seef pisze:
Dodatkowo zwracam uwagę że jak się o coś nie dba to wszystko się niszczy więc jak ktoś narzeka że mu strzela gaz albo nie chce chodzić na benzynie to trzeba go zapytać kiedy ostatnio zmieniał przewody czy świece albo czy odpala gaz 2 sek po włączeniu silnika i mamy odpowiedz z czego biorą się jego problemy.
Ja miałem dobre przewody, rozdzielacz, świece itp., wymienione filtry, przełączałem przy 80 st. C, mieszanka na bogato - tyle ile w przypadku M103 powinno być, tankowałem na sprawdzonej stacji, elementy instalacji dobrane właściwie... i strzelił tak konkretnie, że 3 miesiące doprowadzałem wtrysk do porządku.
Cuda jakieś.
Tak więc gadanie o dbaniu można włożyć między bajki...
Ale Wasz cyrk, Wasze małpy, bawcie się, grzebcie, wymieniajcie przewody, kopułki, itp. regulujcie.
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
Miłej zabawy.
Ja usunąłem skutki wystrzału, wywaliłem LPG, wyregulowałem wtrysk i od tej pory o nic się nie martwię.
Ja wiem, że chcecie/zakładacie LPG z konieczności, ale może w takim wypadku się zastanówcie:
"Czy stać mnie na eksploatację tego_auta?"
"Czy nie lepiej kupić inne_auto, na którego eksploatację mnie stać?"
"Czy nie lepiej zaczekać i kupić to_wymarzone_auto gdy będzie mnie stać na jazdę nim?"
"Czy jeśli mam wydać sporo kasy na jakąś wymyślną instalację LPG, to nie lepiej za tą kasę kupić drugie auto, którego mi nie będzie szkoda do dręczenia na codzień i które będzie mało palić i dobrze chodzić na LPG?"
Gdy trochę osób zada sobie te pytania, stracą one w przyszłości mniej czasu, nerwów i unikną ew. uszkodzenia układu wtryskowego swojego wymarzonego Mercedesa, do którego to części (w przypadku poważnych uszkodzeń) nie są wcale tanie...
Pozdrawiam.
PS. Więcej już nic w tym temacie nie napisze, bo szkoda mi już czasu na objaśnianie tego, że LPG nie jest zalecane do wtrysku mechanicznego...