Wookee pisze:
ad. 1 A na czym ma polegać ta wina nagrzewnicy? Ciepło zabiera?
Odnoszę do swojego 124.
Otóż, gazownicy włączają sie w tzw mały obieg, który napędzany jest pompka (wymuszony obieg przez nagrzewnicę).
Trzeba jednak to umiejetnie zrobic, z tego co pisze kolega to jest byk w instalacji, przecież zawory odcinają nagrzewnicę jak nie potrzeba grzania.
Trzeba się wpiąc tak, aby przy nawet "zamkniętej" nagrzewnicy, obieg płynu przez parownik był.
Czyli wpinamy się: Przed zaworem i przed nagrzewnicą. Inne kombinacje moga skutkować takimi kwiatkami i wtedy JEST TO WINA NAGRZEWNICY
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
.
Lepiej niech kolega kjub1982, jedzie do gazowników i niech to PARTACZE zrobią poprawnie. nie rysuje schematu, bo wystarczy troche pomyśleć.
kjub1982 pisze:
Podjechalem do czakrama - stwierdzili ze to wszystko wina nagrzewnicy , kazali zalaczyc silnik wlaczyc cieply nawiew - reduktor zaczal sie rozgrzewac
Sami sobie przeczą, jak było ciepłe powietrze to nagrzewnica jest drożna.
Ale nawet zapchana nagrzewnica nie powinna zakócać przepływu przez parownik.
Zrób zdjęcia tego co masz pod maską, tak abysmy mogli zobaczyć dwa przewody gumowe dochodxzące do parownika, gdzie sa wpiete, tak abyś mógł w 100% na nich nakrzyczeć.