No i już jakoś uporałem się z większymi problemami, ale zostało kilka rzeczy do zrobienia.... czujnik paliwa..
Gdy kupiłe msamochód wszystko było ok, dobrze wskazywał, gdy poziom był nieiwelki to wskazówka zatrzymywała się a po chwili zapalała się żarówka. No zatankowałem i wykjeździłem paliwo i żarówka jużsię nie zapaliła

Zajrzałem więc na stronkę i znalazłem jak "zregenerować" wskaźnik paliwa. Okazało się po wyjęciu że na dole było kupe syfu, a drut miedziany rezerwy był urwany. Wiec go odciąłem i wlutowałem inny, ale - troche grubszy, bo cieńszego nie miałem. No i wszystko zamontowałęm i bez zmian - jak nie świeciło tak ni świeci

Sprawdzałem też "na sucho" po wyjęciu z baku, ale nie działa - oczywiście żarówka pali się po włączeniu zapłonu, ale po uruchomieniu silnika gaśnie, nawet gdy w baku mam same opary
Czy to wina zbyt grubego drutu? Czy ma to w ogogle jakiśwpływ? Co teraz zrobić i skąd ewentualnie wytrzasnąć tak sienki drut miedziany?
Wiem, żę ten temat był już poruszany na forum, ale nic istotnego w mojej sytuacji nie znalazłem.Dzięki za pomoc
