MERCEDES 4 EVER pisze:
Syntetyk jest dobry ale nie w 20 letnich silnikach
No to ja mam silnik-indywiduum bo ma 21 lat i jeżdżę na syntetyku. I tylko raz może ze 3 lata temu wlałem mineralny (byłem daleko od domu) i za cholerę na wolnych obrotach wskaźnik nie chciał iść powyżej 1. Po powrocie do domu olej poszedł do FIATA a do 126 jedyny słuszny. Po dobrym rozgrzaniu przy 550 obr (LPG + bieg) mam conajmniej 2.
MERCEDES 4 EVER pisze:
Jesli mozesz to wytłumacz mi dlaczego na poł sybtetyku na ciepłym nie mogł osiagnąc za cholere 3??????
Wróżka nie jestem ale jakaś przyczyna musi być. Może dlatego że półsyntetyk (to jak masmix przy maśle nie wspomnę o mineralnej margarynie)

Lałem syntetyk do W115 (300D) i było super. Trzymał ciśnienie nawet po przegonieniu i przygrzaniu.
Całe to zamieszanie na temat syntetyk - mineralny przypomina mi dyskusję z facetem ze 20 lat temu. Udowadniał mi że w polskich realiach jego Fiat 125p jest lepszy niż mój Mercedes. Myślę że i wtedy i teraz chyba niektórym chodzi o te realia.
Bez żadnych dyskusji olej syntetyczny jest lepszy POD KAŻDYM WZGLĘDEM od oleju mineralnego. A silniki w Mercedesach nie są tak stare konstrukcyjnie żeby olej syntetyczny powodował jakieś problemy. Ja używam syntetyku przy LPG i będę używał a każdy niech robi jak uważa. Tylko niech się nie upiera że robi lepiej. Nigdy się z tym nie zgodzę.
