Hm... kupić wraka za 1500 zł ? bo ja wiem .....
Jeśli auto jest zapuszczone wewnątrz i na zewnątrz to jaką masz gwarancję, że właściciel dbał o okresowe wymiany płynów/olejów itd itd ? Praktycznie żadnej ... do tego dochodzi przypuszczenie, że kupisz autko od kogoś kto przekonany o niezniszczalności MB w zasadzie nic z nim nie robił - tylko lał benzynę i jeździł (olej w skrzyni automatycznej to przecież zbędny wydatek ...).
Jak kupowałem MB to zdecydowałem się na takiego w miarę w dobrym stanie - i tak musiałem na bieżące "pilne" rzeczy przeznaczyć 1200 zł (olej, filtr oleju, powietrza, paliwa, filtr w skrzyni + olej w skrzyni, olej w tylnym moście, płyn hamulcowy, świece, płyn w układzie wspomagania, jakiś tam przegub na wale + pompa wody + kilka innych pierdoł). W późniejszym czasie doszły 2 łożyska + regeneracja alternatora + w zasadzie coś tam w zawieszeniu (to czeka do zrobienia ... szacuję, że pójdzie na to jakieś 1000-1500 zł) oraz czekający na wymianę amortyzator kierownicy (to już pierdółka jest). A przecież moje autko jest 11 lat młodsze od Twojego.
Jeśli nikt o tego 200D nie dbał - to poniesione przeze mnie koszty można spokojnie pomnożyć przez 2.
Jeśli skrzynia jest zaniedbana ... to samo rozkręcenie skrzyni kosztuje jakieś 800 zł + części (+olej ... chyba z 11 litrów wejdzie + filtr).
Osprzęt silnika ? (łożyska, pompa wody)
Dojdzie ci remont blacharki oraz wnętrza ... czy warto ? Wsadzisz w auto pewnie jeszcze ponad 5000 zł - a efekt nie będzie taki, jak gdybyś kupił za 5000-7000 W124 w lepszym stanie.
Ja odradzam