MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz

Forum dyskusyjne klubu właścicieli i miłośników samochodów marki Mercedes-Benz
Dzisiaj jest sob sie 09, 2025 6:02 pm

Strefa czasowa UTC+02:00




Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 64 ]  Przejdź na stronę Poprzednia 1 2 3 4 5 Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
Post: pt cze 26, 2009 1:24 am 
Offline
wiarus senior
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt sty 23, 2007 5:41 pm
Posty: 1636
Lokalizacja: wwa yelonki
Spoko, dobranoc i podziwiam Twoją bibliotekę :)

_________________
126.045
fb.com/waxclusive


Ostatnio zmieniony pt cze 26, 2009 1:26 am przez zegarek, łącznie zmieniany 1 raz.

Na górę
 Tytuł:
Post: pt cze 26, 2009 1:25 am 
Offline
wiarus senior

Rejestracja: śr wrz 12, 2007 12:21 pm
Posty: 1031
Lokalizacja: texaS
Cytuj:
przy redukcji następuje szarpnięcie autem(a nawet zablokowanie kół pędnych) przez niedopasowanie obrotów silnika i docisku do skrzyni i tarczy sprzęgła

czy ja tu czegoś nie rozumiem??? czy ini też??? zablokowanie przy redukcji???
sorry zegarek... mniej czytaj więcej odczuwaj...

_________________
kaszanka polskim kawiorem!!!
---------------------------------------------------------
S210 E290 TDT 97
W124 E250D 93
W124 230E 85 LPG ex
W201 200E 85 LPG ex
W123 200D 79 ex


Na górę
 Tytuł:
Post: pt cze 26, 2009 1:27 am 
Offline
swój chłop
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw kwie 23, 2009 10:40 pm
Posty: 434
zegarek pisze:
Spoko, dobranoc :)

Zgadza się. Jutro jak wynika ze zapowiedzi nareszcie ma być słonecznie. Mam już dosyć tego deszczu :)

_________________
Skoro nie można być uniwersalnym i wiedzieć wszystkiego, co się da wiedzieć o wszystkim, to trzeba wiedzieć wszystkiego po trochu. O wiele bowiem piękniej jest wiedzieć coś ze wszystkiego, niż wiedzieć wszystko o jednym.


Na górę
 Tytuł:
Post: pt cze 26, 2009 1:27 am 
Offline
wiarus senior
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt sty 23, 2007 5:41 pm
Posty: 1636
Lokalizacja: wwa yelonki
Chuck Norris pisze:
Cytuj:
przy redukcji następuje szarpnięcie autem(a nawet zablokowanie kół pędnych) przez niedopasowanie obrotów silnika i docisku do skrzyni i tarczy sprzęgła

czy ja tu czegoś nie rozumiem??? czy ini też??? zablokowanie przy redukcji???
sorry zegarek... mniej czytaj więcej odczuwaj...



Akurat tak się składa, że w praktyce trochę jeżdze po torze z manualem i gdyby nie międzygaz przy redukcji przy szybkim wchodzeniu w ostre zakręty, to bym leciał driftem :)

Tak w ogóle, to jedną z technik wchodzenia w drift jest właśnie "shift lock"

_________________
126.045
fb.com/waxclusive


Ostatnio zmieniony pt cze 26, 2009 1:42 am przez zegarek, łącznie zmieniany 3 razy.

Na górę
 Tytuł:
Post: pt cze 26, 2009 1:32 am 
Offline
wiarus senior

Rejestracja: śr wrz 12, 2007 12:21 pm
Posty: 1031
Lokalizacja: texaS
nie będzie słonecznie... chyba że u niektórych w domu :)
ale życzę słońca wszystkim bo dzisiaj w czasie deszczu mi podczas jazdy humor popsuły elektrozawory... nie dośc że gorąca deszczowa noc i szyby parują to żeby je odparować to musiałem nawiew włączyć a tam z mojej strony min 60 stopni... porażka... co za debil wymyślił że jak sie spieprzy ogrzewanie to grzeje na maxa????? <br>Dodano po 1 minutach.:<br> zegarek!!! więcej luzu... teoria nie zawsze sprawdza sie z praktyką!!!


a tekst w stylu "szczać komuś w cement" ocenią koledzy... nie ja...

_________________
kaszanka polskim kawiorem!!!

---------------------------------------------------------

S210 E290 TDT 97

W124 E250D 93

W124 230E 85 LPG ex

W201 200E 85 LPG ex

W123 200D 79 ex


Na górę
 Tytuł:
Post: pt cze 26, 2009 1:38 am 
Offline
wiarus senior
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt sty 23, 2007 5:41 pm
Posty: 1636
Lokalizacja: wwa yelonki
Spoko Chuck, nie panikuj [zlosnik]

_________________
126.045
fb.com/waxclusive


Na górę
 Tytuł:
Post: pt cze 26, 2009 1:47 am 
Offline
wiarus senior

Rejestracja: śr wrz 12, 2007 12:21 pm
Posty: 1031
Lokalizacja: texaS
ja nie panikuje... ja jestem tylko strażnikiem... jak widzą wszyscy... czasami warto pohamowac sie... i jeździj shift lockiem... pozniej sam sie ciebie zapytaM JAK...

_________________
kaszanka polskim kawiorem!!!

---------------------------------------------------------

S210 E290 TDT 97

W124 E250D 93

W124 230E 85 LPG ex

W201 200E 85 LPG ex

W123 200D 79 ex


Na górę
 Tytuł:
Post: pt cze 26, 2009 2:21 am 
Offline
swój chłop
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw kwie 23, 2009 10:40 pm
Posty: 434
Janfocus pisze:
Nemo pisze:
3) możemy też hamować biegami wtedy główną część pracy wykonuje skrzynia biegów
Albo ją spalisz albo połamiesz jednak to w niej wydzieli się najgwałtowniej największa ilość energii.

Janfocus]]mimo wszystko śmiem twierdzić że elementem tłumiacym jest opór silnika (w tym głównie jego kompresja), , która przez redukcje i wkręcenie silnika na wysokie obroty jest zwielokrotniona, nie sądzę aby większość pracy odbieranej z kół wykonywała skrzynia biegów,[/quote] <br>[size=75]Dodano po 4 minutach.:[/size]<br> [quote="zegarek pisze:
Gdyby nagle silnik znikł, to co, auto nadal by hamowało przez skrzynie?

Szanowni Koledzy doceniam Waszą wiedzę ale są elementy, które moim skromnym zdaniem pominęliście. Pozwólcie zatem, że opowiem Wam co widziałem i jeśli źle to interpretuję to bardzo proszę o poprawienie. W końcu nie jestem mechanikiem a i mylić się jest ludzką rzeczą. Otóż nikt nie mówi, że silnik nie ma znaczenia przy hamowaniu tak tu obśmianą metodą czyli biegami. Jakoby sama skrzynka nie miała żadnej możliwości zahamować jak napisał to dokładniej kolega "zegarek" Jest to prawdą. Jednak zapominamy, że funkcję silnika w przypadku jego "zniknięcia" jak napisał w/w kolega może przyjąć inny mechanizm. Zatem opowiem Wam jak kiedyś widziałem na wsi maszynę (służyła chyba do obróbki słomy czy czegoś tam dla domowego inwentarza) Maszyna ta miała z jednej strony duże koło zębate chyba z półtorametrowej średnicy a zazębiało się z tym kołem malutkie kółko do którego były przymocowane drążki za które się kręciło. Otóż BEZ PROBLEMU można było wprawić maszynę w ruch kręcąc szybko małym kółkiem, duże wtedy powoli i metodycznie wykonywało swoją pracę. Jednak kiedy przyszło zakręcić dużym kołem nawet dwóch dorosłych mężczyzn nie bardzo mogło to zrobić. Małe kółko stawiało taki opór (pomimo tego, że nie współdziałała z nim żadna siła), że poruszenie nim było wyjątkowo trudne. Wręcz niemożliwe dla jednej osoby. Co z tego wynika? Ano to, że przekładnia napędzana z odwrotnej strony stanowi ogromny opór dla mechanizmu ją napędzającego. Możemy teraz bez problemu stworzyć model takiej przekładni przyjmując za formę wyjściową skrzynię biegów. Napędzana z jednej strony (od silnika obraca się stosunkowo łatwo ale ze strony przeciwnej wie dobrze każdy kto próbował popchnąć swój skarb na pierwszym biegu Tak, tak pamiętam, że tam jeszcze jest silnik). A co będzie jeśli SILNIK ZNIKNIE? (jak napisał kol. "zegarek") Czy przekładnia zacznie się kręcić lekko bo już nic nie stawia jej oporu? Nie będzie sprężania, nie będzie kompresji itd. Nie będzie przecież silnika. W tym przypadku rolę napędu zamiast silnika przyjmą koła jezdne a akumulatorem energii będzie masa pojazdu. Układ ten będzie usiłował poruszać (napędzać przekładnię jaką jest (w uproszczeniu skrzynka biegów) a ona będzie stawiała opór aż do zatrzymania mechanizmu albo rozładowania (zużycia) się energii kinetycznej nabytej i zmagazynowanej wcześniej. Albo jej konstrukcja wytrzyma tą torturę albo ulegnie uszkodzeniu lub zniszczeniu. Nie zapominajmy, że była ona skonstruowana dla pracy w odwrotnym kierunku. Tak więc moim zdaniem istnieje hamowanie biegami nawet wtedy kiedy silnik zniknie lub zdejmą mu głowice. Opór przekładni pracującej odwrotnie niż założono może nawet ją zniszczyć. Dlatego ja osobiście inaczej patrzę na swoją skrzynię biegów a eksperymenty robię na wsi ze sieczkarnią. Nawet jeśli to jest głupie to na pewno tańsze:) Reasumując: do hamowania biegami motor i jego kompresja jest bardzo pożyteczny ale nie jest niezbędny. Nie jest to także herezją chociaż dzisiaj w szkołach tego nie uczą. Uczą za to innych rzeczy, które często są zbyteczne i nikomu nie potrzebne. CBDU.

_________________
Skoro nie można być uniwersalnym i wiedzieć wszystkiego, co się da wiedzieć o wszystkim, to trzeba wiedzieć wszystkiego po trochu. O wiele bowiem piękniej jest wiedzieć coś ze wszystkiego, niż wiedzieć wszystko o jednym.


Na górę
 Tytuł:
Post: pt cze 26, 2009 9:03 am 
Nemo pisze:
Maszyna ta miała z jednej strony duże koło zębate chyba z półtorametrowej średnicy a zazębiało się z tym kołem malutkie kółko do którego były przymocowane drążki za które się kręciło. Otóż BEZ PROBLEMU można było wprawić maszynę w ruch kręcąc szybko małym kółkiem, duże wtedy powoli i metodycznie wykonywało swoją pracę. Jednak kiedy przyszło zakręcić dużym kołem nawet dwóch dorosłych mężczyzn nie bardzo mogło to zrobić. Małe kółko stawiało taki opór (pomimo tego, że nie współdziałała z nim żadna siła), że poruszenie nim było wyjątkowo trudne.

IMO to nie małe kółko stawiało opór, a mechanizmy połączone z dużym kołem.

To tak, jak z przełożeniami w rowerze.

(mam nadzieję, że dobrze sobie wyobraziłem budowę w/w maszyny)


Na górę
   
 Tytuł:
Post: pt cze 26, 2009 9:56 am 
Offline
wiarus junior
Awatar użytkownika

Rejestracja: ndz paź 29, 2006 10:00 am
Posty: 812
Lokalizacja: Łódź
Chuck Norris pisze:
... co za debil wymyślił że jak sie spieprzy ogrzewanie to grzeje na maxa?????...

Chciałbyś może odwrotne działanie? Na przykład mroźna styczniowa noc z 30-to stopniowym mrozem i całkowity brak grzania przy awarii elektrozaworów gdzieś na trasie i jeszcze np. z małym dzieckiem na pokładzie? Sprawdź bezpiecznik.

Pozdrawiam.

_________________
Mercedes W201 2,5D Turbo 90' - ex -rdza
Mercedes S124 300 TDT 91' - ex -rdza
Opel Frontera 2,8 TDI 96' - ex -silnik od betoniarki
Mercedes W126 500 SEL 88' - ex -prob. z LPG
Mercedes W126 420 SE 87' - ex -prob. z LPG
Mercedes S123 300 TD 81' - ex -rdza


Na górę
 Tytuł:
Post: pt cze 26, 2009 10:02 am 
Offline
wiarus junior

Rejestracja: czw maja 16, 2002 11:55 pm
Posty: 531
Lokalizacja: Konin
Nemo
Z całym szacunkiem. Poczytaj w swoich książkach (może i innych) o przełożeniach. Mówiąc prostym językiem - poczytaj po co są małe i duże koła zębate w przekładniach.

Idź tropem, który podrzucił Ci Szymon. Nie denerwuj się, ale kiedy czytam ten wątek widzę jak wiele osób (a Ty mocno) opiera się na częściowych informacjach. Aby zgłębić temat trzeba trochę poczytać i przyswoić wiedzy z zakresu ogólnej budowy maszyn, pojazdów, skrzyń przekładniowych.

Szukajcie, a będzie Wam dane [zlosnik]

_________________
Pozdrawiam
Maciej

MB W114 280 74 r. Milka
Ford Transit MK2 84 r. Oldskool

Kosmetyki samochodowe CarChem
fb/CarChemPolska
Akcesoria do pielęgnacji samochodów egge.pl


Na górę
 Tytuł:
Post: pt cze 26, 2009 10:38 am 
Offline
weteran
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr gru 14, 2005 8:08 pm
Posty: 2975
Lokalizacja: W-Wa
Nemo pisze:
Szanowni Koledzy doceniam Waszą wiedzę ale są elementy, które moim skromnym zdaniem pominęliście. Pozwólcie zatem, że opowiem Wam co widziałem i jeśli źle to interpretuję to bardzo proszę o poprawienie. W końcu nie jestem mechanikiem a i mylić się jest ludzką rzeczą. Otóż nikt nie mówi, że silnik nie ma znaczenia przy hamowaniu tak tu obśmianą metodą czyli biegami. Jakoby sama skrzynka nie miała żadnej możliwości zahamować jak napisał to dokładniej kolega "zegarek" Jest to prawdą. Jednak zapominamy, że funkcję silnika w przypadku jego "zniknięcia" jak napisał w/w kolega może przyjąć inny mechanizm. Zatem opowiem Wam jak kiedyś widziałem na wsi maszynę (służyła chyba do obróbki słomy czy czegoś tam dla domowego inwentarza) Maszyna ta miała z jednej strony duże koło zębate chyba z półtorametrowej średnicy a zazębiało się z tym kołem malutkie kółko do którego były przymocowane drążki za które się kręciło. Otóż BEZ PROBLEMU można było wprawić maszynę w ruch kręcąc szybko małym kółkiem, duże wtedy powoli i metodycznie wykonywało swoją pracę. Jednak kiedy przyszło zakręcić dużym kołem nawet dwóch dorosłych mężczyzn nie bardzo mogło to zrobić. Małe kółko stawiało taki opór (pomimo tego, że nie współdziałała z nim żadna siła), że poruszenie nim było wyjątkowo trudne. Wręcz niemożliwe dla jednej osoby. Co z tego wynika? Ano to, że przekładnia napędzana z odwrotnej strony stanowi ogromny opór dla mechanizmu ją napędzającego. Możemy teraz bez problemu stworzyć model takiej przekładni przyjmując za formę wyjściową skrzynię biegów. Napędzana z jednej strony (od silnika obraca się stosunkowo łatwo ale ze strony przeciwnej wie dobrze każdy kto próbował popchnąć swój skarb na pierwszym biegu Tak, tak pamiętam, że tam jeszcze jest silnik). A co będzie jeśli SILNIK ZNIKNIE? (jak napisał kol. "zegarek") Czy przekładnia zacznie się kręcić lekko bo już nic nie stawia jej oporu? Nie będzie sprężania, nie będzie kompresji itd. Nie będzie przecież silnika. W tym przypadku rolę napędu zamiast silnika przyjmą koła jezdne a akumulatorem energii będzie masa pojazdu. Układ ten będzie usiłował poruszać (napędzać przekładnię jaką jest (w uproszczeniu skrzynka biegów) a ona będzie stawiała opór aż do zatrzymania mechanizmu albo rozładowania (zużycia) się energii kinetycznej nabytej i zmagazynowanej wcześniej. Albo jej konstrukcja wytrzyma tą torturę albo ulegnie uszkodzeniu lub zniszczeniu. Nie zapominajmy, że była ona skonstruowana dla pracy w odwrotnym kierunku. Tak więc moim zdaniem istnieje hamowanie biegami nawet wtedy kiedy silnik zniknie lub zdejmą mu głowice. Opór przekładni pracującej odwrotnie niż założono może nawet ją zniszczyć. Dlatego ja osobiście inaczej patrzę na swoją skrzynię biegów a eksperymenty robię na wsi ze sieczkarnią. Nawet jeśli to jest głupie to na pewno tańsze:) Reasumując: do hamowania biegami motor i jego kompresja jest bardzo pożyteczny ale nie jest niezbędny. Nie jest to także herezją chociaż dzisiaj w szkołach tego nie uczą. Uczą za to innych rzeczy, które często są zbyteczne i nikomu nie potrzebne. CBDU.

Szanowny Kolego jest bardzo prosty sposób aby Ci uzmysłowić jak mocno działa hamowanie skrzyni, posadź kogoś w aucie, które ma manuala, niech włączy nawet 1 bieg i trzyma wciśnięte sprzęgło (odłączając tym samym silnik) i zobaczysz że z powodzeniem popchniesz auto, jak puści sprzęgło już to się nie uda.

To właśnie jest wyczucie proporcji...

A co do maszyny, to oczywistym jest że bezwładność układu była zupełnie inna niż w osobowych autach... <br>Dodano po 2 minutach.:<br>
zegarek pisze:
Tak w ogóle, to jedną z technik wchodzenia w drift jest właśnie "shift lock"

to jest prawda, tyle że koła nie stają w miejscu ale ich prędkość obrotowa drastycznie spada, dlatego dochodzi do utraty przyczepności...

_________________
W126'89 300SE "Piękniak"
ex W202'99 C200 KOMPRESSOR Sport
ex W126'89 500SE "eSa" -jak Smok -znaczy Smoczyca :)
ex W110'64 200D "Kaczuszka"
ex W123'81 240D "Niszczyciel" -obecnie tatowóz
ex 353W'87


Na górę
 Tytuł:
Post: pt cze 26, 2009 12:34 pm 
Offline
postmistrz
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr mar 26, 2003 12:24 pm
Posty: 7489
Lokalizacja: WWL
Przy zasprzęglonym układzie, bez dodawania gazu, opory powstają także w skrzyni biegów. Toć to mechanizm w którym także zachodzi tarcie. Podobnie w moście czy półośkach i przegubach. Zatem hamowanie silnikiem jako nazwa jest pewnym uproszczeniem :) Czy się mylę odnośnie tych oporów?

_________________
pzdr - Maciek
41 Buick Special x2, 49 Chevy "Deratyzator", 50 Olds "Patton", 53 Chevy Bel Air, 55 Chevy 3800 panel, 70 Chevy Impala conv, 77 Chevy Monte Carlo, 87 Chevy G20, 89 Chevy K5, 03 Chevy S10 = 86 garow, 59.7 L, 2480KM


Na górę
 Tytuł:
Post: pt cze 26, 2009 1:40 pm 
Offline
weteran
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr gru 14, 2005 8:08 pm
Posty: 2975
Lokalizacja: W-Wa
Bukol pisze:
Czy się mylę odnośnie tych oporów?

nie mylisz się, ale opory przekładni mostu, tarcia półosi, łożysk, przekładni w skrzyni i bezwładności całego tego żelastwa są o niebo mniejsze niż opór jaki stawia motor ( całym osprzętem, bezwładnością, kompresją etc) -co dowodzi powyżej proponowany eksperyment.

Zatem przy zasprzegleniu mamy opory wszelkie, zaś przy wysprzęgleniu jedynie wałów, mostu, półosi i skrzyni. Łatwo odjąć jedno od drugiego...

_________________
W126'89 300SE "Piękniak"
ex W202'99 C200 KOMPRESSOR Sport
ex W126'89 500SE "eSa" -jak Smok -znaczy Smoczyca :)
ex W110'64 200D "Kaczuszka"
ex W123'81 240D "Niszczyciel" -obecnie tatowóz
ex 353W'87


Na górę
 Tytuł:
Post: pt cze 26, 2009 1:45 pm 
Offline
wiarus junior

Rejestracja: czw maja 16, 2002 11:55 pm
Posty: 531
Lokalizacja: Konin
Bukol pisze:
Przy zasprzęglonym układzie, bez dodawania gazu, opory powstają także w skrzyni biegów. Toć to mechanizm w którym także zachodzi tarcie. Podobnie w moście czy półośkach i przegubach. Zatem hamowanie silnikiem jako nazwa jest pewnym uproszczeniem :) Czy się mylę odnośnie tych oporów?


Masz rację (przy okazji witam "starą" gwardię :) ). We WSZYSTKICH "zestawach" współpracujących elementów gdzie występuje tarcie, a tak jest zawsze (oczywiście w warunkach ziemskich) - występuje opór. Sęk w proporcjach. Zdecydowanie nie liczyłbym na wyhamowanie skrzynią (licząc na jej tarcie/opory wenętrzne), mostem, łożyskami (tam też występuje tarcie, a więc opór) itd.
Dobrym przykładem jest WYŁĄCZENIE sprzęgła (dla niewtajemniczonych, to ten moment kiedy pedał sprzęgła jest WCIŚNIĘTY) - wtedy pomijamy opór silnika. Pokażcie mi chętnego, który rozpędzi auto do np. 100 km/h, skieruje ja na trwałą przeszkodę, a następnie będzie chciał wyhamować wciskając pedał sprzęgła i licząc na tarcie i opory wewnętrzne skrzyni biegów! [zlosnik]

Największa siła hamująca powstaje dzięki sprężaniu powietrza w cylidrach! Koniec. Kropka.

Na dowód przytoczę fakt, że w samochodach ciężarowych i autobusach (nie wiem, czy współczesnych, ale sądzę, że tak) była możliwość wspierania układu hamulcowego hamowaniem silnikiem. Działało to tak, że w trudnych warunkach np. przy długim zjeździe z góry, kiedy występowało ryzyko zagotowania płynu hamulcowego, urwania okładzin hamulcowych itp. ręcznie, za pomocą dźwigni w kabinie, kierowca zmieniał fazy rozrządu. Celem zmiany było takie ustawienie zaworów, żeby zasysać więcej powietrza, a jednocześnie mniej go wypuszczać. Dzięki temu rosło znacząco ciśnienie w cylidrach i w wielu przypadkach wystarczało to do toczenia się z góry bez zwiększania prędkości. Bez użycia hamulców!

To obstawanie przy hamowaniu skrzynią wiąże się ze zmianą prędkości obrotowej silnika dzięki zmianie przełożeń w skrzyni. Po prostu, redukując zwiększamy prędkość obrotową silnika i mamy do czynienia z częstszym sprężaniem powietrza w cylindrach. Dzięki temu znacząco zwiększamy opór jaki stawia sprężane powietrze. I hamujemy - nazywając potocznie - SILNIKIEM! Opory w skrzyni są w tym przypadku POMIJALNE!

Jeżeli ktoś (wiemy kto [zlosnik] ;) ) jeszcze raz napisze, że hamuje skrzynią, to wyzywam go na pojedynek! Ze ścianą!

Szanowni piszący. Z jednej strony jak czytam niektóre opisy, a szczególnie te połączone ze zdecydowanym, jednoznacznym wyrokowaniem i nieustępliwym stanowiskiem, to mi cyce opadają. Z drugiej jednak strony taka dyskusja może powiększyć poziom wiedzy u wielu otwartych i głodnych tej wiedzy. Jednak, czy wszyscy będą chcieli JĄ przyjąć.......?

_________________
Pozdrawiam
Maciej

MB W114 280 74 r. Milka
Ford Transit MK2 84 r. Oldskool

Kosmetyki samochodowe CarChem
fb/CarChemPolska
Akcesoria do pielęgnacji samochodów egge.pl


Na górę
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 64 ]  Przejdź na stronę Poprzednia 1 2 3 4 5 Następna

Strefa czasowa UTC+02:00


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 15 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Limited
Polski pakiet językowy dostarcza phpBB.pl