Witam wszystkich
Mam problem z moim MB w201, 1992, 2,0E + GAZ (z regulacją na śrubę – najzwyklejszy)
Problem ten występuje tylko na benzynie i najczęściej jak silnik jest zimny (chociaż może mi się tylko tak wydawać bo jak już mi się zagrzeje to przełączam na gaz i zabardzo nie wiem)
Samochód ma dziwne objawy ponieważ nieraz chodzi dobrze przez dłuższy czas a jak mu coś odpali to zaczyna strasznie przerywać (silnik kuleje auto nie daje się rozpędzić- brak mocy, wogóle się nie wkręca, wolne obroty w miarę OK., ale po dodaniu gazu zaczyna się dusić tak jakby nie dostawał paliwa) podkreślam że dzieje się tak tylko na benzynie (jak nie chce jechać na benzynie to przełączam na gaz i auto jedzie normalnie)
Bywa tak że po przełączeniu na chwile na gaz i potem spowrotem na benzynę wszystko jest OK.
Co było sprawdzane-robione:
- świece zapłonowe, kopułka i palec – wymienione na nowe (chociaż zapłon wykluczam bo miałbym jakieś wystrzały na gazie lub coś takiego a na gazie jest wszystko wporządku)
- pompa paliwa – wymieniona na nową
- filtr paliwa - wymieniony
- wszystkie odmy wraz w dużą gumą pod wtryskiem do której dochodzą wymienione na nowe (układ szczelny na 100%)
- rozdzielacz paliwa, wszystkie wtryskiwacze i elektroniczny regulator ciśnienia na rozdzielaczu były zamieniane na próbę (pożyczyłem od kolegi ale na jego było to samo)
- przekaźnik od pompy paliwa (ten czarny za akumulatorem sprawdzany – patrzyłem czy nie ma zimnych lutów ale nic nie znalazłem)
- bezpiecznik na aluminiowym przekaźniku OK.
- silniczek powietrza dodatkowego (silniczek krokowy) wykompany w nafcie i po podłączeniu do akumulatora działa lekko
- potencjometr przepustnicy (powietrza zasysanego) – ten co jest przykręcony od przodu na 4 śrubki za zaślepką wymieniony – stary miał poprzecierane ścieżki i samochód falował na obrotach – potencjometr wyregulowany na 0,7V – tak znalazłem na forum
- zaglądałem do zbiornika paliwa czy coś nie przytyka dopływu benzyny ale zbiornik czyściutki
- czujniki temperatury były sprawdzane przez diagnostę i powiedział że są dobre
Dodam tylko że pewnego razu samochód w ogóle już nie chciał chodzić na benzynie, z ledwością wjechałem do garażu rozebrałem cały wtryskiwacz, obejrzałem nic nie zrobiłem i złożyłem na nowo, auto odpaliło za pierwszym razem. Nie wiem o co może chodzić czy gdzieś coś szturchnąłem ręką czy to tylko przypadek.
Zastanawiam się jeszcze nad tym regulatorem ciśnienia paliwa który jest przykręcony na powrocie paliwa do zbiornika (umocowany na wtryskiwaczu i podłączony cieńką rurką do odmy) czy on może być zepsuty i nie utrzymuje mi ciśnienia paliwa w układzie?
Zauważyłem że jest jeszcze jeden regulator ciśnienia w układzie (chodź nie jestem pewien co do jego funkcji) który znajduje się koło filtra paliwa i pompy paliwowej – czy on może być wadliwy??
A może mam gdzieś zimne luty?? lub rozdzielacz paliwa się zacina a ten który podmieniałem był w takim samym stanie jak mój
Proszę o jakąś podpowiedz bo już nie mam pomysłów
Z góry dzięki