No i jak zwykle zwolennicy kontra przeciwnicy LPG (zawsze ci sami).
Bukol pisze:
Ze 126 to jest chyba tak, że ściarają się dwa podejścia do auta - czysto użytkowe i hobbystyczne. Ci, którzy mają te wozy z przyczym nie tylko utylitarnych będą przeciwni wszelkim niefabrycznym zabiegom. Ci zaś, którzy śmigają tym na codzień, a kupili wóz za xnaście tysięcy bo tyle mieli, włożą gaz niezależnie od ilości negatywnych opinii i złych doświadczeń innych. I trzeba to zrozumieć, zwłąszcza przy obecnych proporcjach ceny LPG do PB.
Źródło prawdy bije z Twoich ust.
![[pub]](./images/smilies/pub.gif)
Bukol pisze:
A że potem wychodzi drożej, to już inna sprawa.
No z tym już się nie mogę zgodzić. Eksploatacja jest sporo tańsza. Aktualnie "wychodzi" taniej niż 124 200D.
Bukol pisze:
Bo niewielu kalkuluje awarie, regulacje, serwisy, koszt benzyny itp.
Kalkuluje, notuje i liczę bardzo dokładnie.
Bukol pisze:
Gdyby czas spędzony pod maską na "doglądaniu", regulacjach, naprawach itp przeznaczyć na zarabianie pieniędzy, to jazda na benzynie wyjdzie taniej
![[hehe]](./images/smilies/hehe.gif)
Właśnie od niedawna zarabiam pieniądze eksploatując auto na LPG. I nic się nie dzieje - jak już opisywałem (choćby
TUTAJ) - od wielu lat. I znowu TO napiszę - CUDA.
Bukol pisze:
Słyszałem o takich co potrafią własną bronią u pasa postrzelić swoją stopę albo niektórzy potrafią potknąć się o własne nogi.
Zauważyłem że spora część zadowolonych z LPG osób jest z okolic Trójmiasta. Klimat taki??
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)