NO koles to masz troche zabawy przed soba
JA wymienialem sworzen oraz gumy na wahaczu jednoczesnie.
Musialbys jakas tuleje podstawic pod sworzen od spodu tak aby zatrzymal sie na obzezach wahacza ( srednica wahacze wokol sworznia jest nieco wieksza od sworznia wiec mozna cos podlozyc) i nie wadzil o sworzen. POzniej tylko pizg.......c i jeszcze raz pi....c.
Łatwiej miałem pewno od ciebie, gdyz mialem cały wahacz zdemontowany
![[oczko]](./images/smilies/oczko.gif)
.
NIektore wahacze w 124 z tego co sie dowiedzialem to mialy sworznie na stale

. Dlaczego nie wiem ale podobno takie istnieja.
JEsli chodzi o wsadzenie to mozna mlotkiem ale ja zrobilem prowizorke prase z podnosnika hydraulicznego , dwoch pretow oraz dwoch profili z ajzola.
p.s
JAk rabalem sworzen na podjezdzie przed garazem to beton tak popekal ze sie zaczela robic dziura
Zycze udanej wymiany <br>
Dodano po 7 minutach.:<br> takie cos wlasnie znalazlem. NIe mam pojecia czy to jest wazne bo ja u siebie wmontowalem nie wedzac o tym ,ale jak tak narysowali to moze cza sie tego trzymac ????????????/

<br>
Dodano po 55 sekundach.:<br> dokładnie chodzi o takie wybranie na obudowie sworznia
