MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz

Forum dyskusyjne klubu właścicieli i miłośników samochodów marki Mercedes-Benz
Dzisiaj jest śr lip 30, 2025 8:26 pm

Strefa czasowa UTC+02:00




Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 16 ]  Przejdź na stronę 1 2 Następna
Autor Wiadomość
Post: pt gru 04, 2009 12:25 pm 
Offline
swój chłop
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt lut 13, 2009 12:20 pm
Posty: 385
Lokalizacja: turek wlkp
Witam
Ciąg dalszy nieustającej walki z moim skrzydlakiem
Od początku
Wymieniłem świece przewody ustawione zawory
Od 2 miesięcy niegdzie nie jeździłem ale regularnie przepalałem silnik w garażu i wszystko było ok. Az w ostatnia sobotę postanowiłem przedmuchnąć wydech i rozprostować kości
Wyjechałem na ulice przez pierwsze 500m było ok. zbierał się wspaniale palił równo Az tu nagle tak jakby przestał palić na 2 gary
Zajechałem do garażu wykręciłem świece i rzeczywiście 2 były totalnie zalane reszta była ok. no wiec wyczyściłem je wkręciłem i nadal nie palił tak jak powinien
Pomyślałem sobie może pompka paliwa daje za duże ciśnienie a zawór w gaźniku przepuszcza wiec pewnie nie może przepalić tego i go natychmiast zalewa (zalane świece były na 2 i 3 cylindrze wiec odpowiada za to pierwszy gaźnik)
Rozebrałem gaźniki oba wyczyściłem przedmuchałem posprawdzałem i złożyłem
I nadal nie chciał palić jak należy wiec ponownie wyjąłem wszystkie świece wygrzałem je wyczyściłem i zapalił prawie idealnie
Zacząłem ściągać po kolei fajki ze świec w czasie pracy silnika aby sprawdzić na który nie pali
I co zaobserwowałem
Jak zdejmę fajkę ze świecy odsunę ją na ok. 0.5 cm tak aby iskra przeskakiwała we fajce silnik od razu lepiej chodził
Wiec idąc tym tropem zdjąłem wszystkie fajki położyłem luźno na świecach tak aby właśnie iskra przeskakiwała z fajki na świece
Jak to zrobiłem silnik dosłownie dostał nowego ducha równiutko pracował bez żadnego kaszlu czy strzału wkręcał się na obroty bez najmniejszego oporu czy zająknięcia

Dobra dosyć tych opowieści z życia wziętych
Moje pytanie brzmi czym to jest spowodowane ze jak założę fajki silnik przestaje idealnie pracować tak jakby gubił iskrę albo ta iskra była za słaba
A jak fajki są oddalone od świecy chodzi miodzio tyle ze ta iskra skacze z fajki na świece
Przecież tak nie powinno być
Czy to wina cewki
Palca i kopułki
Przewody
Jakiś kondensator
przerwy na przerywaczu
przerwy na świecach
2 ostanie rzeczy robiłem zmieniałem zwiększałem zmniejszałem przerwy i jest tak samo

doradźcie coś bo już mam dosyć tego auta
mogłem kupić 110 z dieslem i tam nie było by problemu kablami świecami cewkami i innymi cudami

_________________
w120 180 1959r
w111 220Sb 1964r
w116 280S 1977r
w126 280SE 1984r
w124 200D aftomat 1993r "menczysłaf" ex
Audi A4 b7 2006 - żonowóz


Na górę
 Tytuł:
Post: pt gru 04, 2009 8:53 pm 
Offline
swój chłop
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr lis 12, 2008 9:27 pm
Posty: 207
Numer GG: 4377992
Lokalizacja: [ DDZ ] DOLNOŚLĄSKIE - LONDYN
WITAJ ,PROBLEM JAKI OPISAŁEŚ MIAŁEM DOSŁOWNIE TAKI SAM TYLKO ŻE W 123 Z SILNIKIEM 2525cc benzyna 6cyl. zasilana gaźnikiem,nie dopalał mi na 2 czasem 3 cylindry przekopałem wszystko; zmiana świec,kabli,kopułki,palca rozdzielacza jeszcze jakiś tam przekaźników,włącznie z rozebraniem i czyszczeniem gaźnika 2 razy.Samochód stał w suchutkim garażu i był tylko przepalany a po 6 miesięcznej przerwie zaczęło coś go bolec...chodził tak samo jak opisujesz,zalewało mi go;szarpał,raz po raz cylinder któryś się odzywał.przy tym nawet kopcił na czarno;okazało się że gdy wykręciłem kolejny raz świece do czyszczenia,po ich wkręceniu nie założyłem dokładnie fajki co spowodowało że iskra bezpośrednio skakała z fajki(gniazda świecy) prosto na świece,śilniczek zaczoł od razu mruczeć jak powinien,Okazało się że kable które kupiłem miały oryginalnie założone na fajki takie ładne metalowe osłony(kołnierzyki)które to powodowały że iskra po prawidłowym założeniu fajki na świece,biła iskrę właśnie na te metalowe kołnierzyki które stykały się z głowicą , co powodowało zetknięcie z masą silnika(,krótko mówiąc przebicie).Po usunięciu tych psełdo-chromowanych ozdóbek zostały same sylikonowe fajki,Po ponownym odpaleniu śilnik mruczał naprawdę jak amerykańska jednostka choć to tylko 2,5 litra 6-cylindrówka ,Nie wiem ale jeżeli masz takie same ozdóbki to zamień na inne kable lub po prostu usuń te osłonki,dodam że miałem oryginalne kable zakupione w mercedesie :lol: (kosztowna impreza)być morze sytuacja jaka ci opisałem coś ci pomorze,a jeżeli nie to życzę wytrwałości,,Te nasze Damy czasami mają właśnie takie humory '' pozdrawiam :)


Na górę
 Tytuł:
Post: sob gru 05, 2009 10:33 am 
Offline
swój chłop
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt lut 13, 2009 12:20 pm
Posty: 385
Lokalizacja: turek wlkp
kable kupowałem na metry tak wiec to nie ich wina chyba ze są jakieś nie takie może napięcie nie takie przenoszą sam już nie wiem (ale zaraz po zmianie było ok palił idealnie)
wczoraj wieczorem zrobiłem kolejna próbę i tak sobie myślałem myślałem i myślałem i jakieś 4 papierosy i pól piwa później wymyśliłem ze to może jednak wina gaźników za duża dawka paliwa i go zalewa tak jak mnie krew :evil:
przed tak drastycznym pogorszeniem pracy silnika założyłem pompkę paliwa elektryczną bo w tej oryginalnej mechanicznej muszę jeszcze poprawić membrany
i zmieniłem uszczelki pod górną częścią gaźnika i prawdopodobnie może coś jest nie tak gdyż teraz jak uruchamiam silnik bardzo mokro robi się na powierzchni gaźnika taką małą dziurką wylatuje benzyna

_________________
w120 180 1959r
w111 220Sb 1964r
w116 280S 1977r
w126 280SE 1984r
w124 200D aftomat 1993r "menczysłaf" ex
Audi A4 b7 2006 - żonowóz


Na górę
 Tytuł:
Post: sob gru 05, 2009 4:09 pm 
Offline
weteran
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr gru 14, 2005 8:08 pm
Posty: 2975
Lokalizacja: W-Wa
barpawel pisze:
ak zdejmę fajkę ze świecy odsunę ją na ok. 0.5 cm tak aby iskra przeskakiwała we fajce silnik od razu lepiej chodził

klasyczny zabieg mechaników powojennych [zlosnik]
Faktycznie wzmacnia iskrę na świecy -dlatego działa lepiej...

Ja mam jedno pytanie, czy aby Ci tych świec nie zarzuca olejem? I dlatego nie palą?

_________________
W126'89 300SE "Piękniak"
ex W202'99 C200 KOMPRESSOR Sport
ex W126'89 500SE "eSa" -jak Smok -znaczy Smoczyca :)
ex W110'64 200D "Kaczuszka"
ex W123'81 240D "Niszczyciel" -obecnie tatowóz
ex 353W'87


Na górę
 Tytuł:
Post: sob gru 05, 2009 5:08 pm 
Offline
swój chłop
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt lut 13, 2009 12:20 pm
Posty: 385
Lokalizacja: turek wlkp
Janfocus pisze:
barpawel pisze:
ak zdejmę fajkę ze świecy odsunę ją na ok. 0.5 cm tak aby iskra przeskakiwała we fajce silnik od razu lepiej chodził

klasyczny zabieg mechaników powojennych [zlosnik]
Faktycznie wzmacnia iskrę na świecy -dlatego działa lepiej...

Ja mam jedno pytanie, czy aby Ci tych świec nie zarzuca olejem? I dlatego nie palą?


raczej nie jak wykręcam świece to są zamoczone w czymś przeźroczystym a nie osmolone czarne
a tak poza tym po wymianie swiec i a nawet przed było przez jakiś czas ok palił idealnie swiece i przewody wymieniłem profilaktycznie aby polepszyc sprawe
cisnienie na tłokach było mierzone i jest w przedziale 11-12 i tak nagle po 500m drogi pierscienie chyba by sie nie skonczyły
jesli by zarzucał olejem to wczesniej chyba z wydechu wydobywał bys sie przepalony olej czyli by kopcił a tu nic z wydechu czysto zero zakopcenia nawet przy przegazówce
jedynie zaraz przed tym pogorszeniem sprawy były zawory rególowane
moze mechanior cos spartolił i teraz zawory są za ciasne albo cos innego
uprzedze pytanie
"a jak luz na zaworach ustawiłes"
ustawiłem według rady
http://www.w114-115.org.pl/forum/viewtopic.php?p=379590&highlight=#379590

_________________
w120 180 1959r
w111 220Sb 1964r
w116 280S 1977r
w126 280SE 1984r
w124 200D aftomat 1993r "menczysłaf" ex
Audi A4 b7 2006 - żonowóz


Na górę
 Tytuł:
Post: sob gru 05, 2009 5:39 pm 
Offline
weteran
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr gru 14, 2005 8:08 pm
Posty: 2975
Lokalizacja: W-Wa
barpawel pisze:
jak wykręcam świece to są zamoczone w czymś przeźroczystym a nie osmolone czarne

ok, jak olejem zawala też są umoczone w przeźroczystym tyle że tłustym... Czego oczywiści Ci nie życzę, ale miałem tak kiedyś z innym silnikiem, że ruszyły się pierścienie a że miały za duże luzy w rowkach (kompresja w normie) pompowały olej i zawalały świece...

_________________
W126'89 300SE "Piękniak"
ex W202'99 C200 KOMPRESSOR Sport
ex W126'89 500SE "eSa" -jak Smok -znaczy Smoczyca :)
ex W110'64 200D "Kaczuszka"
ex W123'81 240D "Niszczyciel" -obecnie tatowóz
ex 353W'87


Na górę
 Tytuł:
Post: sob gru 05, 2009 6:02 pm 
Offline
swój chłop
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt lut 13, 2009 12:20 pm
Posty: 385
Lokalizacja: turek wlkp
Janfocus pisze:
barpawel pisze:
jak wykręcam świece to są zamoczone w czymś przeźroczystym a nie osmolone czarne

ok, jak olejem zawala też są umoczone w przeźroczystym tyle że tłustym... Czego oczywiści Ci nie życzę, ale miałem tak kiedyś z innym silnikiem, że ruszyły się pierścienie a że miały za duże luzy w rowkach (kompresja w normie) pompowały olej i zawalały świece...

no z tym sie zgodze bo olej mam w miare swierzy i moze to tak wygladac
ale tu Cię zaskocze
raz zaleane są swiece nr 2 i 3
a nastepnym razem nr 5 i 6
a jeszcze innym nr 1 3 5
no chyba ze tak jakos dziwnym trafem cały silnik szlag trafił i takie cuda sie dzieją
ale z drugiej strony jesli by przepuszczał na pierscieniach to troszke by kopcił a tu naprawde nic czyste spaliny
przed tym feralnym dniem gdzie zaczeły sie te cyrki
odpalał z pół obrotu nawet jak stał 2 tyg nie ruszany podchodziłem ładowałem aku i dosłownie 2 obroty wałem bez dodania gazu cyknął bez zająkniecia i trzymał obroty było idealnie a teraz to go musze chechłac chechłac dopiero cos zaczyna łapac i chodzi
teraz mi sie przypomniało wczoraj zrobiłem test spalania taki wiarygodny
wziołem baniak z benzyną podłączyłem weze zasilające i powrotne do tegoz baniaka i uruchomiłem silnik (z tymi przerwami na fajkach aby pracował równo) i dosłownie około 20-25minut pracy pare przegazówek spalił dosłownie 2 litry benzyny :o
to chyba nie jest normalne
no i pojawiło sie masło pod korkem (i czuc bardzo mocno benzyną po odkręceniu tego korka) czyli dla mnie oznacza to ze nie przepala nadmiaru benzyny i zlatuje do oleju a wczesniej masełka nie miałem
ja obstawiam na gaźniki od poniedziałku zerkne jeszcze raz do nich

_________________
w120 180 1959r
w111 220Sb 1964r
w116 280S 1977r
w126 280SE 1984r
w124 200D aftomat 1993r "menczysłaf" ex
Audi A4 b7 2006 - żonowóz


Na górę
 Tytuł:
Post: sob gru 05, 2009 9:09 pm 
Offline
swój chłop

Rejestracja: ndz sty 25, 2009 12:23 am
Posty: 278
Starym sposobem na takie przypadki był guzik. Taki zwykły od koszuli. Odrywało się guzik od koszuli, przecinało przewód w.n. (wtedy były tylko miedziane) i wiązało się końcówki na przeciwległych dziurkach. Powstawała dodatkowa przerwa w obwodzie i iskra się stabilizowała.
Dokładnie taki sam przypadek, jak twój, miałem w silniku rozruchowym do dt 75. Też pomagało odsunięcie fajki od świecy.
Sprawdź przerwy na świecach, może masz za małe. Spróbuj też ustawić większe. Przewody masz kupione miedziane, czy węglowe? Fajki z rezystorem, czy zwykłe? Jak wygląda palec rozdzielacza i "styki" w kopułce?


Na górę
 Tytuł:
Post: ndz gru 06, 2009 6:55 pm 
Offline
postmajtek

Rejestracja: czw cze 25, 2009 7:30 pm
Posty: 20
witam.
zamiast rozmyślać o zarzucaniu olejem wymień cewkę i kondensator. a paliwo choć by płynelo strumieniem nie zadławi prawidłowej iskry. reasumując. jest to tylko i wylącznie problem iskry. a uszkodzić cewkę i kondensator jest bardzo prosto. wystarczy na pół godziny włączyć zapłon bez uruchomiania. powodzenia s.s.


Na górę
 Tytuł:
Post: ndz gru 06, 2009 7:17 pm 
Offline
wiarus junior
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw paź 16, 2003 10:16 pm
Posty: 974
Lokalizacja: pomiędzy Legnicą a Wrocławiem
raczej nie jak wykręcam świece to są zamoczone w czymś przeźroczystym a nie osmolone czarne

Tak myśłę. wylej kroplę (nie więcej) benzyny na jakąkolwiek powierzchnię, na której będziesz mógł obserwować jak szybko paruje. odczekaj minutę. Zobacz ile z tej kropli zostanie? Teraz wyobraź sobie, że gaźnik nie podaje cieklej struktury tylko mieszankę odparowanej benzyny z powietrzem. To znika jeszcze szybciej o ile w ogóle jest w stanie wytworzyć substancję zdolną pokryć katodę i anodę świecy.

Tym bardziej, po czasie jaki minie od wykręcenia świecy, liczyć, że to co pokrywa świece to benzyna, to zbyt duży optymizm. Olej tak szybko nie paruje.

_________________
MB 123 200D '81, wersja taxi, podłokietnik, elektryczne lusterko - najsympatyczniejszy dieselek.
MB 123 230E, ASB i gaz 82 - dawca
Audi 100 2,3, ASB i gaz 91.


Na górę
 Tytuł:
Post: pn gru 07, 2009 10:00 pm 
Offline
swój chłop
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt lut 13, 2009 12:20 pm
Posty: 385
Lokalizacja: turek wlkp
no to juz mam diagnoze
zupełny brak iskry
nie wiem jak to możliwe wczoraj jeszcze nim wyjechałem na podjazd i wjechał z powrotem do garazu czyli jakas tam iskra była
dzisiaj chciałem go uruchomic i nic cos tam łapał
wykręciłem swiece
i sprawdzam czy cos skacze na swiecach a tu nic kmpletnie nic cos tam raz zabłysło i koniec :evil:
posprawdzałem przerwe na przerywaczu czy wogole kręci sie palec czy prąd dochodzi do cewki wszystko jest ok a iskry nie ma
teraz pytania
za co odpowiedzialny jest kondensator ten przy kopułce jak go sprawdzic
jak sprawdzic cewke
i czy ewentualnie moge tak na próbę podmienic cewke z innego modelu merca np. od 2.8 albo jeszcze jakas inna na co zwrócic uwage

przy okazji rozebrałem po raz kolejny gaźniki i okazało sie ze dysza przyśpieszenia była komletnie zapchana przy jednym juz teraz wiem dlaczego troszke słabo wkręcał sie na obroty nie było źle ale cos go blokowało przy gwałtownym dodaniu gazu

normalnie rece i betki opadają :evil:
sprzedam lub zamienie na cos z dieslem pod maską

_________________
w120 180 1959r
w111 220Sb 1964r
w116 280S 1977r
w126 280SE 1984r
w124 200D aftomat 1993r "menczysłaf" ex
Audi A4 b7 2006 - żonowóz


Na górę
 Tytuł:
Post: pn gru 07, 2009 10:25 pm 
Offline
wiarus senior

Rejestracja: czw lis 14, 2002 7:10 pm
Posty: 1039
Lokalizacja: Lublin
barpawel pisze:
za co odpowiedzialny jest kondensator ten przy kopułce jak go sprawdzic
jak sprawdzic cewke
i czy ewentualnie moge tak na próbę podmienic cewke z innego modelu merca np. od 2.8 albo jeszcze jakas inna na co zwrócic uwage

Przeciez to podstawy wiedzy o samochodach-zupełnie oczywiste historie...
Po doprowadzeniu układu zapłonowego do pelnej sprawności zastosuj to:

http://www.elektronika-motocyklowa.pl/s ... indry.html

Montowalem ten moduł w kilku autach min. w Pontonie i działa bez zarzutu.
Jest tez droższe rozwiazanie
http://www.123ignition.nl/

To równiez testowałem w Pontonie -rewelacja.

_________________
128 220SE'59 Ponton
BMW R71 '38
Honda Prelude 2,2 VTi '98
Honda CB650SC Nighthawk '82
Honda CX500 Cafe Racer '81


Na górę
 Tytuł:
Post: wt gru 08, 2009 5:57 pm 
Offline
wiarus junior
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw maja 10, 2007 9:24 pm
Posty: 563
Lokalizacja: Świdnica
Zamontuj zapłon z W123 M123 250 ten elektroniczny,aparat z czujnikiem halla powinien pasować plug&play i masz wszystko oryginalne mercedesa :)
http://w114-115.org.pl/forum/viewtopic. ... highlight=
Tu masz schemat.

_________________
W124 260E
LUBLIN INTRALL 3 4CTi90
W201 1,8E => 200E ex.
VW GOLF 2 1,8 ex.
W201 200E => OM601 ex.
W124 300E ex.
W126 260SE ex.
W201 200E ex.
BMW E32 730i ex.
W115 240D => 250 M123 ex.
VW T3 1,6TD => 1,8 RP ex.
LUBLIN 2,9T 2,4 D ex.


Na górę
 Tytuł:
Post: wt gru 08, 2009 6:25 pm 
Offline
weteran
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt mar 06, 2009 8:03 pm
Posty: 2213
Lokalizacja: Wielkopolska (Zduny)
barpawel pisze:
normalnie rece i betki opadają :evil:
sprzedam lub zamienie na cos z dieslem pod maską


no proszę ten co się śmiał że jednego nie zrobiłem a już drugie zaczynam a chce kupić coś z klekotem pod maską, szczerze to za nic na świecie tego swojego nie sprzedawaj, jak już to przy mega desperacji wepchnij tam jakiegoś klekota

_________________
Tatowóz: w163 2,7CDI
Moje:2xw115,w114 230.6, 5xw108 w186 300C A124
Sprzedam!! :
w108 280SE 3.5 manual oraz masa części do 108


Na górę
 Tytuł:
Post: wt gru 08, 2009 8:53 pm 
Offline
swój chłop
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt lut 13, 2009 12:20 pm
Posty: 385
Lokalizacja: turek wlkp
Cytuj:
no proszę ten co się śmiał że jednego nie zrobiłem a już drugie zaczynam a chce kupić coś z klekotem pod maską, szczerze to za nic na świecie tego swojego nie sprzedawaj, jak już to przy mega desperacji wepchnij tam jakiegoś klekota

juz nawet dzisiaj przegladałem alledrogo za jakąś złamaną beczką ze sprawnym dieslem pod maską [zlosnik]
sam silnik to chyba nie problem przezucic zastanawia mnie tylko co z dyfrem i jak przerobic skrzynie od beczki aby zmiana biegów była przy kierownicy tak jak to teraz jest chyba ze skrzynia od m180 podejdzie do om617
tym bardziej mnie to kusi poniewaz w okresie ładnej pogody chiałbym nim jeździc na codzien do pracy a spalanie obecnej jednostki napędowej pusci mnie z torbami
narzie ten temat pozostawie do przemyslenia
dzisejszy dzien spędziłem przy lekturze jak sprawdzic cewke i kondensator
no i posprawdzałem wieczorem
mam juz winowajce cewka oporność jakąś tam ma nie wiem czy prawidłową bo nigdzie nie znalazłem informacji jaką powinna miec
ale i tak nie nadaje sie do uzycia
ma przebicie miedzy plusem a wyjsciem do kpułki a masą
iskra zamiast skakac na świecy skacze pod górną izolacją cewki widac wyrażne błyski
no i kolejne pytanie gdzie skąd wytrzepac taką cewke
może byc od dzuka albo fiata czy poldka albo od czego innego?

_________________
w120 180 1959r
w111 220Sb 1964r
w116 280S 1977r
w126 280SE 1984r
w124 200D aftomat 1993r "menczysłaf" ex
Audi A4 b7 2006 - żonowóz


Na górę
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 16 ]  Przejdź na stronę 1 2 Następna

Strefa czasowa UTC+02:00


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Limited
Polski pakiet językowy dostarcza phpBB.pl