Witam
Ktos wspomnial o 450 albo 5.0. A tak sie sklada ze mam tutaj maly namiar. Otoz jadac z gliwic do plocka przez lodz wypatrzylem za ogrodzeniem komisu pod kupa sniegu SLCka 500
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
. Oczywiscie kazalem szoferowi
![[oczko]](./images/smilies/oczko.gif)
zawracac i zrobilem szybkie ogledziny.
Niestety nie mam zdjec.
Mowimy o 500SLC w szarym (srebrnym) metaliku. Stoi na barokach i gumach o prawidlowym, na oko, rozmiarze. Tak na szybko stwierdzilem ze wszystkie blachy pasuja, rdzy na zewnatrz sie nie doszukalem. W wyposazeniu klima reczna i chyba el. szybki (przod?), fotele kladzione recznie. Siedzonka skorzane i wygladaja na oryginalne i niezużyte, co by pozwalalo przypuszczac ze przebieg gdzies kolo 150tys km ma szanse byc przebiegiem oryginalnym. Maski nie podnosilem i do srodka nie wchodzilem - ogledziny zza szybki i na szybko

Przez to tez nie wiem czy VIN sie zgadza, a glupi bylem i nie drążyłem

Nawet jesli woz jest w sumie orygnalny ale z "nowa tożsamoscia" to jako kolekcjonerski bedzie niewiele warty. Na potwierdzenie oryginalnosci i prawidlowosci tego co na klapie z tylu mamy szary pas na calej dlugosci samochodu miedzy srodkowa listwa drzwi a progami oraz komplet (fiu fiu
![[oczko]](./images/smilies/oczko.gif)
) oryginalnych spojlerow przod/tyl.
Z prawdziwych minusow to przyuwazylem, ze podwozie jest mocno nadgryzione rdzą (i tu jeszcze raz powinien sie ktos przyjzec nadwoziu - tym razem uwazniej

)
Wszystkie dane na karteczce za szyba by sie zgadzaly. Cena 19tys zl.
Moim skromnym zdaniem, jesli vin sie zgadza a przebieg jest prawdziwy, to warto brac, chocby podwozie bylo zezarte - ale trzeba brac poprawke ze to wtedy inwestycja na przyszlosc ma byc
Pamietajmy, ze 450SLC 5.0 ma trzy biegi, a 500SLC ma AŻ cztery - wyobrazam sobie ze roznica jest kolosalna. Zwykly 450SLC jest przy nim ciezszy i przypuszczam ze nawet mialby gorsze spalanie.
Samochod stoi w komisie, na ktorychs z glownych ulic Łodzi. Jadac do plocka mialem ten komis po lewej stronie, wszystko widoczne, za siatką, z ulicy. Komis nie jest jakis duzy i sasiaduje bezposrednio z Tesco o wielkosci niewielkiej Biedronki

. Wiecej szczegolow niestety nie umiem podac oprocz tego ze nie wiedzialem jak do tego Tesco dojechac od glownej ulicy i przecinalem chodnik z wiszącym jęzorem
A na koniec dodam, ze wizualnie SLC podoba mi sie bardziej niz nieproporcjonalny SL, ale zaznaczam ze to odczucie OCZNE a nie GŁOWNE, kiedy to glowa jest omiatana bryzą w miejscu spuszczonego dachu
![[cool]](./images/smilies/cool.gif)
.