MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz

Forum dyskusyjne klubu właścicieli i miłośników samochodów marki Mercedes-Benz
Dzisiaj jest wt lip 22, 2025 1:25 pm

Strefa czasowa UTC+02:00




Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 79 ]  Przejdź na stronę Poprzednia 1 2 3 4 5 6 Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
Post: pn maja 11, 2009 10:44 pm 
Offline
weteran
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw cze 09, 2005 10:28 pm
Posty: 2823
Numer GG: 578747
Lokalizacja: Katowice/Stuttgart
Moim skromnym zdaniem jest tak jak pisze PiotrH: szkoda calkowita - wylicza straty na 5-6 tysiecy, odejma od tego wartosc pozostalosci (ze 4 tys) a roznice wspanialomyslnie ci wyplaca (zaproponuja do wyplaty).

Jezeli blotniki sa pogiete (a sa - inaczej lakier by na nich nie popekal) to podloga tez oberwala. Nie wiem w jakim stanie samochod byl przed wypadkiem ale zeby to porzadnie zrobic to naprawa nie ograniczy sie tylko do wymiany pasa, pokrywy bagaznika, zderzaka i tylnej lampy (za druga oczywiscie nikt ci nie zaplaci jezeli jest w porzadku).

_________________
'68 250, szwajcar
'70 250 C, niemiec
'71 230, austryjok
'71 250 CE, angol


Na górę
 Tytuł:
Post: pn maja 11, 2009 11:07 pm 
Offline
swój chłop

Rejestracja: pn cze 30, 2008 11:03 am
Posty: 131
Zobaczymy
jutro ma byc rzeczoznawca i wtedy zobaczymy co on powie...
bede informowal.

_________________
Fiat Grande Punto 2006
Vauxhall Signum 2.2 Dti 2003 RHD
Mercedes-Benz W123 280CE 1979r.
EX. Mercedes-Benz W126 300SEL 1991r. RHD
EX. Mercedes-Benz W220 S430 2001 RHD
EX.Fiat Punto 2 FL 1.2 2003r.
EX.Renault Laguna MK2 2001


Na górę
 Tytuł:
Post: śr maja 13, 2009 12:43 am 
Offline
swój chłop

Rejestracja: pn cze 30, 2008 11:03 am
Posty: 131
hej.
mam prosbe.
mozecie podac mi ceny coupe te ktore niedawno sie pojawili w classic auto.
Wiem, ze bylo cos takiiego bo mialem te gazete w reku jakis miesiac temu moze dalej. I jesli mozna to wyjasnienia tych opisow bo byly podzielone na kilka grup.

dzieki pozdr:)

_________________
Fiat Grande Punto 2006
Vauxhall Signum 2.2 Dti 2003 RHD
Mercedes-Benz W123 280CE 1979r.
EX. Mercedes-Benz W126 300SEL 1991r. RHD
EX. Mercedes-Benz W220 S430 2001 RHD
EX.Fiat Punto 2 FL 1.2 2003r.
EX.Renault Laguna MK2 2001


Na górę
 Tytuł:
Post: pt maja 15, 2009 5:08 pm 
Offline
postmajtek

Rejestracja: pn gru 08, 2008 4:23 pm
Posty: 28
Lokalizacja: Czeczotki
miałem bardzo podobną sytuacje niemal takie same straty, i chyba moja sytuacja cie nie pocieszy. Po 2 tygodniach czekania na typa z ubezpieczenia dowiedziałem się naprawa wyniesie ponad 70% wartości samochodu wiec wypłacili mi te 70% od wartości którą obliczyli na 3000 czyli dostałem ok 2000. długo się z nimi kłóciłem, bo na porządną naprawę nie moglem liczyć za te pieniądze. Niczego nie wywalczyłem, a tylko wydłużyło to naprawę. oddałem go do blacharza lakiernika którego mi polecono, zrobił go w 1,5 tyg i zapłaciłem 2300, a i tak nie jestem zadowolony z efektu. musiałem dokupić jeszcze kilka części co wyniosło mnie w sumie 2700. Przez ten okres naprawy skończyło mi się ubezpieczenie, później badanie techniczne. w czasie kiedy stal a ja zbierałem pieniądze na ubezpieczenie, padła mu uszczelka w wysprzegliku, a wiec trzeba było wymienić. W zimę kiedy były takie duże mrozy rozsadziło mi akumulator, zupełnie nie wiem dlaczego, co dało kolejne 250 zł, aktualnie samochód stoi u elektryka który ma mu wymienić moduł sterowania i przekaźnik do pompy (którego nigdzie nie mogę kupić, wiec jeżeli wie ktoś gdzie można dostać to na priv, 6200/min 4 zyl-będę wdzięczny). ogólnie mam pecha, ale jest w tym tez dużo mojej winy. Radze robić ci wszystko bez kompromisów i nie daj się oszukać bo przez ta cala sytuacje nauczyłem się ze polskim mechanikom nie można ufać.
Pozdrawiam i życzę szybkiej naprawy

_________________
Na razie nie żyjąca 230E


Na górę
 Tytuł:
Post: pn maja 18, 2009 10:55 am 
Offline
swój chłop

Rejestracja: śr wrz 20, 2006 12:04 pm
Posty: 143
Lokalizacja: Gdynia
Przede wszystkim pamiętaj, że odebranie od ubezpieczyciela odszkodowania w zaproponowanej przez niego wysokości (tzw. bezspornej kwoty) w żadnym wypadku nie zamyka drogi do dalszych roszczeń wobec tegoż ubezpieczyciela.
Jeżeli samochód był w dobrym i w miarę oryginalnym stanie to opinia rzeczoznawcy o wartości auta przed wypadkiem będzie bardzo przydatna.
Jeżeli ubezpieczyciel nie zechce załatwić sprawy polubownie, to mając w ręku korzystną opinię rzeczoznawcy i średniej klasy prawnika nie należy obawiać się wizyty w sądzie.
Ja już dwa razy wygrałem w sądzie z ubezpieczycielami i to niemałe kwoty. Dobrze jest w takim przypadku zaopatrzyć się w rzetelną wycenę naprawy sporządzoną przez jakiś porządny warsztat.

_________________
MB 560SE '90


Na górę
 Tytuł:
Post: pn maja 18, 2009 11:02 am 
Offline
postmajtek

Rejestracja: pn gru 08, 2008 4:23 pm
Posty: 28
Lokalizacja: Czeczotki
tylko ze wydłuża to znacznie naprawę samochodu, ale oczywiście jeżeli coś ma być zrobione porządnie to trzeba poświecić trochę czasu. chociaż w moim przypadku to sie nie sprawdziło.

_________________
Na razie nie żyjąca 230E


Na górę
 Tytuł:
Post: pn maja 18, 2009 2:50 pm 
Offline
swój chłop

Rejestracja: pn cze 30, 2008 11:03 am
Posty: 131
Hej.

Własnie dzwonilem do likwidatora i dalej chce mi sie smiac :)
Auto wycenił przed szkodą na 5300 zł!!!!!!!!
Dodam ze to w123 coupe z 79 roku z pelnym wypasem tylko bez klimy.
Wszystko sprawne oprócz szyberdachu i tempomatu.
100% zgodny z VIN. Zero rdzy.
Nie mowiac juz ze kilka dni po przegladzie po wymianie opon i masie innych rzeczy...
Chwila bo dalej chce mi się śmiac. :)

W zasadzie jak ktoś by mi chciał sprzedać w123 CE w takim stanie za 5300 to wzialbym z miejsca.
Zreszta ocencie sami- tu jest link do galerii
http://picasaweb.google.com/djeczny/Mer ... zW123280c#

I teraz dalej.
Rzeczoznawca wyliczył szkodę na uwaga: 13 580 zł !!!!!

Czyli oczywiście szkoda całkowita.
Wrak pojazdu jest wart wg rzeczoznawcy 1700 zł :)

Czyli reasumujac do wyplaty pozostaje jakies 3600 zł :)

Czy to jest normalne?

Pomozcie cos z tym zrobic, bo niby teraz sie smieje ale czuje ze juz mnie od srodka wpierd* nerw!!!
Czy wziac jakiegos innego rzeczoznawce czy sadzic sie z nimi.
A moze wstawic da sie do ASO auto i niech sie o reszte oni martwia?


Juz raczej i tak nie pojezdze tym autem(w lipcu wyjezdzam) ale hu** nie popuszcze!!!

_________________
Fiat Grande Punto 2006
Vauxhall Signum 2.2 Dti 2003 RHD
Mercedes-Benz W123 280CE 1979r.
EX. Mercedes-Benz W126 300SEL 1991r. RHD
EX. Mercedes-Benz W220 S430 2001 RHD
EX.Fiat Punto 2 FL 1.2 2003r.
EX.Renault Laguna MK2 2001


Na górę
 Tytuł:
Post: pn maja 18, 2009 3:30 pm 
Offline
postmajtek

Rejestracja: pn gru 08, 2008 4:23 pm
Posty: 28
Lokalizacja: Czeczotki
tak jak pisałem miałem identyczna sytuacje. rzeczoznawcy od ubezpieczyciela a było ich dwóch wycenili podobnie, bo drugi dorzucił mi 100 zl, a jak pytałem sie znajomych i innych to (czytaj. ubezpieczyciele) oni ci więcej nie dadzą (chociaż probuj), jest tez takie rozwiązanie ze możesz wziąć swojego rzeczoznawce i prywatnie sadzić sie z typem z poloneza zęby on pokrył różnice miedzy tym co daje ci ubezpieczalnia a tym co wycenił rzeczoznawca, ale to podobna strasznie długa przeprawa

szkoda takiego samochodu
Pozdr

_________________
Na razie nie żyjąca 230E


Na górę
 Tytuł:
Post: pn maja 18, 2009 5:34 pm 
Offline
swój chłop
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt lis 29, 2005 1:44 pm
Posty: 445
Lokalizacja: ZGY Gryfice
musisz jakoś załatwić podniesienie wartości auta przed szkodą, może wzięli zwykłego sedana do wyliczeń? wymaluj pismo że się nie zgadzasz z tą kwotą, napisz że to coupe w dobrym stanie, z wyposażeniem, podaj kwotę jaką wg Ciebie było warte nieuszkodzone

dlatego ja na swoje mam pismo od rzeczoznawcy że to auto unikatowe itp, zawsze w razie czego może się przydać w takich sytuacjach

na mityczną naprawę w ASO które zrobi auto za dziesiątki tysięcy a później TU mu za to zapłaci nie masz szans, to Twój problem, oni wolą wymieniać elementy za tysiące w nowych plastikach niż szarpać się po sądach z ubezpieczalniami za Ciebie

_________________
[VW1200, VW1300, bulik - ma już kółka, MB C123, BMW E12 525 i OSA M52 wciąż bez iskry]


Na górę
 Tytuł:
Post: pn maja 18, 2009 6:01 pm 
Offline
wiarus junior

Rejestracja: pn paź 06, 2008 9:13 pm
Posty: 502
Numer GG: 9682008
Lokalizacja: Krosno
Wg mnie to jest śmieszne, fakt faktem jest to stary samochód ale dla Ciebie wartość tego samochodu jest bardzo wielka.Jesteśmy miłośnikami gwiazd i tylko My wiemy ile taki samochód kosztuje ile wyrzeczeń, pracy.

Wg mnie taka sprawa nie może obejść się bez echa, trzeba coś zrobić w tym kierunku.

Każdy samochód ma swoją wartość zaleznie od wieku i wyposażenia i oczywiście stanu: i jakim prawem jest ona zaniżana??Skoro wszystkie jeżdżące plastiki dostają nowe blachy itd itp??


Sprawa dla Raport Turbo czy jakoś tak [zlosnikz]

_________________
" W życiu piękne są tylko chwile "

W poszukiwaniu pierwszego Mercedesa ;)


Na górę
 Tytuł:
Post: pn maja 18, 2009 8:10 pm 
Offline
swój chłop
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt lis 29, 2005 1:44 pm
Posty: 445
Lokalizacja: ZGY Gryfice
KamilKamil pisze:
Sprawa dla Raport Turbo czy jakoś tak [zlosnikz]


proponuję spalić opony pod siedzibą rządu, zaraz dołączą jacyś działacze obiboki i będzie zadyma :)

a poważnie, sentymenty pan w ubezpieczalni ma w d, ważne jest co jest w kwitach, a tam niestety dla niego jest tylko 30 letni mercedes, dlatego warto zbierać rachunki, opinie rzeczoznawców ale prawdziwych, nie tych z ubezpieczalni - kiedyś chciałem kupić ac na garbusa, koleś z firmy wycenił wartość całego auta niżej niż kosztowała nowa tapicerka [szalone]

_________________
[VW1200, VW1300, bulik - ma już kółka, MB C123, BMW E12 525 i OSA M52 wciąż bez iskry]


Na górę
 Tytuł:
Post: pn maja 18, 2009 10:00 pm 
Offline
swój chłop

Rejestracja: pn lis 10, 2008 1:55 pm
Posty: 227
Numer GG: 392926
Lokalizacja: Radom
Sprawa wyglada tak,jak sie daje to sie kraje.Zaproponujemy mu za tego starego Merca tyle i tyle,jak wezmie to mamy problem z glowy a jak nie to sie mu cos dolozy.Musisz sie niestety szarpac,pisac,dzwonic,troche straszyc sadem,zrob jakas opinie swojego rzeczoznawcy a w ostatecznosci zloz pozew i jestem pewien ze dostaniesz wiecej niz zaproponowali.Na tym ten biznes polega zeby wziac jak najwieksza kase a jak najmniej dac.Zycie.Wiem ze tak nie mozna ale krasc tez nie wolno a kradna niestety.Walcz o swoje.Powodzenia


Na górę
 Tytuł:
Post: wt maja 19, 2009 12:07 am 
Offline
swój chłop
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt sty 15, 2008 10:51 am
Posty: 371
Lokalizacja: Koszalin
eczny pisze:
Własnie dzwonilem do likwidatora i dalej chce mi sie smiac


Cieszę się, że humor dopisuje. Na poważnie postaram się przedstawić jak ta sprawa wygląda. Zgodnie Art. 363. § 1. Kodeksu Cywilnego naprawienie szkody powinno nastąpić, według wyboru poszkodowanego, bądź przez przywrócenie stanu poprzedniego, bądź przez zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej. Jednakże gdyby przywrócenie stanu poprzedniego było niemożliwe albo gdyby pociągało za sobą dla zobowiązanego nadmierne trudności lub koszty, roszczenie poszkodowanego ogranicza się do świadczenia w pieniądzu.

W przypadku kosztów naprawy znacznie przekraczającej wartość pojazdu przed szkodą mamy właśnie do czynienia z wystąpieniem owych "nadmiernych trudności", tak więc roszczenie w tym przypadku ogranicza się do zapłaty "odpowiedniej sumy pieniężnej". Suma ta powinna być wystarczająca do pokrycia straty w majątku osoby poszkodowanej, czyli w tym przypadku na zakup pojazdu takiego jaki posiadałeś przed wypadkiem.

Udowodnienie jednak, że proponowana przez zakład ubezpieczeń kwota bezsporna nie pokrywa szkody należy do właściciela pojazdu, co wynika bezpośrednio z Art. 6. K.C. "ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne".

Tak więc na początek proponuję uzyskać od ubezpieczyciela kopie wszystkich dokumentów na podstawie których wyliczono odszkodowanie. Czyli protokół z oględzin, kosztorys naprawy, wyliczenie wartości samochodu oraz pozostałości. Zgodnie z Ustawą z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych Art. 4 p.5. „zakład ubezpieczeń ma obowiązek udostępnić poszkodowanemu lub uprawnionemu informacje i dokumenty, które miały wpływ na ustalenie odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń i wysokość odszkodowania. Osoby te mogą żądać pisemnego potwierdzenia przez zakład ubezpieczeń przekazanych informacji bądź umożliwienia wykonania i potwierdzenia przez zakład ubezpieczeń kopii udostępnionych dokumentów, przy czym koszty dokonania wymienionych czynności obciążają osobę, która żąda tych czynności”. Czyli odmówić nie mogą, a co najwyżej zażądać zapłaty za kopie około 0,50zł/str. To dobra inwestycja, dowiesz się z niej wielu ciekawych rzeczy. Koniecznie poproś też o wyjaśnienie na podstawie jakiego modelu dokonano wyceny oraz poproś o przedstawienie ofert gdzie możesz za przyznane odszkodowanie kupić pojazd podobny do tego co miałeś przed kolizją.

Z otrzymaną dokumentacją należałoby udać się do rzeczoznawcy, przedstawić mu otrzymane materiały, a także własne argumenty, że ustalona wartość jest nieprawidłowa. Można w tym celu posłużyć się ofertami z Allegro lub innych ogłoszeń z Polski i Unii Europejskiej. Bardzo dobry materiał był w Automobiliście z marca i kwietnia. Ważne jest, aby rzeczoznawca zrozumiał o co Ci chodzi i dokonał naprawdę rzetelnej wyceny. Koszt opinii nie powinien przekroczyć 500,00zł. Jeśli ubezpieczyciel uzna Twoje racje, i uda się wykazać, że był to wydatek niezbędny (wobec braku fachowej wiedzy pracowników towarzystwa) wydatek ten winien zostać zrefundowany.

Podchodząc do rzeczy poważnie myślę, że masz szansę na co najmniej drugie tyle, co przyznano do tej pory. Również Ty możesz spróbować zakończyć sprawę ugodą proponując konkretną kwotę, która Cię usatysfakcjonuje.

Same komentarze, że odszkodowanie zaniżono czy zaproponowana kasa jest śmieszna nie na wiele się przydadzą. Od sprawcy szkody również nie można dochodzić żadnych kwot, gdyż właśnie od tego jest ubezpieczony. W ASO oczywiście możesz dokonać naprawy, jednak odszkodowanie nie może przekroczyć wartości uszkodzonej rzeczy, tak więc różnica pójdzie z kieszeni zlecającego usługę. Na pewno się nie opłaci.

Nie ma więc co załamywać rąk, tylko dzielnie stawić czoła machinie biurokracji. Jeśli uda się uzyskać około 7tys. to będzie można autko przywrócić do poprzedniej formy, a nawet lepszej. Jeśli nie to chętnie odkupię wrak za 1700,00 ;).

Mam nadzieję, że moje wywody się na coś przydadzą. Życzę sukcesu. Piotr

_________________
W115 240D 3.0 '75 ŻABA SPRZEDANY
W107 500SL '84 CZARNA WDOWA
W123 250 '80 BEKA :)


Na górę
 Tytuł:
Post: wt maja 19, 2009 12:35 am 
Offline
weteran
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw cze 09, 2005 10:28 pm
Posty: 2823
Numer GG: 578747
Lokalizacja: Katowice/Stuttgart
eczny pisze:
Czyli reasumujac do wyplaty pozostaje jakies 3600 zł
A nie mowilem?! Ale przynajmniej rzetelnie oszacowal wysokosc szkody... Ubezpieczyciele zeruja na niewiedzy poszkodowanych. Jest tutaj na forum kilku kumotrow (np. erio), ktorzy mieli przeprawy z ubezpieczalniami i wychodzili z nich zwyciesko.

Generalnie jest tak: znajdujesz jakiegos kumatego rzeczoznawce, ktory ustali wartosc tego konkretnego egzemplarza przed szkoda (w Katowicach wiedzialbym do kogo uderzyc). Z tym swistkiem idziesz do ubezpieczalni i oswiadczasz, ze masz inne niz oni zdanie na temat wartosci samochodu i jak sie beda upierac to bedziesz dochodzil swoich racji przed sadem. Najczesciej miekna jak tylko zobacza, ze jestes wystarczajaco zdeterminowany. Jak nie zmiekna to nie wahaj sie ich zaskarzyc. Tak jak pisal lukasz, sprawe najprawdopodobniej wygrasz z pomoca przecietnego adwokata (za papugie tez ci oczywiscie oczywiscie zwroca).

Sentymenty i milosc do samochodu nie graja tutaj roli - liczy sie tylko i wylacznie wartosc rynkowa samochodu a ta z cala pewnoscia przekracza te 13.580 zl (przy czym szkoda calkowita jest wtedy gdy koszt naprawy uszkodzen przekracza 70% wartosci samochodu).
Zenon pisze:
i prywatnie sadzić sie z typem z poloneza zęby on pokrył różnice miedzy tym co daje ci ubezpieczalnia a tym co wycenił rzeczoznawca, ale to podobna strasznie długa przeprawa
Co za brednie - wlasne po to kierowca/posiadacz pojazdu wykupuje polise w towarzystwie ubezpieczeniowym zeby on przeja za niego 100% odpowiedzialnosci w przypadku spowodowania szkody. Od sprawcy wypadku zadan sad nie zasadzi nawet zlamanego grosza. To jest sprawa tylko i wylacznie pomiedzy poszkodowanym a ubezpieczycielem - to on naprawia szkode zgodnie z przepisami KC. Co innego gdyby sprawca polisy nie mial albo mial ale np. jechal po pijanemu.

_________________
'68 250, szwajcar
'70 250 C, niemiec
'71 230, austryjok
'71 250 CE, angol


Na górę
 Tytuł:
Post: wt maja 19, 2009 12:02 pm 
Offline
swój chłop

Rejestracja: pn cze 30, 2008 11:03 am
Posty: 131
Dzieki za wszystkie cenne informacje. Szczególnie podziekowania dla Piotra za tak czytelny opis.

Właśnie mam w rękach wycenę rzeczoznawcy i tak na sam początek tej lektury widze, że już jest coś nie tak. Nie wiem, może się nie znam. Jesli chcecie moge wrzucic pdf jak ktos sie bardziej zna to moze podpowie mi kilka rzeczy.

Zastanawia mnie przede wszystkim to, że współczynnik zużycia opon z bieżnikiem 6mm wynosi 48%. Czyl sprawne są jeszcze w 52%. Coś tu nie pasuje...

Kolejna sprawa jest taka, że silnki wg. rzeczoznawcy m110 o pojemności 2800cm3 ma moc 100kW/136KM.
Czyli na pierwszy rzut oka wziął do wyceny w123 230CE a nie w123 280CE.

Kolejna sprawa jest taka, że w rubryce lista wyposażenia nie ma nic! pusto

Kolejna sprawa jest taka, że jjest napisane iż rzeczoznawca korzystał z "notowań giełd internetowych ofert kupna "allegro" i "autogiełdy" oraz korekt mających wpływ na wartość pojazdu.
Sprawdzając dziś allegro znalazłem to co poniżej a na autogiełdzie sa 2 CE ale 230CE a nie 280CE i w cenie 12900 zł!!!

I teraz tak wchodzę na allegro i jest jedno w123 230CE o wartości zbiliżonej (bo 5400zl)
link do aukcji: http://allegro.pl/item628568583_mercede ... oznan.html

I mam wrażenie, że wzorował sie tylko i wyłącznie tym autem (wartosc zblizona i w123 ce z silnikiem 136 PS), który "nieco" różni się od mojego, a w zasadzie cieżko znależć podobieństwo (oprócz gwiazdy :) )

Innych CE w podobnnych cenach (5300zł) nie ma ani na allegro ani w autogiełdzie....

Zrobiłem tak jak pisał Piotr i przyszykowałem kilka podobnych aut z niemieckich ogłoszeń (autoscout i mobile.de)
po 3 auta najtańsze z każdego z portali
i po 3 auta najbardziej zbliżone do mego.

Teraz chyba należy to wysłać, ale zanim to zrobię, to jeszcze chyba wycena auta u innego rzeczoznawcy aby poslac komplet.?

_________________
Fiat Grande Punto 2006
Vauxhall Signum 2.2 Dti 2003 RHD
Mercedes-Benz W123 280CE 1979r.
EX. Mercedes-Benz W126 300SEL 1991r. RHD
EX. Mercedes-Benz W220 S430 2001 RHD
EX.Fiat Punto 2 FL 1.2 2003r.
EX.Renault Laguna MK2 2001


Na górę
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 79 ]  Przejdź na stronę Poprzednia 1 2 3 4 5 6 Następna

Strefa czasowa UTC+02:00


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 13 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Limited
Polski pakiet językowy dostarcza phpBB.pl