MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz

Forum dyskusyjne klubu właścicieli i miłośników samochodów marki Mercedes-Benz
Dzisiaj jest pn lip 21, 2025 4:29 pm

Strefa czasowa UTC+02:00




Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 36 ]  Przejdź na stronę Poprzednia 1 2 3 Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
Post: wt lip 10, 2007 3:16 pm 
Offline
weteran
Awatar użytkownika

Rejestracja: sob mar 10, 2007 9:55 am
Posty: 2400
Numer GG: 8478669
Lokalizacja: Puławy
Od elektryka samochodowego wiem, że akumulator może być o trochę większej pojemności (ok. 10Ah), ale gdy jest większy nie wpływa to dobrze ani na sam akumulator ani na rozrusznik, a i alternator nie daje rady go doładować.

_________________
W202 C250 '94
Suzuki Grand Vitara - zabawka 4x4
BMW R 1100 GS '99
-----------------------------
W140 500SEL '93 USA - ex
C124 230CE, S210 E290TD, C208 CLK200, S124 E220-ex


Na górę
 Tytuł:
Post: wt lip 10, 2007 3:29 pm 
Offline
wiarus junior
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw paź 16, 2003 10:16 pm
Posty: 974
Lokalizacja: pomiędzy Legnicą a Wrocławiem
ale gdy jest większy nie wpływa to dobrze ani na sam akumulator ani na rozrusznik, a i alternator nie daje rady go doładować.

Cos kiepski ten elektryk. O tym jaki prad poplynie do rozrusznika decyduje rozrusznik. To on pobiera tyle pradu ile potrzebuje (oczywiscie mowa o w pelni sprawnym rozruszniku) i jesli w aucie zamontowany jest akumulator o wiekszym pradzie rozruchowym niz nominalnie, to nie ma znaczenia. Owszem, jesli rozrusznik nie jest sprawny i daje wieksze opory niz powinien, wtedy bedzie chcial pociagnac wiecej pradu, zeby osiagnac nominalne obroty (z powodu oporow). I w takiej sytuacji przydaje sie akumulator, ktory potrafi te wiecej amperow dostarczyc. Chociaz najlepiej to jest miec w pelni sprawny rozrusznik :)

Jedyny problem jaki widze w przypadku wiekszego akumulatora, to fakt niedoladowania go przy jezdzie na krotkich dystansach, wtedy trzeba doladowywac "recznie".

_________________
MB 123 200D '81, wersja taxi, podłokietnik, elektryczne lusterko - najsympatyczniejszy dieselek.
MB 123 230E, ASB i gaz 82 - dawca
Audi 100 2,3, ASB i gaz 91.


Na górę
 Tytuł:
Post: wt lip 10, 2007 4:11 pm 
Offline
kombatant
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw sty 13, 2005 8:56 am
Posty: 4306
Lokalizacja: Zurich, Debica
Co Wy z tym niedoladowywaniem?!

_________________
TReneR

W124 230E '87
Drink Beer!


Na górę
 Tytuł:
Post: wt lip 10, 2007 4:22 pm 
Offline
wiarus junior
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw paź 16, 2003 10:16 pm
Posty: 974
Lokalizacja: pomiędzy Legnicą a Wrocławiem
To znaczy?

_________________
MB 123 200D '81, wersja taxi, podłokietnik, elektryczne lusterko - najsympatyczniejszy dieselek.

MB 123 230E, ASB i gaz 82 - dawca

Audi 100 2,3, ASB i gaz 91.


Na górę
 Tytuł:
Post: wt lip 10, 2007 4:36 pm 
Offline
kombatant
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw sty 13, 2005 8:56 am
Posty: 4306
Lokalizacja: Zurich, Debica
Co za roznica;
akumlator 45Ah bedzie wpelni naladowany czy akumlator 100Ah bedzie mial ladunek 45Ah?
Ten drugi lepiej zakreci bo bedzie mial mniejsza rezystancje wewnetrzna (wiekszy nominalny prad rozruchowy)

_________________
TReneR

W124 230E '87
Drink Beer!


Na górę
 Tytuł:
Post: wt lip 10, 2007 9:19 pm 
Offline
weteran

Rejestracja: śr lut 04, 2004 12:38 am
Posty: 2215
Lokalizacja: Limerick
holyfido pisze:
O tym jaki prad poplynie do rozrusznika decyduje rozrusznik. To on pobiera tyle pradu ile potrzebuje i jesli w aucie zamontowany jest akumulator o wiekszym pradzie rozruchowym niz nominalnie, to nie ma znaczenia.


Znowu kłania się cytowana w poprzednim poście oporność wewnętrzna akumulatora, która bezpośrednio związana jest z wartością jego prądu rozruchowego. Zależność jest prosta: mamy obwód złożony z dwóch elementów- akumulator i rozrusznik. Mniejszy opór któregokolwiek z nich skutkuje zwiększeniem prądu. Czyli mniejsza oporność wewnętrzna akumulatora skutkuje wyższym prądem w obwodzie.

Sprawa druga: wiele z powyższych rad to "ble, ble, ble". Mercedes TO NIE JEST MALUCH gdzie (wiadomo) akumulator w każdej wersji miał pojemność 34 Ah. Akumulator w Mercedesie dobiera sie wg EPC, który uwzględnia dodatkowe wyposażenie pojazdu mające wpływ na pobór prądu. Dwa auta z tym samym silnikiem mogą mieć zupełnie różne akumulatory własnie ze względu na zupełnie różne wyposażenie.
A czy większy się zmieści? Z tym nie ma problemu. Korytko pod akumulatorem jest wymienne, i jest mozliwe zastosowanie w każdym 124 korytka które przyjmie baterię 100Ah. Można również zaimplementować większą baterię w mniejsze korytko po niewielkich zabiegach plastycznych.

Kiedyś na innym forum troszkę przybliżałem temat zastosowania akumulatora o większej pojemności:

"Producenci, konstruując auto przewidują ekploatację w warunkach ŚREDNICH, czyli: dość dobry stan techniczny silnika (szybko zapala), eksploatacja - trochę w mieście i trochę na trasie, używanie prądożernych urządzeń typu szyba ogrzewana nie na okrągło.
Prosty przypadek z mojego doświadczenia: marka z wyższej półki (czyli auto wypasione),diesel, ładowanie w normie.
Ale:
-dwa razy dziennie webasto, bo Pan jest spocony jak wraca z tenisa lub siłowni i nie może go przewiać - do tego grzanie siedzeń
-dużo, (a właściwie przewaga) to były krótkie dystansy (czasami po kilka kilometrów)
-szyby oczywiście elektryczne
-światła cały czas (żeby było bezpiecznie)
Auto zostało wyposażone FABRYCZNIE i napięcie ładowania było odpowiednie. Jak sądzicie - ile razy w tygodniu trzeba było do niego jechać ("znowu stoję!") ? Facet w końcu zażyczył sobie większego akumulatora, bo myślał że to uzdrowi sytuację. I co? NIC! Pewien czas było dobrze, ale niedoładowana pojemność w akumulatorze się szybko zasiarczyła, i sytuacja wróciła do "normy"
O.T.: po zakończeniu gwarancji auto "cudownie ozdrowiało"
Wracając do "średnich warunków eksploatacji": wspomniałem o dobrym stanie technicznym silnika - jeżeli silnik jest "nadgryziony zębem czasu" (zwłaszcza diesel) to wiadomo, że czasami trzeba dłużej pokręcić i fabryczna pojemność może okazać się niewystarczająca. Znowu kłania się bilans energetyczny - jeżeli jest wyraźnie dodatni problemów z naładowaniem być nie powinno. Inaczej: weźmy dwa samochody (identyczne) jeźdżące w identycznych warunkach i do jednego wsadzimy większy akumulator.
-oba silniki przy rozruchu wyciągają z akumulatora takie same porcje energii, i takie same porcje muszą więc zostać uzupełnione po uruchomieniu silnika
-w czasie jazdy używane są te same urządzenia biorące w obu autach tyle samo energii
Jak widać bilans w obu autach jest identyczny: jeżeli w jednym aucie akumulator będzie niedoładowany, to w drugim nastąpi to samo. Jest jeszcze mały niuans: akumulator o większej pojemności i wyższym prądzie rozruchowym ma zazwyczaj mniejszy opór wewnętrzny, co "samo z siebie" wymusza od alternatora większy prąd ładowania i szybsze uzupełnienie energii straconej na rozruch. Nie jest to jednak cała tajemnica sukcesu: powszechnie za kryterium sprawności układu ładowania przyjmuje się napięcie ładowania (czyli ok. 14,35 volta) Mało kto jednak wie, jak wygląda charakterystyka ładowania w większości samochodów. Przy ok. 70-80% naładowania akumulatora większość alternatorów nie pracuje już z pełną mocą - w miarę zbliżania się do magicznej wartości 14,35 volta prąd ładowania maleje coraz bardziej ( w czasie gdy akumulator jest jeszcze nienaładowany!) Co z tego że zabudujemy alternator dwa razy większy, skoro rzadko kiedy będzie pracował z pełną mocą? Dobry regulator napięcia powinien wymuszać od alternatora pracę z pełną mocą do czasu osiągnięcia przez akumulator pełnego naładowania, a potem szybko ten prąd ograniczyć do wartości podtrzymującej.
Ja mam założony akumulator 80% większy niż przewidziała fabryka, motorem (diesel) szczególnie teraz trzeba dłużej pokręcić (bo jest już wiekowy ), jeżdżę trasy krótkie, ale akumulator jest (od kilku lat)cały czas naładowany w 100% i elektrolit nie czernieje. Regulator napięcia został jednak specjalnie dobrany (z większej partii) pod kątem odpowiedniej charakterystyki ładowania. "

Pzdr.

_________________
W203 Kompressor


Na górę
 Tytuł:
Post: wt lip 10, 2007 10:59 pm 
Offline
wiarus junior
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw paź 16, 2003 10:16 pm
Posty: 974
Lokalizacja: pomiędzy Legnicą a Wrocławiem
Mniejszy opór któregokolwiek z nich skutkuje zwiększeniem prądu. Czyli mniejsza oporność wewnętrzna akumulatora skutkuje wyższym prądem w obwodzie.

Nie jestem elektrykiem, ale szybko jalpie ;)
Zeby dobrze zrozumiec, czy to co napisales oznacza, ze ten sam rozrusznik pobierze wiecej pradu przy akumulatorze o wiekszej pojemnosci (czyli mniejszym, jak napisales, oporze wewnetrznym)?

_________________
MB 123 200D '81, wersja taxi, podłokietnik, elektryczne lusterko - najsympatyczniejszy dieselek.

MB 123 230E, ASB i gaz 82 - dawca

Audi 100 2,3, ASB i gaz 91.


Na górę
 Tytuł:
Post: wt lip 10, 2007 11:34 pm 
Offline
weteran

Rejestracja: śr lut 04, 2004 12:38 am
Posty: 2215
Lokalizacja: Limerick
Tak. Ten dodatkowy prąd zostanie przetworzony na szybsze kręcenie, co w niekorzystnych warunkach atmosferycznych przekłada sie na szybsze uruchomienie silnika i (paradoksalnie!) mniejsze zużycie energii z akumulatora

_________________
W203 Kompressor


Na górę
 Tytuł:
Post: śr lip 11, 2007 9:55 am 
Offline
kombatant
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw sty 13, 2005 8:56 am
Posty: 4306
Lokalizacja: Zurich, Debica
Dla przykladu jak zmienia sie rezystancja wewnetrzna wraz z pojemnoscia (akumlatory zelowe);
1.2Ah -120mOhm
18Ah - 15mOhm
40Ah - 8mOhm
65Ah - 4mOhm
Dla tego ostatniego przy nominalnym pradzie rozrusznika 150A dostaniemy spadek napiecia 0.6V i straty mocy 90W (przy nowym wpelni naladowanym akumlatorze!). Akumlator przy zalozeniu krecenia przez 5s straci 0.208Ah [zlosnikz] :o. Pisze teoretycznie bo krzywe rozladowania przy tak duzych pradach sa zupelnie inne niz te teoretyczne. W rzeczywistosci przy takim pradzie rozladowania pojemnosc akumlatora zmaleje wielokrotnie.
Jezeli zalozym, ze wspolczynnik ten wynosi 10razy, uzyskamy ladunek 2,1Ah co przy np. alternatorze 60A poborze samochodu powiedzmy 30A teoretycznie doladujemy w przeciagu 4.2min. Znowu teoretycznie, bo alternatore wraz ze wzrostem napiecia na akumlatorze bedzie zmniejszal prad ladowania a ponadto proces ladowania akumulatora ma spore straty (20-30%). Niemniej jednak przy sprawnej instalacji i akumlatorze ladunek stracony na krecenie rozrusznikiem odzyzkamy po gora 10min jazdy

_________________
TReneR

W124 230E '87
Drink Beer!


Na górę
 Tytuł:
Post: śr lip 11, 2007 10:09 am 
Offline
weteran
Awatar użytkownika

Rejestracja: sob mar 10, 2007 9:55 am
Posty: 2400
Numer GG: 8478669
Lokalizacja: Puławy
Gerri pisze:
Tak. Ten dodatkowy prąd zostanie przetworzony na szybsze kręcenie

Dokładnie, potwierdzam [ok]

_________________
W202 C250 '94
Suzuki Grand Vitara - zabawka 4x4
BMW R 1100 GS '99
-----------------------------
W140 500SEL '93 USA - ex
C124 230CE, S210 E290TD, C208 CLK200, S124 E220-ex


Na górę
 Tytuł:
Post: śr lip 11, 2007 12:57 pm 
Offline
wiarus junior
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw paź 16, 2003 10:16 pm
Posty: 974
Lokalizacja: pomiędzy Legnicą a Wrocławiem
No to widze spece, to mam pytanie czy dobrze kombinuje.
W moim dieselku padl alternator. Konkretnie to padlo mocowanie alu alternatora, peklo, a poniewaz spawanie wyszlo drozej niz kupno uzywki, zdecydowalem sie na uzywke.

Zanim podlaczylem uzywke, kompletnie padl aku, napiecie niecale 2V.
Podlaczylem do padnietego aku ten alternator, uruchomilem na zaciag auto i ... nic. Alternator nie podaje napiecia.

Poniewaz alternator nie posiada magnesu, tylko potrzebuje przepuscic prad przez (chyba) wirnik, zeby wytworzyc pole magnetyczne, to rozumiem, ze ten alternator mogl nie zadzialac, skoro w aku nie bylo pradu, tak?

Czy mam sie klocic ze sprzedajacym z allegro? :)

_________________
MB 123 200D '81, wersja taxi, podłokietnik, elektryczne lusterko - najsympatyczniejszy dieselek.

MB 123 230E, ASB i gaz 82 - dawca

Audi 100 2,3, ASB i gaz 91.


Na górę
 Tytuł:
Post: śr lip 11, 2007 1:06 pm 
Offline
kombatant
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw sty 13, 2005 8:56 am
Posty: 4306
Lokalizacja: Zurich, Debica
Dobrze kombinujesz - aleternator potrzebuje wmiare sprawnego akumlatora zeby wzbudzic strumien magnetyczny.
Stanowczo odradzam ladowanie gleboko rozladowanego aku alternatorem - duzy prad ladowania zmnieszy znacznie jego pojemnosc koncowa. Inna sprawa, ze tak gleboko rozladowany aku (2V) jest juz praktycznie zlomem - napewno sie zasiarczyl (nie nalezy dopuszczac do rozladowania ponizej 10.5V).
Wez aku na "prostownik" sprubuj podladowac pradem 1/10C

http://akumulatory.auto.pl/porady.htm

_________________
TReneR

W124 230E '87
Drink Beer!


Na górę
 Tytuł:
Post: śr lip 11, 2007 7:23 pm 
Offline
weteran

Rejestracja: śr lut 04, 2004 12:38 am
Posty: 2215
Lokalizacja: Limerick
1/10 to za dużo. To, że się zasiarczył, to nie znaczy, że jest złom.
Moja praktyka: puszczam taki akumulator na prądzie ładowania ok. 0,5-1A na parę dni (na tydzień nawet) i raz dziennie mierzę gęstość elektrolitu. Jeżeli gęstość rośnie równomiernie - to znaczy, że akumulator rokuje nadzieje. Cały czas sobie delikatnie gazuje, jednak ponieważ prąd jest mały, to akumulator się nadmiernie nie grzeje, czyli proces jest bezpieczny. Zwykłe prostowniki nie są jednak w stanie zapewnić stałego prądu na żądanym poziomie. Ja do tego celu używam przykładowo transformatorka z prostownikiem diodowym dającego około 20 - 25 volt i w szereg wpinam odpowiednio dobraną żarówkę, co daje gwarancję, że prąd w czasie ładowania nie będzie sie zmieniał. W ten sposób uratowałem już sporo akumulatorów, i śmiem twierdzić, że odzyskały prawie w pełni swoje właściwości.

_________________
W203 Kompressor


Na górę
 Tytuł:
Post: śr lip 11, 2007 7:36 pm 
Offline
kombatant
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw sty 13, 2005 8:56 am
Posty: 4306
Lokalizacja: Zurich, Debica
Moim zdaniem szkoda zachodu, ale;

"Odsiarczanie akumulatora
Ładowanie to prowadzi sie prostownikiem z amperomierzem, prądem o wartości od 0,02 do 0,05 prądu dwudziestogodzinnego do wystąpienia objawów pełnego naladowania, przerywając je na 1-2 godziny co 12 godzin.W przypadku silnego zasiarcznia elektrolit zastąpić wodą destylowaną i ładować j.w. do chwili uzykania gęstości 1,10-1,15 g/cm3 . Czynnośc tą powtarzamy dwukrotnie, a następnie usuwamy ciecz z akumulatora, napełniamy go świeżym elektrolitem o gęstości od 1,28-1,30 g/cm3 i prowadzimy ładowanie do wystąpienia oznak pełnego naładowania.
co to jest prąd 20 godzinny:
Akumulator ma oznaczenie np.45 Ah i oznacza to ze mozna pobrać z akumulatora taką ilość ładunku przy wyładowaniu go prądem o wartości 1/20*45 ze rozładujemy go do wartości 1,75V/ogniwo.
czyli prąd 20-godzinny dla akumulatora 45Ah jest równy 2,25 ampera i jezeli ładujemy akumulator 45Ah prądem o wartości 0,05 prądu 20-godzinnego to jest ni mniej ni więcej tylko prąd o natężeniu 0,1125A"

_________________
TReneR

W124 230E '87
Drink Beer!


Na górę
 Tytuł:
Post: śr lip 11, 2007 10:25 pm 
Offline
swój chłop

Rejestracja: wt maja 15, 2007 7:14 pm
Posty: 140
Lokalizacja: Gdańsk
A nie porościej w Makro za ok. 150 zyli kupić nówkę [zlosnik] .
Już nie te czasy, kiedy szło się w łaskę do p. Henia z Polmozbytu i dokonywało wymiany barterowej...

Ciekawe czy młodsze koleżanki i koledzy wiedzą, co to za myk pt. "Formowanie akumulatora" 8) .

_________________
W 210 E 200 CDI '00 - budyniowe marzenie.


Na górę
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 36 ]  Przejdź na stronę Poprzednia 1 2 3 Następna

Strefa czasowa UTC+02:00


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Limited
Polski pakiet językowy dostarcza phpBB.pl