Witam
Ostatnio w bardzo głupi sposob zaaplikowalem sobie przyslowiowy strzal w stope.
Po odlaczeniu ASB od od silnika (konwerter zostal na silniku) trzeba bylo ją ponownie przyłączyć. Powierzchnia kolnierza skrzyni nie chciala sie zejsc z blokiem silnika chociaz walek wszedl dobrze. Nie przyjrzalem sie wszystkiemu dokladnie. Zaczalem odstep niwelowac przez dociaganie srubami. Szlo bez wiekszego oporu. Uslyszalem dwa suche trzaski i wszystko sie dokrecilo. Ale nie dzialalo. Po ponownym rozkreceniu ukazal sie taki obraz zniszczen:
Walek ktory widac na zdjeciach to 'drugi walek'.
Na ostatnim zdjeciu widac w srodku pekniety pierscien z bardzo drobnymi zabkami.
Pierwsza moja mysl jest taka (i tu moge sie bardzo mylic
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
), żeby zmasakrowane zęby walka sprobowac przypilowac, choc wtedy i tak beda krotsze o te 3mm, widac o co chodzi na zdjeciu.
Chce sie dowiedziec jakie mam opcje i jakie koszta?
Nie sadze ze moge znalezc czesci uzywane. Wobec tego czy da sie czesci kupic w ASO i jak sie zabrac za ich wymiane?
Czy sam fakt ze zdjalem te pokrywe czolowa z obudowy skrzyni biegow rodzi jakies dodatkowe problemy?
Przyznam ze w EPC sie zgubilem i dopiero przy dalszej rozbiorce umialbym dopasowac rzeczywiste elementy do zdjec:
EPC ASB 722.4