harrier pisze:
Jak wspominam szopy z Twoją W116 to tak sobie myślę, że nie masz szczęścia... :/
To chyba zapomniałeś o początkowych przeżyciach z W124
Nie wiem czemu, ale moja noga powoduje wysokie koszty użytkowania, może za bardzo się roztkliwiam nad tymi starymi sztruclami
![[oczko]](./images/smilies/oczko.gif)
.
Spoko mówiąc drożej nie miałem na myśli teraz tego co się stało, bo wielkich szkód ten strzał nie probił, ale jakby mi się to przydarzyło w trasie, to pewnie bym ten samochód spalił. Ale ogólna eksploatacja auta z gazem w realnych kosztach wychodzi niestety tak samo, albo tak jak w moim przypadku drożej. Krótki przykład dla tych co jednak są chętni na założenie instalacji :
Koszt 1000 km na gazie w trasie to 315 zł
Koszt 100 km na benzynie to 365 zł
Przy średnim przebiegu 30 000 zł rocznie to oszczędność 1500 zł ale :
Reduktor: 300 zł
Kable + świece: 400 zł
Przegląd: +60 zł
zostaje nam skromna oszczędnośc 740 zł czyli teoretycznie w 3 lata może uda się zwrócić instalacja, ale tak jak u mnie:
1) 1 strzał - przepływomierz, znalezienie rozszczelnienia - koszt około 500 zł
2) Rzeźba w układzie chłodzenia, którą trzeba wykonać żeby założyć instalację, nie wytrzymała naporu kilometrów, koszt doprowadzenia do porządku - 700 zł
3) Widok ludzi stojących za Toba i wdychających kiszoną kapistę - bezcenny
Ja zakończyłem przygodę z gazem, i na pewno go nei założę, idę pić bo mama Barbórka robi imieniny
Pozdroo