MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz

Forum dyskusyjne klubu właścicieli i miłośników samochodów marki Mercedes-Benz
Dzisiaj jest pn sie 11, 2025 11:51 am

Strefa czasowa UTC+02:00




Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 35 ]  Przejdź na stronę Poprzednia 1 2 3 Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
Post: pt sie 21, 2009 12:09 pm 
Offline
wiarus junior

Rejestracja: pn maja 04, 2009 2:23 pm
Posty: 695
Lokalizacja: Tarnów
wau pisze:
Wiesz co uważam ,że napisałeś na złym forum. Praktycznie wszyscy którzy ,pisali w tym wątku nie rozumieją istoty całej sprawy.I nie wdawał bym się nawet z nimi w dyskusje. To tak jak byś komuś, kto się przesiadł z malucha na cc tłumaczył ,że bez klimy i z tym, silnikiem 0.9 to nadal nie jest rewelacyjny pojazd.Przepraszam ,za to porównanie , ale tak jest istota sprawy.(mam nadzieje ,że nikt się obraźi .Przepraszam jeszcze raz )


e no nie przesadzaj :D bardzo lubie moje MB ale nie uwazam ze jest idealny, ba wiem ze te nowe to juz kaszana (moze nie stac mnie na 221 ale stac na w140, mimo tego wolalem mniej awaryjne i skomplikowane 126 kupic i nie zaluje..) niz stare i osobiscie wolalbym audi bo nawet z wygaldu o niebo ladniejsze.. :P kolega podal linka do strony gdize pisze ze przy 100km/h jedzie przez prog.. ale tez przy 30 ta sama reakcja. Nie wiem czy reklamowales kiedys cos ale jazda 100km/h przez progi nie powinno sie chwalic servisantom, bo to bedize powodem do odmowy przyjecia reklamacji, mimo iz to nie jest przyczyna. Chociaz z tego co czytalem w nowym mercedesie ( nie pamietam modelu) wykryto wade szyby (zlego montarzu) w kilku egz. i dzwonili po wlascicielach i za frajer wymieniali..

Ja ost 3 razy oddawalem amortyzatory na gwarancje nowe bo co podnioslem auto to wyleawal sie z nich olej.. odsylali mi za kazdym razem tez tlumaczac ze lekkie wycieki oleju przy nowych amorach(zrobilem moze 100km) to normalny proces technologiczny ..., az w koncu olej wylal sie calkowice i wtedy dopiero gwarancje uznali. W takim swiecie zyjemy..

Kolega nas ustrzegl i tak jak napisalem post wyzej - mercedesa z 4maticiem nalezy sie ustrzegac bo od lat 80tych nie poradzili sobie z tym napedem.. Nie denerwuj sie :D i masz racje ze nie kupisz 221 bo dla mnie tez nie warto bo w tej cenie dla mnie sa ladniejsze auta.

pozdro!


Na górę
 Tytuł:
Post: pt sie 21, 2009 12:25 pm 
Offline
swój chłop

Rejestracja: ndz cze 28, 2009 9:01 pm
Posty: 62
Lokalizacja: Warszawa
Napisałem o problemie przy 30-40 km/h. 100 mogła przejechać 560 SEL. Natomiast szczerze mówiąc gówno mnie obchodzi, że czegoś należy się wystrzegać. Jeśli problem był w W124 a potem mimo wszystko wprowadzono to do W220 i trzymają się tego nadal w W221 to jak dla mnie ta marka jest po prostu beznadziejna. Pomijam fakt, że Audi potrafiło a Mercedes nie. Nie podoba mi się to, że od ponad 20 lat jest problem z czymś i dotąd nikt tego nie potrafił dobrze zmontować. Ba, wprowadzono to rozwiązanie do flagowego modelu. Sami są sobie winni, samochód jest na gwarancji.

Ludzie, 30-40 km/h i taki huk? Nie rozmieszajcie mnie, że to standard w każdym samochodzie, bo tak po prostu nie jest. Mam e38 z końca 1998, przebieg 230000. Kiedy wyłacze radio może cos usłysze, ale nie mam pewności. Nie rozmieszajcie mnie, że tego należy oczekiwać, bo obniżyła się jakość. Co to za argument kiedy samochód jest w cenie mieszkania i wciąż jest objęty gwarancją? Dopóki działa gwarancja problem wysokiej awaryjności i niskiej jakości leży po ich stronie. Więc dlaczego ktokolwiek miałby to akceptować? Śmieszne i bezsensowne ;]

_________________
CL 500 W215 M113 2003; Boxster 986


Na górę
 Tytuł:
Post: pt sie 21, 2009 12:49 pm 
Offline
swój chłop
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn sty 19, 2009 10:50 pm
Posty: 190
Lokalizacja: Poznan
tomashbo pisze:
Wiesz, samochód jest na gwarancji i z danym problemem nie jest sobie w stanie poradzić serwis. Zgodnie z prawem to oni powinni zaproponować nam np. wymianę.


Powinni. jest to prawie nie możliwe.Znam kilka przypadków zwrotów samochodów, jednak są ty wyjątki potwierdzające regułe. Nie spalał bym się na to. Tak samo jak ten od rdzewiejącego ml będziesz robił szum ,a po mercedesie to spłynie.
Nawalczyłem się z tym koncernem , z innymi zresztą też. Z droższymi pojazdami niż to wasze S500. Szkoda nerwów.
A nawet jak się każdy z nas obrazi i nie kupi następnego ,znajdą się następne ''łochy ''które to kupią.

Ostanio też sie nauczyłem ,że do drogiego pojazdu musisz mieć jeszcze 5 innych , to nie bravo ,które kupując trzymasz mimo wad 5 lat. A biorąc s po pierwszym babolu odrazu się jej bez zmrużenia oka pozbywasz. Rozumiem twoją frustracje , z moim ojcem przerabiam to samo.Jednak nie ma co się nastawiać. A auto powinno być jak buty ( jak cie obcierają wyrzucasz albo chowasz do szafy), a nie jak w naszych polskich realiach , wszystkim się wydaje ,ze to inwestycja jak dom czy działka. Z drugiej strony to wiesz o S 4matic mówi się,że to zimowa alternatywa dla tych co sie brzydzą suv ;)ale nadal jest to kościołowa fura dla rzeźnika czy murarza ;) <br>Dodano po 22 minutach.:<br>
Frytejro pisze:
e no nie przesadzaj bardzo lubie moje MB ale nie uwazam ze jest idealny

wiesz co , ja to źle napisałem .I jeszcze raz wszystkich przepraszam .
Chodzi mi o coś takiego ,ze kupując nawet 10 letni samochód masz swiadomość ,że ma pewne niedociągnięcia spowodowane eksploatacja. Jednak kupując nowy samochód zwłaszcza klasy teoretycznie najwyższej ,masz prawo wymagać , że przez okres gwarancji nie ma prawa nic wzbudzić twojej najmniejszej obawy jeżeli chodzi o bezpieczeństwo i komfort podróży. Wiesz jeżeli coś wydaje niepokojące dzwięki przy przejeździe przez próg , to w warunkach wielokrotnie bardziej ekstremalnych czyli podczas hamowania z np 200km/h na niemieckiej autostradzie może rozpaść .

Też mam 107 i 126, mają pewne wady ,zdażają sie awarie .Jednak od nich wymagam mniej ,a same awarie nie bywają tak niebezpieczne w konsekwencjach jak te które zdażają sie nowym pojazdą Dlatego napisałem że kolega Tomashbo może być cieżki do zrozumienia.


Na górę
 Tytuł:
Post: pt sie 21, 2009 1:37 pm 
Offline
swój chłop

Rejestracja: ndz sie 03, 2008 8:19 pm
Posty: 152
Lokalizacja: Białystok
widzę po części "polskie zachowanie"...
to tak jak w tym kawale:

Na widok bogatego sąsiada:
Niemiec:
Chciałbym mieć taki ładny dom, super auto i piękną żonę...

Polak:
żeby mu się ten dom spalił, auto ukradli a żonę zgwałcili...


Po pierwsze nie można sobie wmówić że jakieś niedoróbki to norma... "Panie tak ma być"... to jest auto za 1/2 bańki i niemieckie... nie porównujcie ich z bentlejami bo to zawsze się źle prowadziło i było angielskie... [szalone]

Jeżeli auto klasy S nie spełnia norm wykonania proporcjonalnego do wydanych pieniędzy ??? to co można powiedzieć o autach klasy E... C...

To że auta straciły na wykonaniu to napewno ale i ceny ich urosły...

Nie dajmy sobie wmawiać że tak ma być... to zaczyna się od głupot, małych pierdół... a kończy właśnie na czymś takim...

ostatnio jeździłem nową (3 mieś) w221 320cdi i co mnie w niej denerwowało ze plastiki trzeszczały a w moim qp nic nie trzeszczy...

_________________
Mercedes 124 220CE '95/96
-------------------------------------------------------
"Kiedyś auta miały duszę... zrobione były z metalu, a plastiku używano do wysadzania mostów"


Na górę
 Tytuł:
Post: pt sie 21, 2009 2:34 pm 
Offline
swój chłop
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn sty 19, 2009 10:50 pm
Posty: 190
Lokalizacja: Poznan
adi_1233 pisze:
nie porównujcie ich z bentlejami bo to zawsze się źle prowadziło i było angielskie...


kompletna bzdura.


Na górę
 Tytuł:
Post: pt sie 21, 2009 3:34 pm 
Offline
swój chłop

Rejestracja: ndz cze 28, 2009 9:01 pm
Posty: 62
Lokalizacja: Warszawa
adi_1233 dokładnie oto mi chodzi. Nie ma pojęcia, że tak musi być. Dawniej tak nie było a ceny samochodów faktycznie były niższe. W dobie rozwiniętej technologii i coraz bardziej masowej produkcji koszty produkcji tego samochodu znacznie maleją. Nie wiem czy jestem ciężki do zrozumienia - posiadaczy W126 czy W140 nie znają problemu z takim hukiem a mają świadomość że kupili używany samochód, dlatego też powinni zrozumieć moją konsternację. Zawiodłem się na tej marce. Rozumiem, że samochód oferuje mnóstwo gadżetów, więcej niż poprzednie modele. Ale to normalne, ze względu na postęp technologiczny. Natomiast postęp nie ma prawa wpływać negatywnie na jakość.

Nie oczekuje, ze samochód po gwarancji będzie bezawaryjny, bo ludzie nauczyli się obliczać trwałość odpowiednich elementów tak, aby tuż po okresie gwarancyjnym należało odwiedzić serwis i słono zapłacić. Ale to jest samochód, któremu nie minął jeszcze rok gwarancji. Nie ma sprawy, co za problem przejechać z prędkością tych 35 kilka razy po spowalniaczach. W efekcie będą musieli wymienić zawieszenie na gwarancji, a pozostanie niesmak po obydwu stronach.

_________________
CL 500 W215 M113 2003; Boxster 986


Na górę
 Tytuł:
Post: pt sie 21, 2009 7:49 pm 
Offline
swój chłop

Rejestracja: ndz sie 03, 2008 8:19 pm
Posty: 152
Lokalizacja: Białystok
wau pisze:
kompletna bzdura.


trochę ironizowałem...
jednak nie zmienia to faktu że auta robią jak telefony komórkowe 3 lata i nowy trzeba... taka prawda...

co mnie jeszcze bardziej denerwuje że tak naprawdę to jest tylko parę marek aut a reszta to skąłdaki z innych... to jest denerwujące że płącisz przykłądowo za SAAB 95 a w środku vectra siedzi a silnik diesla od fiata... no ludzie to za co tu płacić ???

dealer to przyjacie klienta przy zakupie a na pierwszym przegkądzie już wróg chociaż można żadać rzeczy błachych... taki dealer powinien przeprosić za gów**ano wykonane auto i dogadać się z klientem... Za dobrą obsługę można zyskać klienta na lata (szczególnie takiego co wydaje na nie takie pieniądze)... wymiana auta błaby procentem straty lub wyszliby na 0... a tak poprostu klient się zraził... ja się nie dziwie...

_________________
Mercedes 124 220CE '95/96

-------------------------------------------------------

"Kiedyś auta miały duszę... zrobione były z metalu, a plastiku używano do wysadzania mostów"


Na górę
 Tytuł:
Post: pt sie 21, 2009 10:44 pm 
Offline
wiarus junior

Rejestracja: czw gru 06, 2007 8:32 pm
Posty: 723
Lokalizacja: Kępno
opinia rzeczoznawcy kogos kto na papierze potwierdzi ten huk i to ze w takim samym modelu przy tych samych parametrach samochodu i warunkach ten huk nie wystepuje i bic sie w sadzie :-?

edit tez mi sie zdarzylo przeleciec przez prob 100 ale to z nie uwagi
i mimo ze mi prawie wybilo zeby to w samochodzie nic nie puka ani nie stuka
a juz tym bardziej nie powinno w esie

_________________
pozdrawiam
____________________________
W168 170 CDI - prawie jak mercedes
W210 300TDT - ex
W210 320 CDI - ex


Na górę
 Tytuł:
Post: sob sie 22, 2009 1:03 am 
Offline
swój chłop

Rejestracja: ndz cze 28, 2009 9:01 pm
Posty: 62
Lokalizacja: Warszawa
W126 płynęło przy 100. Tutaj taka prędkosć oznaczałaby niemożliwość dalszej jazdy. To nie tak, że za pierwszym razem uderzyło mocno przy 100 i coś się rozwaliło - ten efekt jest od początku.


Na górę
 Tytuł:
Post: sob sie 22, 2009 5:41 am 
Offline
kombatant
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt kwie 09, 2004 7:30 am
Posty: 4307
Lokalizacja: Czestochowa
Panowie... o czym ta dyskusja? przez w polonezie przy 30km/h jest lepiej....ja przez takie cos ponad 40km/h okularem przejechałem i praktycznie bez problemu -zero jakis atrakcji....a tutaj widac ze jest pieprznięcie i to duuuuuzeee.Problem jest- wada auta.Ja bym sie domagał wymiany auta na zwykłe czyli naped tył i juz.Jesli chce sie 4x4 to niestety ale tylko AUDI [zlosnik]

_________________
Bez Gwiazdy Nie Ma Jazdy......
MB 308 automatic

Ludziom brak kultury zupełnie,wczoraj jak wychodziłem z knajpy ktos mi nadepnął na rekę!!!


Na górę
 Tytuł:
Post: sob sie 22, 2009 9:57 am 
Offline
swój chłop

Rejestracja: śr kwie 02, 2008 9:11 pm
Posty: 158
Lokalizacja: Kaszuby
MERCEDES 4 EVER pisze:
Jesli chce sie 4x4 to niestety ale tylko AUDI [zlosnik]


lub SUBARU!


Na górę
 Tytuł:
Post: sob sie 22, 2009 10:53 am 
Offline
Klubowicz

Rejestracja: śr lis 27, 2002 6:40 pm
Posty: 4100
Lokalizacja: Polska
Trzeba bylo wybrac sie na jazde probna [oczko] Kiedys pokazywali goscia, ktory kupil Lexusa z dieselkiem i manualna skrzynia biegow. Okazalo sie ze w tej kompilacji (standart to automat) to sprzeglo bardzo ciezko chodzi. Byl z tym nawet w TV i chyba musial sie przyzwyczaic.

_________________
w123


Na górę
 Tytuł:
Post: sob sie 22, 2009 1:41 pm 
Offline
postmajtek

Rejestracja: pt kwie 04, 2008 4:31 am
Posty: 38
adi_1233 pisze:
To że auta straciły na wykonaniu to napewno ale i ceny ich urosły...

Poproszę o dowód na to, że ceny aut urosły.

Najlepiej porównując cenę auta w 2009 i w 1990 roku do średniej pensji w Polsce i w Niemczech w tych latach.


Na górę
 Tytuł:
Post: sob sie 22, 2009 7:32 pm 
Offline
swój chłop

Rejestracja: ndz cze 28, 2009 9:01 pm
Posty: 62
Lokalizacja: Warszawa
Komu przyszłoby do głowy żeby sprawdzić jak samochód zachowuje się na poprzecznych nierównościach, w końcu to Mercedes, S klasa, 500. Dobre sobie. Chyba już zawsze będziemy sprawdzać każdą możliwość negatywnego zachowania w codziennym użytkowaniu lub będziemy kupować używane, żeby wiedza na temat danego systemu się upowszechniła. To dopiero paradoks, żeby odmawiać sobie kupna nowego modelu, bo używany może być o wiele pewniejszy.

Pod względem limuzyn z pneumatycznym zawieszeniem i 4x4 to ogólnie grupa VAG - A8, Flying Spur, Phaeton + może LS 600h.

W Polsce w latach 90 były zaporowe cła. Po drugie należałoby porównać zarobki klasy wyższej lub najlepiej osób czerpiących dochód z własnej działalności. W roku 1990 podział na klasy nie był tak wykształcony, natomiast własna działalność rzadko kiedy przynosila poważne dochody. Co do Niemiec - należy to porównać ze statystykami RFN, NRD mocno zaburza statystykę.

W razie gdyby pojawiła się jakaś odpowiedź od Mercedesa z pewnością ją tutaj zamieszczę.


Na górę
 Tytuł:
Post: ndz sie 23, 2009 12:15 pm 
Offline
swój chłop
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn sty 19, 2009 10:50 pm
Posty: 190
Lokalizacja: Poznan
adi_1233 pisze:
trochę ironizowałem...

rozumiem twoja ironie , jednak użyłeś złego słowa Bentley'e mimo poruszania się w masach granicznych dla samochodu osobowego ( prawie wszystkie waża po 3 tony ) prowadzą się wręcz wyśmienicie. Nawet cywilne amg sa przy tym jak amerykańce. Polecam wycieczkę w okolice 3ciej setki, conti mimo swojej ogromnej masy i wmiare luksusowego charakteru daje niespotykaną pewność w prowadzeniu.


MERCEDES 4 EVER pisze:
Ja bym sie domagał wymiany auta na zwykłe czyli naped tył i juz.Jesli chce sie 4x4 to niestety ale tylko AUDI


tomashbo pisze:
od względem limuzyn z pneumatycznym zawieszeniem i 4x4 to ogólnie grupa VAG - A8, Flying Spur, Phaeton + może LS 600h


raczej bym się tak w tych twierdzeniach nie rozpędzał.
Po pierwsze 4x4 grupy vag ( tych wiekszych nie wiem jak jest z mniejszymi) sprawia wrażenie jak byś jezdził cały czas na recznym , a przy porzadnym otwarciu przepustnicy zastanawiasz się kiedy coś się rozleci.

Zawiesznie pneumatyczne vag też należy do mocno humorzastych , a do tego oferuje komfort gwintu ;)

A co do lexa.. duży avalon nie wróży nic dobrego.

tomashbo pisze:
To dopiero paradoks, żeby odmawiać sobie kupna nowego modelu, bo używany może być o wiele pewniejszy


Zależy jak używany. Kiedyś zastanawiałem się nad fenomenem jahreswagenów . Dopiero później nasz opiekun z bmw uświadomił mnie , że bardzo rzadko zdarza się ,że właściciel źle oszacował swoje możliwości finasowe i sprzedaje auto lub znudziło mu sie one. Dość często faktycznie się ludzie nudzą ale problemami z tymi samochodami. I walczą o zwrot ,albo '' porzucają''go w salonie. I przychodzi polski łoś i go grzecznie kupuje. Tak niestety jest , dlatego wcześniej pisałem ,że samochód zwłaszcza nowy i drogi trzeba traktować jak buty .Obcierają to wyrzucasz albo wrzucasz do szafy .Nie ma się co czarować. After sales menager z Bentleya tak mi właśnie powiedział. Że bentley nie jest samochodem do pracy to zabawka i jak nas na niego nie stać , trzeba go sprzedać i kupić passat'a. A to,że turbo dziura może być liczona w dniach ,telefon pokładowy jest bo jest, z foteli dmucha ci gorącym powietrzem, pasy są jak w maluchu na sztywno , zawieszenie żyje własnym życiem , tak samo jak lusterka i zagłówki. Długo bym wymieniał. Ale to jest tak ,jak z prawdziwym szampanem. Wszyscy się napalają ,ale jak już kupisz ta butelkę to po pierwszym łyku masz swiadomość tego ,że zrobiłeś źle.









laudan pisze:
Kiedys pokazywali goscia, ktory kupil Lexusa z dieselkiem i manualna skrzynia biegow. Okazalo sie ze w tej kompilacji (standart to automat) to sprzeglo bardzo ciezko chodzi.


Tam mogli wspomnieć , że na kierownicy powinien być napis ,że przy odpalonym silniku zalecane jest siedzenie tylko i wyłącznie opartym o oparcie.Bo pochylenie się nad kierownicą może grozić utratą zębów. Trzęsie się jak w starej 60ątce

tomashbo pisze:
W razie gdyby pojawiła się jakaś odpowiedź od Mercedesa z pewnością ją tutaj zamieszczę.


życzę Ci powodzenia. Nie nastawiał bym się jednak na wiele. <br>Dodano po 10 minutach.:<br> Taka moja rada wszystkie zlecenia napraw musisz mieć na papierze , protokoły po naprawie też,umawiał bym się nawet mailowo.. W 2001 roku jak pierwszy raz podchodziliśmy do oddania 220stki . Okazało się, że według systemu mercedes'a samochód był bez awaryjny ,a to ,że stał 9 miesięcy po warsztatach .I gdzie nie pojechał wracał na lawecie było tylko wymysłem właściciela. Dlatego ważne jest żeby mieć dokumentacje.Bo Ci na samym końcu powiedzą ,że ty wogóle tego nie zgłaszałeś, albo ,że przecież zawsze Ci problem rozwiązywali. Jest to rzecz oczywista ale w ferworze walki łatwo o tym zapomnieć.


Na górę
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 35 ]  Przejdź na stronę Poprzednia 1 2 3 Następna

Strefa czasowa UTC+02:00


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Limited
Polski pakiet językowy dostarcza phpBB.pl