fornalo pisze:
Ja się nie pytam o jazdę na LPG tylko o to czy ktoś zna to auto i czy jest wart przejechania 100 km żeby go zobaczyć. Poczytaj wątek od początku.
To, że ma już LPG może być argumentem na nie. Nie wiesz w tym przypadku, czy już kolesiowi nie strzelił, a po konkretnym strzale możesz później TY mieć konkretne koszty i problemy. Fachowców od KE-Jetronica ciężko znaleźć, a jeśli auto ma/miało gaz, to nawet nie chcą kontynuować rozmowy.
fornalo pisze:
Przeczytałem, jak walnie to będę płakał i wyrzucał sobie że Cię nie posłuchałem.
Jak wyżej.
fornalo pisze:
Koledzy ja jeszcze nawet nie widziałem tego auta i nie wiem czy go kupie a tu dyskusja czy walnie, że wiem lepiej itd.
Powiedzcie mi lepiej czy kupić czy nie, bo o to mi chodzi w tym wątku.
Ja bym sobie darował to auto, nawet już pomijając LPG.
Moim zdaniem auto zdradza objawy zmęczenia, poza tym "tuningi", niesprawności, a co, prócz tego co w opisie, zastaniesz jeszcze na miejscu?
Patrząc na opis i zdjęcia, to cena jest chyba za wysoka.
I jeszcze te bajki: "ABS wymaga przegladu" - czyli traktować jak by go nie było, "(16 litr na 100 km ( benz. 12 litr w miescie)" - może jeszcze na samo powietrze jeździ?, "W tym aucie nie ma co sie psuc" - w TYM konkretnym egz. w to wątpię.
Czy nie było na całym allegro ładniejszego auta?
Pamiętaj, że to nie Audi, do którego części za grosze kupisz w każdym sklepie. W W126 niektóre naprawy potrafią zdrenować kieszeń, więc żebyś nie był potem zdziwiony. Radzę szukać droższego egzemplarza, w bdb stanie już na starcie. Jeśli nie masz narazie więcej kasy (np. 12-15 tys. zł) to radziłbym się wstrzymać z kupnem W126.
Albo wiesz co? Kup go!
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
Przynajmniej nie zagazujesz (z typowo polskiej przekory) jakiegoś dobrego W126, tylko domęczysz tego z ogłoszenia.
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)