłem ja - spałem za kółkiem tylko wtedy, jak Gosia spała (żeby nie widziała
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
). Ona była moim gościem, a moim zadaniem było, żeby czuła się dobrze.
Dana pisze:

5. Sebian, a może Twoja Gosia bała sie lub wstydziła powiedzieć, że się nudzi????????
Nie sądzę, żeby się bała - nie ona

Już same perypetie z dojazdem przez Błota od strony Zakrzowa (a Ocet za nami) wprawiły ją w pełne zadowolenie z wyjazdu. Potem nasze Mercedes, terenówki i sprawnościówki - tutaj raczej tryskała humorem. A może zapytasz ją o to sama?
Dana pisze:
7. nie jestem nastawioną "anty" do tematu babą, popieram tego typu rozrywki (zloty, rajdy, piffkowanie), ale Panowie, WSZYSTKO MA SWOJE GRANICE!!!!!!!!!!!!!!
Przecież nikt Ci tego nie zarzuca. Co do umiaru przyznaję Ci pełną rację.
Dana pisze:
8. nie mam n-tej pary butów, nie leżę plackiem na plaży, lubię mesie i piffko, ale jak reszta rzeczy sie wali to trzeba przystopować. Nie samym mesiem i piffem człowiek żyje!
I bardzo dobrze, masz słuszna rację. MacKuz, Twoja Danka to prawdziwy skarb
Dana pisze:
9. Panowie, nic nie wiecie o kobietach, a szkoda, tak niewiele potrzeba...
Wiemy, wiemy, nawet nie wiesz jak dużo... Ale nie nam to oceniać
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)