lulu pisze:
Właśnie że jest to auto na co dzień bo ja nim mam zamiar jeżdzić codziennie.
Ale rozumiem ciebie bo znam paru co ubierają ładne koszule tylko od święta.
To chyba ja.. koszule ubieram na imprezy, na codzien wygodnie, a do garazu kombinezon.
Jak auto jest na zabytek, to teoretycznie nie powinno byc uzywane na codzien. Fajnie jezdzic W107 codziennie (moze oprocz zimy, soli itp), nawet z silnikiem V8 jesli kogos na to stac.
Ktos pisal o nowym passacie za 100 kola.. ja nie rozumiem jak ludzie kupuja takie auta, za tyle kasy, ale koniecznie w gnoju zeby oszczedzac na stacji. Nie rozumiem. Klekot pod maska fee.
co do instalacji to tez, ale to moim zdaniem, rece opadaja. Jak sie gdzies jedzie to pierwsze pytanie: PANIE ILE TO PALI, drugie: CZY MA PAN TUTAJ GAZ... pozniej: NIE MYSLAL PAN O WSTAWIENIU a trzecie to albo ILE TO WARTE albo KOGO TO STAC NA JAZDE TAKIM AUTEM.... pytania polaczka. Pytania w stylu: czy sam to pan odbudowal, ktory to rocznik, albo czy to czy to jest oryginalne zdarzaja sie raz na 50 osob
kolega pracuje w salonie ostatnio koles kupil ful opcje, z najwiekszym silnikiem V8 za grubo ponad 250 tys zl, pozniej jakos to sczipowal do 335KM i na gaz wrzucil hehe
no dobra, ja bym nie kupowal 280 bo to prawie tyle samo pali co 450 a przyjemnosc 3x mniejsza
gazu bym nie wrzucal bo to zniszczy Ci auto, caly smak jazdy tym cackiem, niewazne jaka instalacja nowa stara droga tania!! gaz w polsce jest podly, nie masz bagaznika.. w ogole co ja mowie. Nie i koniec
pozdrowionka
Lukasz