właśnie jestem na etapie ściągania koła z pompy oleju i rozmyślań jak wykręcić te 3 imbusy - bo moje klucze są zbyt długie.
dzięki za podpowiedz z lewarowaniem - na razie lekko uniosłem za blok łączący alternator z silnikiem i coś muszę wsadzić przy łapie z drugiej strony (no i przy skrzyni zobaczę)
po wykręceniu "chłodziarki" oleju zajrzałem i na dnie miski wyczuwam paluchem maź - jestem zdziwiony bo płukankę robiłem dość dokładnie - widocznie 1 to za mało po poprzednim właścicielu
i jeszcze jedno: widzę że też osłona bagnetu (rurka) jest dość długa - kolejny element do demontażu przed wyrwaniem miski <br>
Dodano po 2 godzinach. 32 minutach.:<br> poległem.
otóż pompa jest na 3 imbusach - drobiazg, ale jeszcze dodatkowo smok jest przykręcony do blaszki, która osłania od spodu korbowody i tam trzyma się na 4 M6.
Przednie śrubki odkręciłem, ale do tylnych nie ma dostępu, bo za płytko, a oczkowy płaski nie wchodzi, bo blacha jest przetłoczona w kształcie C, z dostępem do śrubek od strony skrzyni biegów. Co robić? aby nie zniszczyć a odkręcić? Ma ktoś jakiś patent? czy ktoś się spotkał z taką osłoną korbowodów i przykręconym do niej smokiem?
może jakiś zawodowiec coś podpowie?
a jak to później złożyć?
w 123 to była poezja z wyjęciem pompy, ehh...
_________________
123 200D 1978r
124 250D 1994r
a w planach 10 letnich ujęto W220

lub E38